
Kiedy biegać
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 sie 2008, 09:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chełmno
- Kontakt:
Gdy biegam po 20-tej, to mam problemy z zaśnięciem. 

Pozdrawiam
PiotrP
PiotrP
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
To zależy od wielu czynników min. z jakiego pułapu wagowego się startuje. ciężko pokazać dokładną tabelę "chudnięcia w funkcji regularnego biegania"milady pisze:a btw - ile mozna schudnac w miesiac biegajac regularnie i wedlug planu? zakladajac, ze nie stosujemy zadnej diety, ale tez sie nie obzeramy?

Polecam przejrzeć poniższe linki
1. http://bieganie.pl/?show=1&cat=27&id=528
2. Wątek o odchudzaniu. http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=11237
Podpisuję sie pod tym. Biegam rano pomimo, że:bleez pisze:Za wieczornym bieganiem przemawia fakt, że przez cały dzień jesteśmy w ruchu i mięśnie są już niejako rozruszane. Z rana więcej czasu potrzeba na rozgrzewkę mięśnie pozastygane i mi przynajmniej ciężko się rusza. Natomiast po porannym bieganiu mamy energię do dalszej pracy a po wieczornym to już tylko nyny.
1. Nie lubię rano wstawać.
2. Poranna rozgrzewka trwa zdecydowanie dłużej.
3. Polują na mnie psy.

Poza tymi wymienionymi wadami poranne bieganie ma same zalety

Polecam skorzystać z gotowego planu treningowego - np. http://bieganie.pl/?cat=19Runner123 pisze:A czy 3 razy w tygodniu wystarczy ? poniedziałek środa piątek
[url=http://runmania.com/rlog/?u=prz3m3k][img]http://runmania.com/f/95860032d3b29879c0c637b0f21adf98.gif[/img][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 sie 2008, 18:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Teraz wielkim problemem są komary, więc to, kiedy biegam argumentuję ilością komarów w lesie. To w sumie zależy jeszcze od wilgotności powietrza, ale najlepiej jest biegać popołudniu, tak mniej więcej około 17:00. Jest wtedy nie za gorąco, komarów nie ma zbyt wiele, ale i tak te, które są sprawiają, że nie ma opcji opierdzielania się ;P
Właśnie wróciłem z biegania, około 30min przełaju, miło, chłodno miejscami, sama radość ;P I nie ma kałuż za dużo, za to rano jest ich na potęgę.
Właśnie wróciłem z biegania, około 30min przełaju, miło, chłodno miejscami, sama radość ;P I nie ma kałuż za dużo, za to rano jest ich na potęgę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:08
Biegasz codziennie ?Matwiej pisze:sprawdz sobie w kalkulatorach jakis ;p
przy takim wzroscie jest dobra, tak mi sie przynajmniej wydaje
ja biegam zazwyczaj wieczorami, tak mniej wiecej od 18:30-19:00, a jak mam dobry dzień to z przerwami trening trwa jakies 2h, okolo 21:00 przychodze do domu, jem mala kolacje, pije jakies witaminy czy magnez, prysznic, po godzinie ide spac. trudno jest mi zmusic sie do biegania rano przed sniadaniem, jestem wtedy rozespany. poza tym rano latwiej o kontuzje, a jestem po 8tyg leczeniu jednej, wiec daruje sobie.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Właśnie dlatego ma 2 pary butów do bieganiaMatwiej pisze:I nie ma kałuż za dużo, za to rano jest ich na potęgę.


[url=http://runmania.com/rlog/?u=prz3m3k][img]http://runmania.com/f/95860032d3b29879c0c637b0f21adf98.gif[/img][/url]
- Ciernograf
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Szczerze odradzałbym biegania codziennego jeśli jesteś na początku ;D...
Ja biegałem codziennie dopóki nie dostałem cholernego przemęczenia przez co byłem przez kolejne 2 tyg. nie do życia :/
Ja biegałem codziennie dopóki nie dostałem cholernego przemęczenia przez co byłem przez kolejne 2 tyg. nie do życia :/
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Jeżeli o mnie piszesz to muszę Cię uspokoić nie biegam codziennieCiernograf pisze:Szczerze odradzałbym biegania codziennego jeśli jesteś na początku ;D...
Ja biegałem codziennie dopóki nie dostałem cholernego przemęczenia przez co byłem przez kolejne 2 tyg. nie do życia :/

