Z Marcinem Chabowskim przed Maratonem Warszawskim 2011

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:Qba,
rowniez jestem zdania, ze poziom osobistych osiagniec nie jest wprost proporcjonalny do poziomu wiedzy czy umiejetnosci trenerskich. Ale Tompoz wypowiada sie o Marcinie Chabowskim w sposob bezczelny i wprost niesmaczny. nie rozumiem, dlaczego czuje sie upowazniony do wydawania tak kategorycznych i jednoznacznych osadow, skoro sam nie ma zadnych przyzwoitych wynikow - moze to swiadczy o tym, ze NIE ma racji?

amator moze nie miec predyspozycji do osiagania swietnych wynikow w bieganiu, a jednoczesnie miec ogromna wiedze i byc dzieki temu powazanym doradca/trenerem. ale takiej osobie nie moze zabraknac pokory - w przeciwnym razie stanie sie po prostu smieszna..
powiem ci jedno z tą bezszczelnością i niesmacznością to przesadziłaś. Zachowujesz się żenująco...................... i ja teraz wobec ciebie tez zachowam się żenująco znajdż sobie chłopa to przestaniesz być tak wraźliwa na krytyke.

Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
pogromca głupoty
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 07 gru 2010, 20:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Samouk, prowadzi kolarza MTB U-23 w Hiszpanii - z taką CV-ką powinni przyjąć Cię do PZKol z otwartymi ramionami. Dzięki Twojej wiedzy i profesjonalnej terminologii np "głód niedocukrzenie z głodu" jesteś od dziś dla mnie niedoścignionym autorytetem. Eh, szkoda że nasi czołowi maratończycy nie wpadli na to żeby poszukać jakiegoś coacha dla siebie w środowisku kolarskim. Dziękuję Ci również za te cenne porady:
jadąc w peletonie 40 km/h w trupa z tętnem 180 gdzie poozstały kolarzy mam na 15 cm wokół mnie i gługi ruch połozy cały peleton .................... jakoś potrafie i inni potrafią zjeśc kawałki banana
W sumie jadąc samochodem to mogę nawet kawy z filiżanki się napić, zupełnie nie rozumiem tych maratończyków którzy nie potrafią zjeść kulturalnie posiłku biegnąc po 3:10/km. Dzięki za wszystko zbawco polskiego maratonu!
Awatar użytkownika
wojtekwydmuch
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 01 mar 2010, 17:06

Nieprzeczytany post

tompoz pisze: powiem ci jedno z tą bezszczelnością i niesmacznością to przesadziłaś. Zachowujesz się żenująco...................... i ja teraz wobec ciebie tez zachowam się żenująco znajdż sobie chłopa to przestaniesz być tak wraźliwa na krytyke.
Tompoz
Widzisz i tutaj jest twój problem, złe wnioski wyciągasz :hej:
Wracając do bycia samoukiem, jeśli nim jesteś to na kim się uczyłeś i przez jaki okres czasu ?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:dziękuje ci bardzo za wypowiedz, widzę że nie tylko ja prawidłowo odczytałem slangową wypowiedz Marcina.
spoko :)

poniewaz widze ze jednak wymaga sie tu podawania swojego doswiadczenia, by moc zabrac glos w dyskusji, zeby uprzedzic proby wykopania mnie z tematu: maratonu nie przebieglam, ale przeszlam. nie poczulam co to znaczy miec pusty bak ... trudno wiec mi moc w jakkolwiek sposob wczuc sie w ta sytuacje, tym bardziej wdawac sie w jakies pouczenia
mi w trakcie nawalila chlodnica, a po postoju zlapalam gume ;)

podziwiam wszystkich ktorzy potrafia jesc w trakcie biegu, mi nawet picie z kubeczka nie idzie :ojoj:
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tompoz pisze: powiem ci jedno z tą bezszczelnością i niesmacznością to przesadziłaś. Zachowujesz się żenująco...................... i ja teraz wobec ciebie tez zachowam się żenująco znajdż sobie chłopa to przestaniesz być tak wraźliwa na krytyke.

Tompoz
:D

po pierwsze nic o zadnej szczelnosci tudziez jej braku nie pisalam! Po drugie zas niestety kompletnie nie kumam o co Ci chodzi z ta krytyka,przeciez nie krytykowales mnie,tylko Chabowskiego, wiec co wrazliwosc ma do rzeczy? - mam znalezc Chabowskiemu chlopa??!! ;) z Twojej rady nie skorzystam, nie wiem co na to Wojtek! ;)
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:
tompoz pisze: powiem ci jedno z tą bezszczelnością i niesmacznością to przesadziłaś. Zachowujesz się żenująco...................... i ja teraz wobec ciebie tez zachowam się żenująco znajdż sobie chłopa to przestaniesz być tak wraźliwa na krytyke.

