Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w pięć lat z 3:45 na 2:29.

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brujeria pisze: Jak można Rolli, marek84 tak manipulować jego wypowiedzi?
Napisałem jedynie, że przy jego przebiegach (w tym doliczając rower i orbitrek) dorzucenie jednocześnie cięższych treningów szybkościowych mogło by być zbyt dużo. Nigdzie indziej do kontuzji się nie odnoszę i piszę wręcz odwrotnie: że robi taki trening, jaki na niego działa i robi to pod maraton.

Zanim zaczniesz mnie o coś posądzać, zastanów się proszę nad tym co napisałem. Proszę o wskazanie, co i gdzie zmanipulowałem?
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
brujeria pisze: Jak można Rolli, marek84 tak manipulować jego wypowiedzi?
Napisałem jedynie, że przy jego przebiegach (w tym doliczając rower i orbitrek) dorzucenie jednocześnie cięższych treningów szybkościowych mogło by być zbyt dużo. Nigdzie indziej do kontuzji się nie odnoszę i piszę wręcz odwrotnie: że robi taki trening, jaki na niego działa i robi to pod maraton.

Zanim zaczniesz mnie o coś posądzać, zastanów się proszę nad tym co napisałem. Proszę o wskazanie, co i gdzie zmanipulowałem?

Zamiast odpowiedzi cytat Twojej wypowiedzi, do którego się odnosiłem:
marek84 pisze:A moim zdaniem to czepianie się.
Rolli pisze (skąd inąd pewnie słusznie), że z materiału można odnieść wrażenie (jest to oczywiście subiektywne), że trening szybkościowy i interwały w pewnym wieku to proszenie się o kontuzję. Ja też trochę takie odczucie mam
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brujeria pisze: Zamiast odpowiedzi cytat Twojej wypowiedzi, do którego się odnosiłem:
marek84 pisze:A moim zdaniem to czepianie się.
Rolli pisze (skąd inąd pewnie słusznie), że z materiału można odnieść wrażenie (jest to oczywiście subiektywne), że trening szybkościowy i interwały w pewnym wieku to proszenie się o kontuzję. Ja też trochę takie odczucie mam
Przeczytaj proszę całe zdanie, ze szczególnym uwzględnieniem fragmentu pogrubionego: "Rolli pisze (skąd inąd pewnie słusznie), że z materiału można odnieść wrażenie (jest to oczywiście subiektywne), że trening szybkościowy i interwały w pewnym wieku to proszenie się o kontuzję. Ja też trochę takie odczucie mam". W mojej opinii wydźwięk tego materiału jest taki, a nie inny. Całości materiału, a nie jedynie jednego czy dwóch zdań - taka jest moja opinia i uzurpuję sobie do niej prawo :hejhej:
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Człowiek doszedł do pewnego poziomu ze swoim pomysłem na trening. Jak widać ten pomysł był do tej pory skuteczny.
Każdy może mieć inną wizję na trening i może mieć swoje zdanie na temat słuszności treningu Pana Grzegorza. Niemniej za nim stoją mocne argumenty: 2:29 w maratonie :-)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13482
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Grzegorz wspomniał o kontuzjach jedynie w kontekście wieloskoków. Ludzie, nie manipulujcie. Istotą wszelakich treningów szybkościowych jest przekraczanie różnych progów (tlenowych, beztlenowych, itp.) co zmienia sposób pozyskiwania energii i wywołuje szereg zmian metabolicznych i fizjologicznych, które zapewne Rolli by chciał opisać dając jakiś link do badań. Grzegorz po prostu nie chce przekraczać zbytnio progu tlenowego i nie ma to nic wspólnego z obawą, że jak pobiegnie szybciej to sobie coś naciągnie. Jak można Rolli, marek84 tak manipulować jego wypowiedzi? A to czy jego podejście jest słuszne może być przedmiotem dyskusji oczywiście. Ale w oparciu o argumenty, które on podaje jako podstawę swojego podejścia, a nie wymyślone przez was.
Widze ze probujesz manipulować moja wypowiedz. :hej: Ja wątpię ze Grzegorz chce być przez wielka rzesza forumowiczów tylko "likowany" i nie ma ochoty na pewne uwagi z innych stron, ktore zmuszają do przemyślenia swoich idei treningowych.
Nigdzie nie krytykowałem treningu Grzegorza, który jako trening czysto progowy jest normalnym rodzajem treningu. Tylko dziwiłem sie, ze tak kategorycznie wyklucza inne, pomocne rodzaje jednostek treningowych.

