Buty, strój - czy to tak ważne?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 maja 2009, 19:32
Wiem że jeden wątek już założyłem, od tamtej pory jeszcze nie biegałem, ale to dlatego że mam jeszcze jedną wątpliwość, a jak tam napisze to pewnie mało kto na 3 strone tematu wejdzie.
Czy buty naprawdę tak ważne? Chodzę w butach sportowych, ale z myślą bieganiu ich nie kupowałem, a są na tyle nowe że kupno kolejnych nie wchodzi w grę. Muszę mieć koniecznie buty do biegania czy, mogę w takich "zwykłych" biegać (nie jakiś szmelc za 50 zł, sporo zabuliłem za to).
I druga sprawa: strój. Otóż nie mam takiego. Jakieś przeciwwskazania jeśli chodzi o bieganie w koszulce + dżinsach? :P (na spodenki od W-F za wcześnie, bo rano jeszcze ciepło aż tak nie jest). Dresów w domu nie mam :P
Nie chcę startować na żadnych zawodach tak tylko rekreacyjnie, od czasu do czasu pobiegać.
Proszę o odpowiedź, chcę już zacząć biegać, a to mnie nurtuje tylko ;]
Czy buty naprawdę tak ważne? Chodzę w butach sportowych, ale z myślą bieganiu ich nie kupowałem, a są na tyle nowe że kupno kolejnych nie wchodzi w grę. Muszę mieć koniecznie buty do biegania czy, mogę w takich "zwykłych" biegać (nie jakiś szmelc za 50 zł, sporo zabuliłem za to).
I druga sprawa: strój. Otóż nie mam takiego. Jakieś przeciwwskazania jeśli chodzi o bieganie w koszulce + dżinsach? :P (na spodenki od W-F za wcześnie, bo rano jeszcze ciepło aż tak nie jest). Dresów w domu nie mam :P
Nie chcę startować na żadnych zawodach tak tylko rekreacyjnie, od czasu do czasu pobiegać.
Proszę o odpowiedź, chcę już zacząć biegać, a to mnie nurtuje tylko ;]
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
powinienem przewrócić oczami - ale poniekąd rozumiem delikwenta bez dochodów że nie na wszystko dostaje się od rodziców... a czasami po prostu na nic.
Buty są o tyle ważne o ile zamierzasz się dużo wozić po asfalcie i ew jeśli posiadasz nadwagę... w innych przypadkach- jak rozsądnie będziesz truchtał to nic nie powinno ci się stać. (chociaż akurat tutaj chodzi o zdrowie... więc można by na spokojnie z rodzicami pogadać... jeśli w ogóle ich budżet ma szansę na przezwyciężenie takich fanaberii
, a zapał nie jest chwilowy. W tym wypadku "najpierw zacznę biegać, a potem może coś kupimy"
nie jest najlepszym spośród wyjść...
co do jeansów - to imho - jest już wystarczająco ciepło na krótkie gatki.. ... nie mówiąc już o tym że w jeansach jest lekko mówiąc niewygodnie - innych przeciwwskazań nie ma
Buty są o tyle ważne o ile zamierzasz się dużo wozić po asfalcie i ew jeśli posiadasz nadwagę... w innych przypadkach- jak rozsądnie będziesz truchtał to nic nie powinno ci się stać. (chociaż akurat tutaj chodzi o zdrowie... więc można by na spokojnie z rodzicami pogadać... jeśli w ogóle ich budżet ma szansę na przezwyciężenie takich fanaberii


co do jeansów - to imho - jest już wystarczająco ciepło na krótkie gatki.. ... nie mówiąc już o tym że w jeansach jest lekko mówiąc niewygodnie - innych przeciwwskazań nie ma

