
A nawet gdybym wyszedł z domu o 4 rano przed świtem, i szedł cały czas szybko to i tak zostałoby 30 km po ciemku co najmniej, a ostatnie 30 km to największe zadupie akurat.

Biegam od 4 lat mieskam na wsi i wiekszosc treningow wykonuje po godzinie 22 moje trasy to glownie pola i lasy (bory tucholskie) i uwierz mi niema co sie bac dzików i psow (no chyba ze tych latajacychadams9465 pisze:Po tych długich nudnych wąskich wiejskich uliczkach które widziałem w google street view mało co jeździ, głownie traktoryciemności także się nie boję, jeśli mam być szczery to boję sie psów których tam może być dużo i przejść nocą przez małe wioski małymi uliczkami gdzie pewnie latają psy. ewentualnie dzików bo tam może ich być dużo, bo same pole trochę lasów.
A nawet gdybym wyszedł z domu o 4 rano przed świtem, i szedł cały czas szybko to i tak zostałoby 30 km po ciemku co najmniej, a ostatnie 30 km to największe zadupie akurat.