

A co taki zdziwiony. Po 2 miesiącach bez problemu można wskoczyć na takie obroty. Zależy od wagi początkowej i stopnia zasiedzenia.00jan pisze:thomekh pisze:A jak rano naczczo robi 20km?Arczi_wu pisze:Ryż możesz jeśc ale nie wieczorem bo to węglowodany.20km?osoby początkującej
Wtedy to nie jest już osoba początkująca. A i też zależy jak i do czego trenujesz.
A co taki zdziwiony. Po 2 miesiącach bez problemu można wskoczyć na takie obroty. Zależy od wagi początkowej i stopnia zasiedzenia.
gucha86 pisze:Dziękuję bardzo za pomoc, jeśli chodzi o słodycze to ich prawie nie jem jedynie jak są jakieś urodziny, a z mleka nie umiem zrezygnować bo najlepiej zaspokaja moje pragnienie tak się przyzwyczaiłam i nawet po bieganiu wolę wypić litr mleka niż wody czy czegoś innego. Jeśli chodzi o obiady wiem że 20 to późno ale nie chodzę wcześniej spać jak 23 a kolacji już nie jadam bo nie czuję się głodna. Piszesz Arczi_wu że powinnam jeść rano musli z mlekiem lub coś podobnego ale ja właśnie nie moge się zmusić do jedzenia rano nigdy nie jadłam rano nawet jak chodziłam do szkoły dopiero ok 12 czuje się głodna a i tak wmuszam w siebie jogurty i owoce, kiedy zjem rano albo cały dzień źle się czuje albo wymiotuje. Jak się ociepli chciałabym zacząć biegać rano ale teraz nie wiem czy nie będzie lepiej popołudniu lub wieczorem?
Chodzi ci o taki klub na zywo? Różnie. Zależy kim jesteś. Na moim przykładzie by to nie wypaliło. Raz na miesiąc można z kimś się spotkać i pobiegać ale treningi wole wykonywać sam. Swoje tempo, swoje trasy, które lubie zmieniać w trakcie biegu, przyśpieszenia, wolniej, szybciej no i odpoczynek od codzienności czyli samotność biegacza.gucha86 pisze:Mam jeszcze pytanie czy ten klub biegania naprawdę pomaga? nie wiem na jakiej zasadach on działa i ile kosztuje?