Nie rozumiem - niby wielkie watpliwosci czy stroj jest wazny, niby bieganie tylko dla rekreacji, ale jakos wciaz zaczac trudno.
A moze po prostu... problem tkwi w motywacji, natomiast cala reszta to... poszukiwanie wymowek?
A moze po prostu... problem tkwi w motywacji, natomiast cala reszta to... poszukiwanie wymowek?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 maja 2009, 19:32
airda - nie ma żadnych problemów z motywacją, chciałem tylko rozwiać swoje możliwości i najpóźniej w weekend zaczynam biegać :D
ssokolow - ok dzięki za odpowiedź. Właśnie z tymi butami wolę poczekać, żeby się nie okazało że znudzi mi się bieganie po tygodniu :P Nadwage mam minimalną, będę starał się jak najmniej po asfalcie powinno być ok. Jeszcze raz dzięki.
ssokolow - ok dzięki za odpowiedź. Właśnie z tymi butami wolę poczekać, żeby się nie okazało że znudzi mi się bieganie po tygodniu :P Nadwage mam minimalną, będę starał się jak najmniej po asfalcie powinno być ok. Jeszcze raz dzięki.
- kub44
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 10 mar 2009, 16:43
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: 3:48:00
- Lokalizacja: Komorów
Pierwsze pół roku biegałem w butach pseudo biegowych za 11$..... przy tak niskich intensywnościach to chyba nie trzeba się przejmować butami. A po za tym bieganie może się nie spodobać i wtedy tylko kasa idzie w błoto.
Jeansy to o tyle zły pomysł bo mogą poobcierać ale jak na początek to dlaczego by nie spróbować.
Jeansy to o tyle zły pomysł bo mogą poobcierać ale jak na początek to dlaczego by nie spróbować.
5km-19:04 10km-39:46 maraton-3:48:21
- RuN.FoR.FuN
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 30 kwie 2009, 15:43
jakzaczac
Zacznij w jakimkolwiek stroju i butach - po kilku przebieżkach nic się nie stanie, a później jeżeli się ci to spodoba zaczniesz kompletować sprzęt.
Buty za 150zł i resztę za 5zł w taniej odzieży i problem rozwiązany
Więc Zacznij albo daj sobie spokój.
Zacznij w jakimkolwiek stroju i butach - po kilku przebieżkach nic się nie stanie, a później jeżeli się ci to spodoba zaczniesz kompletować sprzęt.
Buty za 150zł i resztę za 5zł w taniej odzieży i problem rozwiązany
Więc Zacznij albo daj sobie spokój.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=RuN.FoR.FuN][img]http://runmania.com/f/db4fb44b57b8434ae28620411d9fcb8d.gif[/img][/url]
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
jakzaczac - kilka dni temu biegał ze mną kolega w sztruksach i zwykłych adidasach. Lał do tego nieźle deszcz i wiało, ale dał radę. Ostatnio znowu z nim biegałem
Ubranie i buty mogą dodatkowo motywować ale nie są niezbędne dla przebieżek 


-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 sie 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Hm, przez wiele lat biegałem w zwykłych "adidasach" czy tenisówkach nie mając zielonego pojęcia o podstawach treningu biegowego. Biegałem bo lubiłem (biegałem tak długo i tak szybko jak mi się chciało) i co ciekawe mimo w sumie dużej objętości treningów - nic mi się nigdy nie stało. Ale uwaga: nigdy nie miałem nadwagi, mało biegałem po asfalcie i chodnikach, no i byłem sporo młodszy
.
Wydaje mi się, że jak zrezygnujesz z asfaltu czy chodników na korzyść alejek w parkach czy ścieżek w lesie, zaczniesz powoli i spokojnie - zobacz plan 10-tygodniowy (i co bardzo ważne: nie masz zbędnych kilogramów na sobie!) to w "zwyczajnych" butach sportowych na razie dasz radę. Ale jak złapiesz bakcyla regularnego biegania - w pierwszej kolejności kup sobie buty dedykowane do biegania. Ja też byłem sceptycznie nastawiony do butów biegowych (skoro x lat biegałem w zwykłych i było OK, to po co mi specjalne??) ale dzisiaj uważam, że takie obuwie ma sens.
Co do ciuchów sportowych, jeśli nie masz, to możesz odwiedzić pierwszy z brzegu "lumpeks" i znaleźć coś odpowiedniego. W jeansach można się poobcierać.
Pozdrawiam,

Wydaje mi się, że jak zrezygnujesz z asfaltu czy chodników na korzyść alejek w parkach czy ścieżek w lesie, zaczniesz powoli i spokojnie - zobacz plan 10-tygodniowy (i co bardzo ważne: nie masz zbędnych kilogramów na sobie!) to w "zwyczajnych" butach sportowych na razie dasz radę. Ale jak złapiesz bakcyla regularnego biegania - w pierwszej kolejności kup sobie buty dedykowane do biegania. Ja też byłem sceptycznie nastawiony do butów biegowych (skoro x lat biegałem w zwykłych i było OK, to po co mi specjalne??) ale dzisiaj uważam, że takie obuwie ma sens.
Co do ciuchów sportowych, jeśli nie masz, to możesz odwiedzić pierwszy z brzegu "lumpeks" i znaleźć coś odpowiedniego. W jeansach można się poobcierać.
Pozdrawiam,
Marek, Wrocław
http://www.stepow.net/
http://www.stepow.net/
- ultima-thule
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zgadzam się z przedmówcami - zacznij w tym, co masz. Jeśli Ci się spodoba i będziesz miał ochotę na kontynuację, skompletujesz strój. Szkoda byłoby wydać pieniądze a potem rzucić buty w kąt
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf