1km poniżej 4:00!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
radziox007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 maja 2024, 19:35
Życiówka na 10k: 0
Życiówka w maratonie: 0

Nieprzeczytany post

Czołem koledzy i koleżanki. Sytuacja jest nietypowa i dość indywidualna. Potrzebuje kilku odpowiedzi na kilka pytań i trochę rad jak dojść w dość krótkim czasie ( do 26 lipca) do czasu 4:00 lub poniżej w biegu na 1km.
Coś o sobie:
32 lata, waga 74 kg przy wzroście 172 cm( trochę tłuszczu na brzuchu). Praca częściowo siedząca, cześciowo "na nogach" (standardowo robię ok 8 tys kroków dziennie). Brak sportu w zimę. Rzuciłem palenie miesiąc temu(1/3 paczki dziennie). Od marca gram w tenisa ziemnego dwa razy w tygodniu (wg smartwatcha palę na treningu ok 1000 kcal). I teraz do brzegu: przebiegłem się ostatnio aby się sprawdzić i tu szok, po przebiegnięciu 300 m nogi i płuca odmówiły posłuszeństwa. Czułem ból w nogach jakbym miał potężne zakwasy, tętno 160, ciężko było mi wziąć oddech. Nie spodziewałem się, że jest tak źle. Gdy gram w tenisa faktycznie i tętno wysokie, i czuje wysiłek, ale w grze są przerwy przy wymianach i wtedy może trochę odpoczywam, ale zawzinam się i gram dalej, a wychodzi na to że nie mam wytrzymałości aby biec przez cały czas. Teraz pytania do Was: Czy może wdrożyć jakiś trening na nogi, aby je wzmocnić? Jak w takim razie trenować bieg, czytałem w którymś temacie taki schemat: 5 min marsz, 5 min szybki marsz, 1 min bieg( i tak stopniowo zwiększać ile się da bieg) czy tak spróbować? i najważniejsze co ile biegać: codziennie, co drugi dzień? z góry dziękuję za odpowiedź
New Balance but biegowy
Olaboga
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
Życiówka na 10k: 49:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Badania sobie zrób, żeby się nie okazało, że Twoje początki będą początkiem końca.

Nie da się odkręcić 32 lat robienia z ciała śmietnika i skorupy do wrzucania g**wna w krótkim czasie.

Zacznij od długich spacerów. Dodatkowo, może zacznij wychodzić na grę w tenisa szybciej i zrób sobie wtedy marszobieg jako formę rozgrzewki. 100m przebieżka i marsz do wyrównania oddechu i tak na zmianę. Z czasem wydłużasz bieg.

pozdro.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1622
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie

Nieprzeczytany post

radziox007 pisze: 04 maja 2024, 11:44 jak dojść w dość krótkim czasie ( do 26 lipca) do czasu 4:00 lub poniżej w biegu na 1km.
Lipca którego roku? Bo chyba nie tego?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Slawcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1325
Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
Życiówka na 10k: 39:40
Życiówka w maratonie: 3:02:02
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

DASZ RADĘ!

4 min/km to żaden wyczyn, zwłaszcza że nie masz jakiejś nadwagi.

Kup buty do biegania, i tak dostosuj tempo biegu żebyś dał radę przebiec zakładany dystans w komforcie, a nie na maksa. Tak się buduję bazę. A marsze zostaw innym.

Następnie wprowadź przebierzki np. pod koniec 8 km biegu zrób 4x100 m szybko i 100 m wolno.

Czym więcej będziesz biegał, tym większy będzie progres. (kup buty!)

Powodzenia w nie złapaniu kontuzji.
KISS (Keep It Simple, Stupid)
M50: 5K-18:18(2024), 10K-39:40(2022), 21K-1:22:28(2024), 42K-3:02(2023)
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1602
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Do takich 8km ciągiem to trochę musi się zaadaptować. Mi się wydaje że chociaż przez tydzień musi postawić na marszobiegi, nawet jeśliby ten marsz miał być krótki i rzadki. Ewentualnie spróbować takie 4-5km ciągiem, w takim wieku nie bać się w miarę kontrolowanej zadyszki, ale żeby to nie była zadyszka która w tej temperaturze doprowadza człowieka do totalnego zaorania, tylko taka jeszcze akceptowalna.
radziox007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 maja 2024, 19:35
Życiówka na 10k: 0
Życiówka w maratonie: 0

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 05 maja 2024, 13:12 Do takich 8km ciągiem to trochę musi się zaadaptować. Mi się wydaje że chociaż przez tydzień musi postawić na marszobiegi, nawet jeśliby ten marsz miał być krótki i rzadki. Ewentualnie spróbować takie 4-5km ciągiem, w takim wieku nie bać się w miarę kontrolowanej zadyszki, ale żeby to nie była zadyszka która w tej temperaturze doprowadza człowieka do totalnego zaorania, tylko taka jeszcze akceptowalna.
OK. Planuje robić tak: bieg lekki, jak będę czuł, że starczy to marszobieg, jak odpocznę marszem, to bieg. Teraz pytanie, robić taki trening codziennie/co drugi dzień/co trzeci? Wydaje mi się, że mięśnie są przyzwyczajone do wysiłku dzięki tenisowi i nie mam na drugi dzień zakwasów. Jak wyżej pisałem gram dwa/trzy razy w tygodniu po 1.5 h. I czy da się wzmocnić jakoś mięśnie w okolicy piszczelu? podczas biegu czułem właśnie tam ból jakby mięsnie nie miały siły
radziox007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 03 maja 2024, 19:35
Życiówka na 10k: 0
Życiówka w maratonie: 0

Nieprzeczytany post

Slawcio pisze: 05 maja 2024, 12:22 DASZ RADĘ!

4 min/km to żaden wyczyn, zwłaszcza że nie masz jakiejś nadwagi.

Kup buty do biegania, i tak dostosuj tempo biegu żebyś dał radę przebiec zakładany dystans w komforcie, a nie na maksa. Tak się buduję bazę. A marsze zostaw innym.

Następnie wprowadź przebierzki np. pod koniec 8 km biegu zrób 4x100 m szybko i 100 m wolno.

Czym więcej będziesz biegał, tym większy będzie progres. (kup buty!)

Powodzenia w nie złapaniu kontuzji.
Też uważam, że nie jest to jakiś mission imposible. Buty już zakupione, planuje robić codziennie takie przebieżki.
ODPOWIEDZ