Tompoz
:D

po pierwsze nic o zadnej szczelnosci tudziez jej braku nie pisalam! Po drugie zas niestety kompletnie nie kumam o co Ci chodzi z ta krytyka,przeciez nie krytykowales mnie,tylko Chabowskiego, wiec co wrazliwosc ma do rzeczy? - mam znalezc Chabowskiemu chlopa??!! ;) z Twojej rady nie skorzystam, nie wiem co na to Wojtek! ;)
Widzę że u koleżanki występuje problem z oczami, z całym szacunkiem a gdzie ja krytykowałem kolege Wojtka............... wręcz przeciwnie on sam wykazał w wywiadzie krytykę swego biegu podcza sktórego zabrakło mu sił do biegania zbraku dostarczania energii. Widzę że koleżanka lekko się pogubiła o czym wogle mowa. Tu moja rada zacietwierzenie może poprzestawiac progi metaboliczne. A radę mą dotycząca znalezienia sobie chłopa prosze potraktuj bardzo poważnie, taki chłop spowoduje że miesiączkoi są regularne, skoki nastroju są zminimalizowane i wogle wogle wogle.
I ostatnia rada przeczytaj pierwsze posty tematu bo ci Maleńka umkneło sedno sprawy. I nie chowaj się za mniej czy bardziej błyskotliwe riposty.
Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

o Chryste, tompoz
nawet mi sie nie chce tłumaczyć, bo i tak nie ogarniesz :spoczko:
niech moc bedzie z Toba
Awatar użytkownika
Hiacynta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 06 sie 2011, 22:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak to widać teraz jak Pan Tompoz nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Mam zastrzeżenia co do treningu ioannahh (przez co się jej naraziłam), ale nie mogę się zgodzić, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem, lub że wyciąga błędne wnioski. Ioannahh jest inteligentną dziewczyną i sedno sprawy rozumie doskonale.

Co do Marcina, najwyraźniej za mądrze napisał o swojej sytuacji z za małym bakiem na swojej stronie internetowej, bo niektórzy tego odczytać nie mogą, ale nie chodziło mu o za małe dostarczenie pożywienie w trakcie maratonu, tylko o zły trening do niego. Wiem, bo z nim rozmawiałam i potwierdził, że dobrze zrozumiałam jego wypowiedź.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

z jego strony:
"Maratonu w Warszawie nie wytrzymałem energetycznie"
"Głowa chce, aby ciało biegło szybciej i dało z siebie więcej, ale ciało buntuje się i odmawia, ponieważ nie ma w sobie paliwa w postaci glikogenu. Tak więc bezpośrednią główną przyczyną mojego niepowodzenia jest brak paliwa i pusty bak od 32km."
i dalej:
"Widocznie podrasowałem większość swoich podzespołów do granicy co najmniej dobrego auta rajdowego, lecz zapomniałem wymienić bak na większy niż standardowy 50 litrów."

jezeli tu nie ma mowy o braku glikogenu ...
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ludzie czy tylko ja i Lady E umiemy czytać ze zrozumieniem.

Albo jest jakiś problem z naszymi maratonczami 2 lata temu Wójcik na tym forum się tłumaczył z 2.20 chyba w Londynie żę zakwasza się na zbiegach.

Masz dzielny maratończyk pisze jednoznacznoie że miał problem energetyczny.............. ludzie chyba wyraźniej pisac
Tompoz
olekpp
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Płock

Nieprzeczytany post

Hmmm moja wiedza na temat profesionalnego treningu sa zapewne ledwie ułamkiem wszystkich sie wypowiadających. Ciesze się jednak, że zbliżenia jakie ta dyskusja spowodowała są aż tak duże - nawet w kampanii wyborczej nie jest tak słodko - eh jakby było miło gdyby politycy mówili do siebie w toku emocjonalnej dyskusji per "maleńska". A chyba szkoda :)
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hiacynta pisze:Wiem, bo z nim rozmawiałam i potwierdził, że dobrze zrozumiałam jego wypowiedź.
i to powinno zamknac te pseudodyskusje..
jezeli tu nie ma mowy o braku glikogenu ...
no jest mowa o glikogenie, ale co z tego? czy 'brak glikogenu' (w trakcie maratonu) rowna sie 'nieodpowiedni sposob odzywania sie na trasie'? czy nie moze oznaczac to czegos znacznie szerszego - nieodpowiedniego przygotowania organizmu przed startem? wydaje mi sie, ze wlasnie o tym jest mowa.. i ciesze sie, ze nie tylko mnie sie tak wydaje..

