96. PZLA MP Seniorów 28-30 Włocławek

Informacje, wrażenia i relacje z imprez na bieżni lekkoatletycznej
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pma pisze:Co do Polsatu to może nie skupiają się na imprezach do których transmisji nie mają praw.
Precyzując - miałem na myśli wiadomości sportowe po "Wydarzeniach" w Polsacie, a więc migawki, a nie transmisje! Gdzieś tam koszykówka plażowa ważniejsza niż TdF? Hmmm...
New Balance but biegowy
JFP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pozwolę sobie zwrócić Waszą uwagę na klub GKS Cartusia w Kartuzach (Gminny, a nie Gwardyjski :hej: ) w którym biega Krzysztof Różnicki. Kilkanaście lat temu na jednym ze swoich solowych treningów kolarskich natknąłem się w okolicach Kartuz na grupkę trenujących na szosie nastoletnich chłopaczków. To były czasy, kiedy byłem jeszcze dość mocny, a ku mojemu osłupieniu część z nich podpięła się do mnie i nie puściła koła aż do samego miasta. Zatrzymaliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać. Ich trenerem był przesympatyczny, mocno starszy pan, ś.p. Franek Ilisiński, którego później poznałem i przez kilka lat kolegowaliśmy się. Z tej właśnie grupki młodziutkich szosowców wywodzi się Paweł Poljański jeżdżący obecnie razem z Rafałem Majką w niemieckiej grupie Bohra Hansgrohe i na pewno jeden z najlepszych na świecie kolarskich "pomocników" (domestic).
Coś więc takiego w tej Cartusii jest, że warto się jej przyglądać!
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

JFP pisze:
kkkrzysiek pisze:Brawa dla Różnickiego, wygrał 800 m.
Profesor wyczuł pismo nosem. IMO w tym dniu i w tym finale nie byłby nawet trzeci :bum:
No właśnie najśmieszniejsze jest to, że gdyby na starcie stanął Kszczot i Lewandowski to wyniki wcale nie musiałyby się jakoś strasznie różnić. Kszczot w aktualnej formie pewnie by pobiegł podobnie (choć kto wie w takich warunkach, może by nawet podium nie było). Nie wiem jak Lewy. Też nie jest w jakimś super gazie co pokazał bieg na 1500 wygrany przez Rozmysa takim w sumie średniawym czasem. Więc Różnicki z dużym prawdopodobieństwem wygrałby mając za sobą Kszczota, Lewego, Rozmysa i Borkowskiego. Wow. A przecież półtorakiem i 800-tą stoimy w porównaniu do 200, 3000, 5000.

Co do 400 to wczoraj miałem pewną rozkminę. Krawczuk biegnie 21.18 na 200m. No okej, na skróconej trasie, ale jednak wygrywa na nie do końca swoim dystansie z zawodnikami, którzy docelowo trenowali i trenują 200. 400tę wygrywa Karol Zalewski. Oglądałem go na żywo w Chorzowie, wydawało się, że miał bardzo mocne 200-300m i potem trochę osłabł, ale i tak wykręcił całkiem fajny czas. We Włocławku biegł z bólem pleców, co odbiło się też na sporo gorszym czasie (46,35), ale i tak dało mu to złoto. Pewnie gdyby był Krzewina to by miał duże szanse, żeby Zalewskiego wyprzedzić. Ale bardziej mnie ciekawi właśnie Krawczuk, który jednak głównie utożsamiany był z 400m, szczególnie halowym rekordem świata 4x400. Wczoraj 21.18 na oszukiwane 200m. Na 400m ma PB 45.65. Wydawać by się mogło, że jest w formie, żeby to PB pobić i dziwi mnie jego brak w czterysetce. Ciekawi mnie jego zwrot ku 200. Może to taki treningowy eksperyment na ten pandemiczny rok?
wozniak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 10 sty 2008, 23:52
Życiówka na 10k: 33:45
Życiówka w maratonie: 2:36 I Warszawski
Lokalizacja: PABIANICE

