Garmin na siłę sporo opcji tu wyciął.
FR165 ma czujnik temperatury, ale na początku w ogóle jej nie było na wykresach. Ludzie pytali na forum po cholerę w takim razie dali ten czujnik? No to w końcu to odblokowali.
Pokazuje mi, jaki mam pułap tlenowy, ale nie wykrywa w trakcie treningów progu mleczanowego.
Tym samym nie mam wykresów "Przygotowanie wydolnościowe" i "Częstotliwość oddechu".
Wykres oddechu jest dobry w ocenie jakości pomiaru pulsu z pasa czy opaski. Od razu tam widać, że coś było nie tak.
Sam wykres pulsu nie zawsze to pokazuje.
Wkurzający jest brak skrótów - hotkeys. Nie przypiszę się kombinacji przycisków dla jakiejś funkcji w tym dla płatności.
Płatność muszę wywoływać poprzez przytrzymanie podświetlenia i wywołanie okręgu sterowania.
Upierdliwe to.
Do treningów zegarek się jak najbardziej nadaje. Na pewno łatwiej będzie osobie, która od takiego zegarka zacznie.
Przesiadka z Fenixa/Epixa jest jednak ciężka

Nie ma tu praktycznie żadnych większych statystyk. Mamy Body Battery, sen i nocne HRV.
Jest symulator wyścigu i marny Efekt treningu.
O większości ograniczeń wiedziałem, a część mnie zaskoczyła.
Sprzęt jest fajny, ale jest mega softwarowym kastratem, a na pewno ma większe możliwości, które sa po prostu sztucznie ograniczane programowo.
Niektórym na pewno będzie odpowiadała jego "lekkość". Mnie jednak zupełnie nie przeszkadza noszenie większych zegarków. Lata noszenia Casio Oceanus zrobiły swoje. Teraz to przy nim Fenix 51mm jest leciutki

Śledzę promocje i już o mały włos kupiłbym F8 51mm na Amazon za 860 euro