Powitanie...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi!

Co do mojego biegania - takie okresowe, sezonowe bieganie uskuteczniam już od 3-4 lat, z każdym rokiem było tego biegania coraz więcej. W ostatnim 2003 biegałem już chyba przez 4-5 miesięcy w roku... Mój główny problem to brak systematyczności i długie przerwy bez biegów. Nowy rok ma być właśnie przełomem - chcę wpaść w końcu w rytm, biegać bez kilkumiesięcznych przerw.
Czy mam do tego talent? Tak bym się nie wyraził (ale dzięki Murat :) ), ale sam zauważyłem że idzie mi coraz lepiej. Pisząc że jestem początkujący miałem na myśli, że brak mi wiedzy teoretycznej, fachowej o treningu, kontuzjach itp (nadrabiam tutaj, na forum :) ). I muszę Wam przyznać, że w ostatnich dniach nic bardziej mnie nie mobilizuje niż myśl o pierwszym starcie właśnie w kwietniu, w swoim mieście :). Zapewne wielu czytających pomyśli teraz: młody jest, nie wie na co się porywa. Fakt, nie wiem - ale jeśli zabiorę się do tego z głową czy nie uda mi się przebiec? Nie w głowie mi teraz 4 godzinki, niech by i 5 miało to trwać, ale bardzo chcę spróbować... obiecuję że głupstwa nie zrobię ;) pogadam jeszcze ze znajomym lekarzem, może wstąpię do klubu Piast, tam zobaczą jak biegam i ocenią, na co mnie stać... ale póki co jak o 6tej rano budzę się w łóżku - myśl o maratonie działa jak "katapulta" - 20minut później jestem już na chodniku przed domem... ;)

więc póki co, tego się trzymam.
Pozdrawiam.

(Edited by Stoyan at 1:45 pm on Jan. 18, 2004)
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Styan -nie opowiadaj tu bajek o "słabej budowie",bo na moje oko to mi wygladasz na potencjalnego mocarza w biegach.Myślę,że w najblizszym maratonie wrocławskim będę miał ostatnią szansę,żeby Cię przegonić,bo jak się solidnie zabierzesz za treningi to już raczej będę bez szans :(.I jeszcze ten Park Szczytnicki pod nosem...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości /wpadaj na forum-to nieźle motywuje :)
ODPOWIEDZ