witajcie, czytalam artykul o wirtualnym trenerze (baaardzo pomocne!) i jestem w trakcie dochodzenia do 30 min ciągłego biegu. Ale jednoczesnie przygotowuję się do przebiegnięcia 5 km 10 wrzesnia. Wiec moj trening jest trochę zmodyfikowany - robie nie 6 ale 8 albo 9 powtorzen biegu interwalowego (aktualnie 4min bieg / 1min marsz) - chodzi o to zeby dystans mial 5 km.
Moje pytanie dotyczy tempa.
Wiem juz że mam biec wolno. Ale jak patrze na Garmina to niektore interwaly biegowe mam w wolniejszym tempie niz marsz Czy mam sie tym nie przejmowac i szurac dalej czy jednak jakos pilnowac zeby bieg nie byl wolniejszy niz marsz?
Naprawde poruszam sie tragicznie wolno, 5 km pokonuje w 50 min (laczny czas ruchu, z marszem na rozgrzewke i na koniec). Moze to jednak za wolno? Dwa dni temu jakis stary facet wymadrzyl sie do mnie ze "szybciej trzeba biegac" - myslalam że go walnę
Szuranie
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pytanie, czy nie zwalniasz na siłę? Biegi typu 5km na "zawodach" biega sie jednak po to, żeby przebiec jak najszybciej. Podejrzewam, że na zwykłym treningu jesteś w stanie przebiec 5 km szybciej niż w 50 minut i to biegnąc ciągiem, bez żadnego interwału.
Zobacz sobie tą historię:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363
Zobacz sobie tą historię:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 18 sie 2016, 00:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam nadwagę i to sporą (164 cm i 84 kg) więc się boję, że spowoduję jakąś kontuzję ktora na ileś dni / tygodni wylaczy mnie z biegania. W niedzielę ostatni interwał biegowy próbowalam biec szybciej i wyszlo poniżej 9 min na km, oddechowo bylo dobrze ale czułam łydki mocno i trochę achillesy. Nie wiem ile interwałów dałabym radę biec w takim tempie.
Zwrócę uwagę żeby na siłę nie zwalniać. I żeby tempo biegu nie było niższe niż marszu. I zobaczymy czy podołam.
I obejrzę Twój link
Zwrócę uwagę żeby na siłę nie zwalniać. I żeby tempo biegu nie było niższe niż marszu. I zobaczymy czy podołam.
I obejrzę Twój link
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 18 sie 2016, 00:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Adamie - test medyczny. Mam cholesterol wyższy niż 200 ( zawsze mialam, nawet majac 18 lat) oraz ponad 10 kg nadwagi. Inne odpowiedzi negatywne. Czy rzeczywiście powinnam iść do lekarza zanim będę dalej biegać?
- Piniu
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 31 maja 2016, 12:19
- Życiówka na 10k: 1:17:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
To był jeden z pierwszych filmów jakie obejrzałem tutaj. Teraz po jakimś czasie mógłbym stwierdzić, że to nie tak do końca. Co innego bieganie na bieżni a co innego w terenie gdzie są nierówności, dziury, krzywe płytki, podbiegi, zmiany nawierzchni itp... Ponadto na bieżni narzucisz sobie tempo i zasuwasz tak cały czas, w terenie musisz kontrolować swoją prędkość inaczej biegniesz nierówno raz szybciej raz wolniej. Siorka ma bieżnię w domu więc mam gdzie biegać jak nie ma pogody i to jest duży plusAdam Klein pisze:Zobacz sobie tą historię:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 18 sie 2016, 00:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wychodzi że miales racje, zrobilam dzis 5 km w 47 min, interwaly 4 min bieg / 1 min marsz x 8. Boli mnie achilles lewy i w ostatnich interwalach drętwiały/martwialy mi stopy, podeszwy stop, co minelo natychmiast po biegu. Pod konec 4 min palą mnie łydki, ale do wytrzymania zwlaszcza ze jest marsz. Ale na razie trudno mi uwierzyc ze 30 mon ciągiem bym dala rade.Adam Klein pisze:Pytanie, czy nie zwalniasz na siłę? Biegi typu 5km na "zawodach" biega sie jednak po to, żeby przebiec jak najszybciej. Podejrzewam, że na zwykłym treningu jesteś w stanie przebiec 5 km szybciej niż w 50 minut i to biegnąc ciągiem, bez żadnego interwału.
Zobacz sobie tą historię:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=5363