
pochwal się endomondowym linkiem.
I tak jak pisał mały vel. Biegacz z Północy, wypróbuj sobie obcisłe spodenki. Naprawdę nie ma nic lepszego. Uwierz!
O O O - to jest właśnie to o czym zawsze wszystkim opowiadam. Wg mnie to właśnie o to w tym wszystkim chodziandy_czarny pisze: Co do samego biegania to chyba przez to wszystko zapomniałem jakie to fajne... z usmiechem biegłem te 30 min i musiałem wyglądac jak głupek ale co mi tam pooglądałem okolice i ładne panny na rowerach;), odstresowałem się- czego chciec wiecej...?!
Wróciłem wykapałem się, napiłem wody siadam przed kompem i mowie Wam a przede wszystkim sobie bede biegał bo lubie i Wuj!
I to sporo przesadziłeś.andy_czarny pisze:Masz racje teraz jeszcze da rade biegać bez termoaktywnych ciuchów, ubrałem bluze i wiatrówke i przesadzilem. Za cieplo było..
Polcam znalezienie jakiejś piątki, albo dychy w okolicy. Takie biegi odbywają się dosyć często, a ponieważ już zrobiłeś ten dystans na treningu, to będziesz miał pewien komfort psychiczny.andy_czarny pisze:wątpię, ze wystartuje w zawodach
Na to faktycznie łatwo się nadziać i dać ponieść tłumowi, ale z drugiej strony uczucie, gdy prawidłowo rozłożysz siły i po jakimś czasie zaczynasz mijać chodziarzy, a potem biegnących, którzy przyszarżowali i zwolnili, jednego, drugiego, piątego, dziesiątego - bezcenne.nie przebiegnę całego dystansu przez próbę utrzymania tempa kogoś przede mną
Spokojnie, do wiosennych połówek masz jeszcze kupę czasu, teraz warto się skupić nad stopniowym przyzwyczajaniem organizmu do wysiłku, żeby nie nadziać się na kontuzję.Wracając do tematu zdecydowałem się na ten: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=432 bo przygotowanie do połówki 3x w tyg pewnie mnie przerośnie a do Maratonu to mysle że daaaaaleeeeeka droga
"Robienie" nóg może nie być za dobrym pomysłem, bo nie będą miały czasu się zregenerować, ale innych grup mięsniowych jak najbardziej. W dni niebiegowe napierniczam pompki, brzuszki, etc. żeby wzmocnić resztę ciała, a jak się trafi jakaś parukilomerowa wycieczka rowerowa, to też jej nie unikam.Czy w dni wolne mogę zaliczyć siłownie itp czy lepiej ograniczyć się do lekkich ćwiczeń spacerów ??