Komentarz do artykułu Anna Jesień - rozmowa przed wylotem na
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Bardzo fajny wywiad. Jak zawsze, chciałoby się więcej o treningu. Temat- rzeka...
Zawodniczka z głową.
Pełen szacunek dla takiego podejścia.Bezgranicznie ufasz trenerowi?
Tak. W stu procentach. Tak było też jak współpracowałam z trenerem Bugałą. Wychodzę z założenia, że on ma jakiś plan, on wie o co chodzi, a moim zadaniem jest wykonać to, dając z siebie wszystko. Jeżeli wtedy nie wyjdzie, to możemy usiąść, rozmawiać i mieć jakieś pretensje. Jeżeli jednak ja zacznę coś zmieniać to doprowadzi to do sytuacji, że nie wiadomo do kogo kierować uwagi, bo nie zrobiliśmy czegoś w stu procentach. Nie byłabym pewna, czy to przypadkiem nie moja wina.
Zawodniczka z głową.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nie wiem co Pani Anna miała na mysli mówiac i o "ślepym" zaufaniu do trenera, ale zawodniczka tej klasy powinna wg mnie raczej zaakcentować słowo współpraca w układaniu treningu. Z drugiej strony zbytnia samodzielnosc tez nie jest korzystna z punktu widzenia szkoleniowego, czyli sa dwie strony medalu. Powiedzmy ze zawodniczka jest lojalna wobec szkoleniowców, którzy maja czyli mieli współudział w jej sukcesach i to mi sie podoba, nawet bardzo. Z drugiej strony, kto jak nie zawodnik zna lepiej swój organizm. Żadna kontrola mleczanu, kinazy zaden stoper czy miara trenerska nie jest wstanie dac tyle co werbalne sprzezenie zwrotne zawodnik-trener. Ile mozna wykonywac kontroli podczas treningu? Mozna duzo, ktos odpowie, ale do zajechania wtedy jeden krok no i koszty. Nawet jesli trenerem jest mąz czy ojciec to nie znam takich metod na tym poziomie, które by pozwoliły ułozyc szczegółowy plan treningowy bez aktywnego współudziału zawodnika.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
bebej - ale czy Ty myślisz, że jak oni robią trening to Paweł się Ani nie pyta o to jak się czuje? Że przepływ informacji jest tylko w jedną stronę? Przecież to oczywiste że tam jest interakcja i o tym po prostu mówić nie trzeba. Tym bardziej że to nie tylko para zawodnik-trener ale też żona-mąż.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Adam, tylko napisałem jakie mam odczucia po przeczytania wywiadu a jak jest w rzeczywistosci to juz inna sprawa.
ps Juz jutro sie zacznie - lepiej nie zapeszać, bo to sport.
ps Juz jutro sie zacznie - lepiej nie zapeszać, bo to sport.