Komentarz do artykułu Mordercze 1000 kilometrów Ewy Majer
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Mordercze 1000 kilometrów Ewy Majer
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Praktycznie co tydzień długi start. Na szosie to niemożliwe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wiadomo? 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja na pewno nie, ale Ewa?
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Adam... szosa jest bardziej wymagająca... góry to jednak różne bodźce.
Góry biega się łatwiej (chcę być dobrze zrozumiana: organizm regeneruje się szybciej, nie ma tak długiej pracy tych samych mięśni). Możesz dobrze pobieg bieg górski bez super przygotowania. Na asfalcie to niemożliwe.
Inna sprawa, że nie każdy ma predyspozycje i psychikę do gór (nieraz przepadali biegacze "płascy").
Ciekawie.
Ewa to przede wszystkim "twarda" babka. Jakby dała radę... byłoby naprawdę nieźle.
Aż się nie mogę doczekać Szczawnicy, choć ja tam biegnę "tylko" treningowo
Góry biega się łatwiej (chcę być dobrze zrozumiana: organizm regeneruje się szybciej, nie ma tak długiej pracy tych samych mięśni). Możesz dobrze pobieg bieg górski bez super przygotowania. Na asfalcie to niemożliwe.
Inna sprawa, że nie każdy ma predyspozycje i psychikę do gór (nieraz przepadali biegacze "płascy").
Ciekawie.
Ewa to przede wszystkim "twarda" babka. Jakby dała radę... byłoby naprawdę nieźle.
Aż się nie mogę doczekać Szczawnicy, choć ja tam biegnę "tylko" treningowo
