początkujący - maraton za rok

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

ma4ti4 pisze: , czy moglbym cie jeszcze prosic o skomentowanie treningu jaki zapronowal KuBuS?

1x obw1 + P
1x kross
1x wb

z tego co wyczytalem z linkow jakie zamiesciles to wyglada on moim zdaniem ok, ale fajnie byloby miec jeszcze potwierdzenie :)

Nie jestem za bardzo zwolennikiem sztywnych planów.
Należy je dostosowywać do własnego organizmu i innych możliwości (np:nie każdy ma górki do biegania koło domu)
Plany są różne ale często do siebie podobne.

To co Kubus zaproponował ma jako podstawę I zakres i jeden żywszy akcent w tygodniu.
I pod tym względem jest OK.

Błędami jakie, moim zdaniem, popełniają początkujacy to jest zbyt wielka wiara w plany, duże ambicje w efekcie często kontuzje i zniechęcenie do biegania.

Moim zdaniem dobry trening to taki, w trakcie, którego nie będziesz się katować. Nie będziesz dostosowywać własnego organizmu do planów i marzeń, ale trening dopasowywać do własnych możliwości. Także palny startowe.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
New Balance but biegowy
tomasz

Nieprzeczytany post

outsider pisze:Błędami jakie, moim zdaniem, popełniają początkujacy to jest zbyt wielka wiara w plany, duże ambicje w efekcie często kontuzje i zniechęcenie do biegania.
Święte słowa - sam tego doświadczyłem nie raz na własnej skórze.
outsaider pisze:Moim zdaniem dobry trening to taki, w trakcie, którego nie będziesz się katować. Nie będziesz dostosowywać własnego organizmu do planów i marzeń, ale trening dopasowywać do własnych możliwości. Także palny startowe
Niby trywialne i oczywiste...ale aby to zrozumieć potrzeba wielu kilometrów. Dodałbym od siebie coś jeszcze - nie ma sensu zwiększać jednostek treningowych, jeżeli obecne zapewniają nam pragresję wyników. Też niby oczywiste, ale dopiero niedawno ktoś mi to uświadomił.
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

outsider pisze: Błędami jakie, moim zdaniem, popełniają początkujacy to jest zbyt wielka wiara w plany, duże ambicje w efekcie często kontuzje i zniechęcenie do biegania.
Zgadzam się z tą tezą. Osobiście w ogóle nie polecam planów treningowych ale jeśli już to dla biegaczy, którzy "zmierzyli się" przynajmniej z półmaratonem i którzy świadomie będą je stosowali. W początkowych fazach biegania polecam bieganie z kimś zaawansowanym kto poprzez wspólny bieg "miękko" wprowadzi początkującego w biegową "materię".
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
KuBuS
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 202
Rejestracja: 07 sie 2006, 15:44

Nieprzeczytany post

hehe tak mu namieszaliscie ze chlopak sie zamknal w sobie :PP bo nic sie nieodzywa :p
"Ci co zaufali Panu,
Odzyskują siły,
Otrzymują skrzydła jak orły,
Biegna bez zmęczenia..."
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

KuBuS pisze:hehe tak mu namieszaliscie ze chlopak sie zamknal w sobie :PP bo nic sie nieodzywa :p
Może musi się z tym przebiec :jatylko:.
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
ma4ti4
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 18 wrz 2006, 10:15

Nieprzeczytany post

Witam po krotkiej przerwie! :)

Chcialem zdementowac pogloski jako ze mialbym zamknac sie w sobie ;)
Co prawda maly zamet w glowie mialem, ale pogadalem sobie dodatkowo z tomaszem na gg i wszystko sie poukladalo :) Dzieki koledzy za porady! :)

Dodatkowo postanowilem idac za waszym przykladem zaczac prowadzic dziennik, aby sledzic postepy :)

Pozdrawiam! Marek
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

ma4ti4 pisze:Witam po krotkiej przerwie! :)
TAK TRZYMAJ!!! I nie zarzucaj biegania!!!