Nieprzeczytany post

Zawsze na zawodach sztafety są na końcu. Myślę, że czas telewizyjny się skończył i z tego względu biegi długie były na końcu. To jeszcze jeden gwóźdź do trumny dla biegów długich.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 718
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

wozniak pisze:Myślę, że czas telewizyjny się skończył i z tego względu biegi długie były na końcu. To jeszcze jeden gwóźdź do trumny dla biegów długich.
No właśnie - a wystarczyło zrobić drobną roszadę. Od 200 m kobiet do pierwszej sztafety było ponad 40 minut. Wystarczyło cofnąć wcześniejsze konkurencje biegowe o te 10 minut (co nie wpłynęłoby na to, które konkurencje zmieszczą się na antenie) i można było w tym oknie rozegrać 2 finały na 5000 m.
W czasie biegów na 5000 m toczyłby się konkurs kuli, więc TV mogłaby pokazywać spokojnie jedno i drugie żeby nie zanudzać kibiców samym biegiem.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Co do czasu antenowego i godziny startu.

TVP realizuje zamówienie, kieruje się też wskazówkami od zleceniodawcy. Jedyną opcją było ze strony TVP pójście w tym wypadku na rękę biegaczom i nagrać, a potem odtworzyć bieg następnego dnia jak to miało miejsce w zeszłym roku (chyba skróty). Ale musiałaby TVP robić to za free - to znaczy poza ustalonym czasem, z który ma płacone. Przyznam, że się o to starałem, ale jednak nie zarejestrowano przeszkód. Podobnie było w niedzielę z piątką - stąd na szybko nasz pomysł z rejestracją biegu wspólnie z 42195 WP.

Co do umieszczenia 5000 w programie zawodów w innym miejscu. 5000 m wskoczyło w program zawodów późno. Przypominam, że piątka miała się, ponownie jak w zeszłym roku, odbywać na osobnych mistrzostwach. O przesunięciu belek wcześniej nie wspominam, bo to akurat faktycznie techniczne łatwiejsze do zrobienia, by puścić je na samym końcu.
Pamiętajmy jednak, że to są letnie MP, z reguły latem są wysokie temperatury. Rozgrywanie biegów długich wieczorem jest uzasadnione. Tym razem ten aspekt mógł umknąć, no bo było chłodno (tzn do biegów długich wg mnie idealnie poza kłopotliwą rozgrzewką)

Pozostawiam to tylko jako informacje dopełniające kontekst (a nie usprawiedliwienie). Osobiście jestem pewny że przy dobrej woli i planowaniu można było to zrobić inaczej i pokazać obydwie konkurencje. Jednego i drugiego zabrakło. Według mnie jest to trochę na rękę związkowi, który chce się chwalić tym, co dobrze idzie, a to, co kuleje raczej gdzieś schować. Nie ma biegu (jak na Kusym), nie ma słabszych wyników - nie ma tematu.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Dla mnie ogromna szkoda, że zabrakło Krystiana Zalewskiego. Wg był gotowy zakręcić się w okolicy 13:30 (z tego co kojarze) a to już są wyniki jakich w Polsce się aktualnie nie biega. Zresztą na 3000 pewnie by zupełnie zdeklasował rywali.
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Mossar pisze:Dla mnie ogromna szkoda, że zabrakło Krystiana Zalewskiego. Wg był gotowy zakręcić się w okolicy 13:30 (z tego co kojarze) a to już są wyniki jakich w Polsce się aktualnie nie biega. Zresztą na 3000 pewnie by zupełnie zdeklasował rywali.
No wspominał o takich ambicjach trener Kostrzeba - zapraszam do wywiadu https://bieganie.pl/?show=1&cat=48&id=10853
Co do deklasacji rywali na 3000 m pprz. IMO może lepiej się wyjątkowo stało. Nie że miał kontuzję, ale inaczej zawsze był pretekst, żeby powiedzieć: "Eeee, co narzekacie, nie jest tak źle - patrzcie, mamy gościa na 8.20-8.30 - poziom i szkolenie są ok". Tak jest zresztą w wielu innych biegach (np100K), skokach (np. w dal M, wzwyż K) , gdzie lider, dwóch zamazują przeciętnemu kibicowi obraz konkurencji.
ODPOWIEDZ