[url=http://runmania.com/rlog/?u=prz3m3k][img]http://runmania.com/f/95860032d3b29879c0c637b0f21adf98.gif[/img][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 sie 2008, 10:52
u mnie takie bieganie o 17 odpada - praca praca, a po powrocie wypada sie troche rodzina zajac
poza tym po pracy to ja zwykle padam na pysk i chce sie troche zrelaksowac na wygodnym fotelu
zjesc cos porzadnego etc
dlatego zostaje rano, moim zdaniem to super sposob na przygotowanie sie do dnia, nie tylko fizycznie, ale tez psychicznie.
ale kazdy oczywiscie biega tak jak mu wygodnie
)
co do 2 pary butow to chyba sie bede musiala nad tym zastanowic, bo rzeczywiscie czasem kaluza, czasem bloto, no i fajnie zeby buty mialy czas odpoczac.


dlatego zostaje rano, moim zdaniem to super sposob na przygotowanie sie do dnia, nie tylko fizycznie, ale tez psychicznie.
ale kazdy oczywiscie biega tak jak mu wygodnie

co do 2 pary butow to chyba sie bede musiala nad tym zastanowic, bo rzeczywiscie czasem kaluza, czasem bloto, no i fajnie zeby buty mialy czas odpoczac.
- Ksenia
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona wyspa.
Ja biegam wieczorem czyli tak o 19.30,ale od wrzesnia bedzie to poznym rankiem okolo 9.30 rano.Lubie biegac wieczorem taki relaks przed snem,tym bardziej ze chodze spac o poznej porze,a biegam narazie malo bo 30min wiec nie cierpi moj organizm.
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
ja właśnie wróciłem z Łeby i biegałem tam z zsamego rana- około 8.00 
taki poranny bieg zuepłnie inaczej odbierałem tam niż u siebnie we Wrocławiu
tam łatwoje mi się biegło, radośniej, miałem full energii i chęci hehe natomiast we Wrocławiu jak próbowałem biec z rana to nie miałem sił - czułem spadek mocy że tak powiem 
pewnie to kwestia zmiany miejsca i pojawienia sie niespotykanych codziennie okoloczności przyrody hehe
w każdym razie nad morzem biegałem rano - a teraz wracam do biegania wieczornego - takiego jak wczoraj czyli po 21.00 dla mnie to najlepsza pora

taki poranny bieg zuepłnie inaczej odbierałem tam niż u siebnie we Wrocławiu


pewnie to kwestia zmiany miejsca i pojawienia sie niespotykanych codziennie okoloczności przyrody hehe
w każdym razie nad morzem biegałem rano - a teraz wracam do biegania wieczornego - takiego jak wczoraj czyli po 21.00 dla mnie to najlepsza pora

bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
minął roczek ;-)
- Ciernograf
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Do rraadd i Ksenia. Jedziemy na tych samych torach ;D... ja wieczorami dalej czuję w sobie energię a spać chadzam nawet o północy. Ale to wiecie. Wyspany już jestem :P.
Ale poważnie wieczorami biegi są równie miłe jak i rankiem
.
Ale poważnie wieczorami biegi są równie miłe jak i rankiem

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 sie 2008, 18:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Runner123 pisze:Biegasz codziennie ?Matwiej pisze:sprawdz sobie w kalkulatorach jakis ;p
przy takim wzroscie jest dobra, tak mi sie przynajmniej wydaje
ja biegam zazwyczaj wieczorami, tak mniej wiecej od 18:30-19:00, a jak mam dobry dzień to z przerwami trening trwa jakies 2h, okolo 21:00 przychodze do domu, jem mala kolacje, pije jakies witaminy czy magnez, prysznic, po godzinie ide spac. trudno jest mi zmusic sie do biegania rano przed sniadaniem, jestem wtedy rozespany. poza tym rano latwiej o kontuzje, a jestem po 8tyg leczeniu jednej, wiec daruje sobie.
stram sie codziennie, ale max co dwa dni.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 11 sie 2008, 12:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ja preferuje rano- przynajmniej jako początkująca:) Wczoraj pobiegłam po południu (po obiedzie) i biegło mi się fatalnie- czułam dosłownie jak wszystko mi się "rzuca" w żołądku. Nigdy więcej biegu po jedzeniu i po południu
) Jak widać na moim przykładzie musisz popróbować na różne sposoby i Twój organizm sam podpowie Ci jakie pory wybrać.
Rano mam wiele energii, bieg jest bardzo wydajny i łatwiej mi zapanować nad oddechem.

Rano mam wiele energii, bieg jest bardzo wydajny i łatwiej mi zapanować nad oddechem.
Everything except compromise!