Gruby 'biegacz'
- SQB
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 paź 2017, 12:32
- Życiówka na 10k: 1:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: IE
Witam
128 kilo, 189 cm wzrostu 39 lat, i chce biegac
Biegalem pare lat temu i w zeszlym roku tez, potem przerwa byla, teraz mala kontuzja.
Czy sa realne szanse na przygotowanie sie do maratonu w 12 miesiecy? Dla mojej osoby ofkozzz
Zreszta i tak sprobuje hehehehehe
Pozdro dla wszystkich tych nieco szybszych i tych wolniejszych biegaczy
RESPECT
128 kilo, 189 cm wzrostu 39 lat, i chce biegac
Biegalem pare lat temu i w zeszlym roku tez, potem przerwa byla, teraz mala kontuzja.
Czy sa realne szanse na przygotowanie sie do maratonu w 12 miesiecy? Dla mojej osoby ofkozzz
Zreszta i tak sprobuje hehehehehe
Pozdro dla wszystkich tych nieco szybszych i tych wolniejszych biegaczy
RESPECT
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
A ile, jak i w jakim czasie planujesz zbić z tej wagi? Przygotowanie się do maratonu w 12 miesięcy jest bardzo ambitne. Na tyle, że może być demotywujące. Ja raczej bym sobie wyznaczył za cel zrzucenie masy - w obecnej formie możesz sobie zrobić krzywdę biegając. Pomyśl raczej o basenie czy rowerze. Myślę, że ważąc koło 100-110kg możesz spóbować biegania, ale nie na długich dystansach. Od tego momentu bieganie może wspierać Twój dalszy spadek masy.
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- SQB
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 paź 2017, 12:32
- Życiówka na 10k: 1:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: IE
Wage chce zbic dieta i bieganiem. Domyslalem sie ze to bardzo krotki okres na przygotowanie sie do maratonu, ale co tam zyje sie raz. Oczywiscie jesli bedzie to powodowalo kontuzje to trzeba bedzie przystopowac. Na codzien jezdze rowerem (dzienna srednia to 12-14 K 7 dni w tyg) i troche hantli i sztangi.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wróżę szybki i spektakularny koniec przygody z bieganiem
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Bezpośrednie przygotowanie do maratonu, czyli trening specyficzny pod ten dystans to zależnie od szkoły 12-26 tygodni. Moim zdaniem, realne minumum, które trzeba osiągnąć przed rozpoczęciem takiego programu to forma pozwalająca na spokojny bieg na dystansie 10-12km. Spokojny bieg to taki w tempie konwersacyjnym lub nieco szybszym. Ile potrzebujesz czasu, żeby się do takiego poziomu przygotować to pewnie masz jakieś pojęcie, skoro już wcześniej biegałeś. Prawdopodobnie jednak nie jesteś w stanie w tym czasie zrzucić tyle wagi, żeby Twoje stawy były gotowę na tłuczenie przez ponad godzinę kilka razy w tygodniu.
Krótko mówiąc teoretyczna szansa na przygotowanie się w 12 miesięcy - jest. Jednak prawdopodobnieństwo nabawienia się kontuzji jest przy tym tak wysokie, że moim zdaniem nie warto go podejmować. Proponuję, żebyć wyznaczył sobie dwa osobne cele 1. osiągnięcie dwucyfrowej wagi (do dnia X), 2. przebiegnięcie maratonu w 12 miesięcy od dnia X.
Powodzenia!
Krótko mówiąc teoretyczna szansa na przygotowanie się w 12 miesięcy - jest. Jednak prawdopodobnieństwo nabawienia się kontuzji jest przy tym tak wysokie, że moim zdaniem nie warto go podejmować. Proponuję, żebyć wyznaczył sobie dwa osobne cele 1. osiągnięcie dwucyfrowej wagi (do dnia X), 2. przebiegnięcie maratonu w 12 miesięcy od dnia X.
Powodzenia!
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
- SQB
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 paź 2017, 12:32
- Życiówka na 10k: 1:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: IE
Dzieki za porady, wiec zaczynam zbijanie wagi i zobaczymy jak to pojdzie. Jesli trzeba bedzie poczekac z matratonem to poczekam. Moze troche przesadzilem, ale pomysl narodzil sie po przeczytaniu artykulu o kobiecie z BMI 39 ktora biega Ultra i inne takie, dlatego pomyslalem ze moze dam rade. Sproboje napewno. Najpierw waga a potem kondycja
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 01 mar 2017, 11:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wszystko powyżej 10 km przy tej wadze zabije Twoje kolana, zejdź do 2 cyferek na wadze, zwiększaj dystans powoli.
Dojdź na spokojnie do półmaratonu na treningu a później planuj maratony
Dojdź na spokojnie do półmaratonu na treningu a później planuj maratony
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Być może to subiektywna opinia, ale ja bym polecał czas. Łatwiej utrzymać spokojne tempo. Pół godziny, zawsze trwa pół godziny - nie zależnie od tempa. Natomiast jak mamy do przebiegnięcia założony dystans, to często kiedy robi się ciężko, zamiast zwolnić, przyspieszamy (żeby mieć to szybciej za sobą).
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 01 mar 2017, 11:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
na razie to sugeruj się wagą i tym co podpowiada Ci organizm, 128 kg to naprawdę nie są żarty dla stawówSQB pisze:Dzieki za rady, wiec bede biegal do 10k. Teraz pytanie sie pojawia czy patrzec na czas i biegac 30, 50, 60 minut czy dystansem sie sugerowac?
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
bieganie na czas dla początkujących ma jedną poważną wadę - zakładają, że np. pobiegną szybciej, potem okazuje się, że założony czas treningu minął, a do domu np. 3km, więc dobiec trzeba (zwłaszcza jesienią/zimą spacerek może być słabym pomysłem, żeby się nie przeziębić)Marc.Slonik pisze:Być może to subiektywna opinia, ale ja bym polecał czas. Łatwiej utrzymać spokojne tempo. Pół godziny, zawsze trwa pół godziny - nie zależnie od tempa. Natomiast jak mamy do przebiegnięcia założony dystans, to często kiedy robi się ciężko, zamiast zwolnić, przyspieszamy (żeby mieć to szybciej za sobą).
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Kolega ma już obcykane trasy i pojęcie o swoim tempie, więc w najgorszym wypadku będzie miał parę minut dodatkowego schłodzenie lub co bardziej prawdopodobne - znajdzie się koło domu 4 minuty przed planowanym czasem i będzie musiał poradzić sobie z dylematem - kończyć czy biegać w koło trawnika. Nie raz robiłem to drugie.charm pisze:bieganie na czas dla początkujących ma jedną poważną wadę - zakładają, że np. pobiegną szybciej, potem okazuje się, że założony czas treningu minął, a do domu np. 3km, więc dobiec trzeba (zwłaszcza jesienią/zimą spacerek może być słabym pomysłem, żeby się nie przeziębić)
Sent from my SM-G935F .
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690