P.S. Ja z powodu ogólnej powolności śledzę moje "postępy" w "wynikach" jakie osiągam na zawodach :hahaha: .
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dopisze sie do watku - bo moze koledze pomogliscie - ale ja za to czuje sie juz zupelnie zagubiony.
(moze powinienem sie najpierw przywitac - wiec sie witam) ale po krotce o sobie:

24 lata, 180 wzrostu 85 kg wagi (jeszcze niedawno 92)
biegam srednio regularnie + regularnie 2x w tygodniu tancze...
chcialbym zaczac biegac regularnie 3x w tygodniu (narazie)

Narazie (poki nie ma sniegu) mam fajna trase w okolicach mojego "wiejskiego" domku - narazie pokonuje ja w ok. 51 minut. 95% trasy to las... reszta to odrobina asfaltu + wiecej szutru... - Biegam z
pulsometrem za allegro :-) ktory o dziwo dziala :-) - i staram sie by nie wskazywal wiecej niz 160 - co w praktyce sprowadza sie do tetna w okolicach 154-158 (srednio)

Dziwne - ale dystans pokonuje mi sie coraz latwiej - ale pomimo najszczerszych checi w ogole nie szybciej - (jak przyspieszam od razu wychodze z tego narzuconego zakresu) ... - powoli zaczyna mi sie nudzic to bieganie... bo coraz mniej czlowiek zmeczony po tych "treningach"


-----

Chcialbym przebiec maraton - przebiec - bo narazie nie mam pojecia jakie sa moje mozliwosci.

Po przeczytaniu kilku roznych planow treningowych - mysle ze sprobuje trenowac z planem "debiutantow" ze strony skarzynskiego....

Mam jednak pytanie -

Po pierwsze - czy jesli biegam 50' bez jakiegos wiekszego zmeczenia - to czy moge zaczac ten plan np. od 11 tygodnia i powtorzyc go np. 2-3 x zeby przyzwyczaic organizm do regularnych treningow? ...

drugie pytanie - czym tak naprawde rozni sie Kros Pasywny od OWB1 ... - oczywiscie dla mnie rewelacyjnie by bylo gdyby OWB1 mogl biegac po plaskim - ale raczej to niemozliwe :-) - wiec czy moge zalozyc ze oba treningi to poprostu trzymanie odpowiedniego tepa (tetna)

---

Mam jeszcze pytania techniczne - bo skoro juz mam pulsometr to fajnie by bylo umiec go urzywac

pytania:

1. Czy dobrze rozumiem ze w moim "wieku" owb1 sie konczy gdzies kolo 156 ?? i powinienem biegac jeszcze wolniej... ?
2. Jakie tetno powinienem osiagac po odcinku przebiezki ? (znaczy sie nie wieksze niz ?? - bo jesli dobrze rozumiem przebiezek nie biega sie zupelnym sprintem - czyli "ile fabryka dala"
(raz sobie zrobilem takie "przebiezki" i potem dwa dni chodzilem "niezywy" wiec dobrze mi to nie zrobilo na pewno)
Szymon
Obrazek
tomasz

Nieprzeczytany post

Plany są schematem, a nie sztywną ramą. Jeśli Twoim celem jest jedynie przebiegnięcie martonu, to biegaj nadal 50`. Z tym, że ostatni trneing w tygodniu powinien być najdłuższ - dokładaj co tydzień o 5-10 minut aż dojdziesz do 2h, max 2h30`.

Owb1 określa intensywność biegu, jest to 70-75% HRmax.
Kros pasywny jest biegiem po zróżnicowanym nawierzchniowo i wzniesieniowo terenie, gdzie nie atakujesz podbiegów, nie wykonujesz żadnych szybszych odcinków, nie szarpiesz tętna.

Owb1 nie musi być po płaskim - chodzi o tętno.
Odpowiednie tempo a tętno to dwie różne sprawy.

Zakresy określane są poprzez % tętna maksymalnego. Wyznaczanie odbywa się w sposób empiryczny, nie zaś wzrom. Biegniesz 1500-2000m na czas z 200-300m finiszem na max. To będzie Twoje HRmax.

Przebieżki to po prostu szybsze odcinki, jeśli na kilka sekund wyjdziesz poza nawet próg, to nic się nie stanie.
ODPOWIEDZ