W okolicy mam rzeźników nie lekarzy

Na
Kneeguru twierdzą, że to rzecz "normalna" ew. połączona z bólem świadczy o pęknięciu łąkotki. Ale mnie nie boli. Sam nie wiem, bo do lekarza do którego mam teraz dostęp jak pojade to mnie nawet na USG nie skieruje. Bo to są ilościowcy :/ A w innym mieście kiedyś pomacał i od razu artroskopie chciał robić. Pojechałem wtedy do Konina i po 5 minutach wiedziałco jest. Ale jego już tam nie ma. Jest inny niestety.
Poza tym kolano strzyka na pełnym zgięciu. Podczas biegu czy chodzenia tego nie robi.
To aż tak źle ze mna?
RobertD dla mnie jest bo póki co to staram się biegać bez uczucia dyskomfortu i do tego raczej lekko. Wzmocnie mięśnie to pobiegnę dyszke.
Edit:
Właśnie przeszukałem okolicę w poszukiwaniu dobrych opini o ortopedzie i znalazłem dr Marka Szpondera z Kalisza. Ale to nie mój NZOZ. Wiecie jak można się zarejestrować do odległej placówki?