tompoz,
to moj ostatni post skierowany do Ciebie w tym watku, wiec skup sie prosze:
jesli nie robisz sobie w tym momencie zartow i nie bawisz sie swietnie przed kompem podpuszczajac nas tutaj (a smiem przypuszczac, ze niestety nie), to nic z tym nie zrobimy - zyj sobie w swoim upartym i nierozsadnym przekonaniu, ze masz racje i wszystko wiesz najlepiej.
i wogle.

i jeszcze jedno - nie wydaje mi sie, zebysmy byli w tak zazylych relacjach, zeby sie ze soba wybitnie spoufalac, wiec daruj sobie zwroty podobne do tego, jakim mnie uraczyles pare postow wyzej. to jest po prostu obrzydliwe i zwyczajnie sobie tego nie zycze ;)
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
To trochę nie w temacie, ale ponieważ poziom wypowiedzi Tompoza jest dla mnie nieakceptowalny, więc wrzucę swój komentarz tutaj!
Cały czas czekam na plan obiecany przez Tompoza w celu przygotowania się do 10k 23.10. Niestety chyba nie dane mi będzie mieć takiego wspaniałego trenera (nie wiem czy dlatego że nie jestem kolarzem, czy dlatego że nie ma 23 lat) i będę musiał sam przygotować się do tego startu :(. Nie dowiem się także, jak rozplanować treningi kierując się biorytmem. Wnioski jakie wyciągam z obserwacji forum i wypowiedzi Tompoza są takie, że dużo ma do powiedzenia, ale nic z Tego nie wynika dla przeciętnego użytkownika. Pociesza mnie fakt, że sam mogę zostać samoukiem i przy odrobinie szczęścia może kiedyś posiądą tajemną wiedzę treningu wytrzymałościowego choć odrobinę zbliżoną do tej, którą dysponuje kolega Tompoz.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pollinus pisze:Witam,
To trochę nie w temacie, ale ponieważ poziom wypowiedzi Tompoza jest dla mnie nieakceptowalny, więc wrzucę swój komentarz tutaj!
Cały czas czekam na plan obiecany przez Tompoza w celu przygotowania się do 10k 23.10. Niestety chyba nie dane mi będzie mieć takiego wspaniałego trenera (nie wiem czy dlatego że nie jestem kolarzem, czy dlatego że nie ma 23 lat) i będę musiał sam przygotować się do tego startu :(. Nie dowiem się także, jak rozplanować treningi kierując się biorytmem. Wnioski jakie wyciągam z obserwacji forum i wypowiedzi Tompoza są takie, że dużo ma do powiedzenia, ale nic z Tego nie wynika dla przeciętnego użytkownika. Pociesza mnie fakt, że sam mogę zostać samoukiem i przy odrobinie szczęścia może kiedyś posiądą tajemną wiedzę treningu wytrzymałościowego choć odrobinę zbliżoną do tej, którą dysponuje kolega Tompoz.
mam dla ciebie bardzo zła wiadomośc mimo że torpedujesz to bym tobie napisał program o którym sam prosiłeś............. tworzę ci ten program...........ale jak dalej będziesz fochy stroił mimo że poświecam ci mój prywatny czas............. to tego programu nie dostaniesz.

Tompoz
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:
Hiacynta pisze:Wiem, bo z nim rozmawiałam i potwierdził, że dobrze zrozumiałam jego wypowiedź.
i to powinno zamknac te pseudodyskusje..
jezeli tu nie ma mowy o braku glikogenu ...
no jest mowa o glikogenie, ale co z tego? czy 'brak glikogenu' (w trakcie maratonu) rowna sie 'nieodpowiedni sposob odzywania sie na trasie'? czy nie moze oznaczac to czegos znacznie szerszego - nieodpowiedniego przygotowania organizmu przed startem? wydaje mi sie, ze wlasnie o tym jest mowa.. i ciesze sie, ze nie tylko mnie sie tak wydaje..

tompoz,
to moj ostatni post skierowany do Ciebie w tym watku, wiec skup sie prosze:
jesli nie robisz sobie w tym momencie zartow i nie bawisz sie swietnie przed kompem podpuszczajac nas tutaj (a smiem przypuszczac, ze niestety nie), to nic z tym nie zrobimy - zyj sobie w swoim upartym i nierozsadnym przekonaniu, ze masz racje i wszystko wiesz najlepiej.
i wogle.

i jeszcze jedno - nie wydaje mi sie, zebysmy byli w tak zazylych relacjach, zeby sie ze soba wybitnie spoufalac, wiec daruj sobie zwroty podobne do tego, jakim mnie uraczyles pare postow wyzej. to jest po prostu obrzydliwe i zwyczajnie sobie tego nie zycze ;)
żenujace jest to że w żadnym ze swoich postów nie zawarłaś grama merytoryki popierającej twą pseudoteorie.

Tompoz
Tompoz
ODPOWIEDZ