
PS: Co do kundli, to ostatnio chcieli mnie pogryźć za to ze biegam ulicą... a czym mam kuźwa biegać ?
Ja 2 dni temu "zarobiłem" od nich 50 zł za to że przejechałem przez pasy rowerem-gdzie dla pieszych paliło sie zielone-wiec nie było żadnego zagrożenia w ruchu.Gramowicz pisze:PS: Co do kundli, to ostatnio chcieli mnie pogryźć za to ze biegam ulicą... a czym mam kuźwa biegać ?
Odrobinę off-topic z bieganiem - ale a propos powyższego...jendrol pisze: Ja 2 dni temu "zarobiłem" od nich 50 zł za to że przejechałem przez pasy rowerem-gdzie dla pieszych paliło sie zielone-wiec nie było żadnego zagrożenia w ruchu.
Ale chłopaki musieli się "wykazać"
Jasne, że od krótkiego joggingu naczczo nikt nie umrze, ale, moim zdaniem, bieganie bez paliwa nie sprzyja poprawie wyników i kondycji, a dodatkowo powoduje katabolizm mięśniowy, w wyniku (w dłuższej perspektywie) spowalnia metabolizm i sprzyja tyciu. Kwestia priorytetów - zależy, co kto lubi, po co biega i jakie jeszcze uprawia dyscypliny.RuN.FoR.FuN pisze:Jestem początkujący ale za cholerę nie mogę rozgryźć, co złego jest w bieganiu bez śniadania - Midi (np. dystans 5 km)
W 100% się zgadzam. Albo się wstanie z łóżka, albo się w nim zostaniemunczios pisze:zgodzę się z "jacusiem"...dzwoni budzik i dajesz sobie 10 sekund aby wyrwać się z wyra...magiczne 10 sekund mija i Ty dalej leżysz...odpuść sobie...