Odniosłem sie krytycznie do dwóch punktów, które Grzegorz kilkakrotnie podkreślił w swoim wywiadzie (bodajze 3x) gdzie jestem innego zdania i widze, na pewno nieumyślne, budowanie mitów.

Ale jak jest życzone na kazdy temat tylko i wyłącznie okrzyki podziwu, to musze to zaakceptować.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
brujeria pisze: Zamiast odpowiedzi cytat Twojej wypowiedzi, do którego się odnosiłem:
marek84 pisze:A moim zdaniem to czepianie się.
Rolli pisze (skąd inąd pewnie słusznie), że z materiału można odnieść wrażenie (jest to oczywiście subiektywne), że trening szybkościowy i interwały w pewnym wieku to proszenie się o kontuzję. Ja też trochę takie odczucie mam
Przeczytaj proszę całe zdanie, ze szczególnym uwzględnieniem fragmentu pogrubionego: "Rolli pisze (skąd inąd pewnie słusznie), że z materiału można odnieść wrażenie (jest to oczywiście subiektywne), że trening szybkościowy i interwały w pewnym wieku to proszenie się o kontuzję. Ja też trochę takie odczucie mam". W mojej opinii wydźwięk tego materiału jest taki, a nie inny. Całości materiału, a nie jedynie jednego czy dwóch zdań - taka jest moja opinia i uzurpuję sobie do niej prawo :hejhej:
Jasne. Z materiału można jeszcze pewnie subiektywnie wywieść, że Grzegorz nie biega szybko, bo się boi psów, latających kleszczy i cyklistów. Można potem zarzucać innym, że niczego takiego się nie powiedziało, mimo że się powiedziało, i tak dalej i tak dalej... Pozdrawiam i życzę miłego uzurpowania wesołych emotikonów zastępujących właściwe w tym momencie słowa.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Jasne. Z materiału można jeszcze pewnie subiektywnie wywieść, że Grzegorz nie biega szybko, bo się boi psów, latających kleszczy i cyklistów.
Nie, tego akurat nie można. Ale widać Ty z tych, co "albo zgadzasz się ze mną albo się mylisz". To jest forum, całość wypowiedzi (oraz wywiad) jest publicznie dostępna i każdy może to interpretować jak uważa. Wyrywanie z kontekstu po jednym zdaniu, jak to właśnie czynisz, za dużego sensu natomiast nie ma.
biegam ultra i w górach :)
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że nie mam nic przeciw krytyce. Ta konstruktywna jest dużo lepsza niż puste pochwały i poklepywanie po plecach. Jak w materiale mówiłem, wyciągnąłem sporo wniosków z zeszłorocznego treningu i w tym roku kilka rzeczy zmieniłem. Jednak główna idea biegania wybiegań do progu tlenowego i akcentów maksymalnie do progu mleczanowego pozostała. Dorzuciłem trochę biegania szybszego w postaci rytmów. Jutro biegnę Półmaraton Ślężański. Po nim zacznę ok 4-5tygodniowy okres szybszego biegania. Będzie to o czym wspominał Rolli, pobudzanie włókien szybkokurczliwych i poprawianie techniki.
Taka jest moja idea, która odróżnia trening amatora od zawodowca. Nam amatorom bardzo brakuje przygotowania tlenowego. Nikt nie lubi takiego biegania, to takie nieprofesjonalne. Wszyscy chcą biegać szybko, tysiączki, czterysetki. Nie neguję, że jest to potrzebne, a nawet niezbędne, jednak nie przez cały okres przygotowań. A tak to niestety robi zdecydowana większość amatorów. Wg mnie 90% przygotowań to bieganie do progu tlenowego, ostatnie kilka tygodni poświęcić na trening stricte pod dystans. Do maratonu będzie to bieganie sporej ilości tempa maratońskiego plus szybsze ale krótkie odcinki.
Takie podejście nie daje rewelacyjnych wyników w pół roku. Ale pozwala na stały (jednak dla wielu zbyt wolny) progres. Bardzo łatwo jest podbić formę biegając szybkie interwały, jednak po kilku tygodniach przychodzi załamanie formy i zdziwienie co się stało... Po odpoczynku i takim samym treningu znwou pojawia się forma, ale jest to ten sam poziom, który był poprzednio. Brak progresu.

Warto jeszcze zauważyć, że trening powtórzeniowy czy intewałowy wymagają dokładnego oszacowania czasu, dystansu i odpoczynku. Odpoczynek odróżnia właśnie interwały od treningu powtórzeniowego. Potrzebna jest duża wiedza, doświadczenie i znajomość zawodnika. Należy określić zawody docelowe i umiejętnie sterować parametrami tego treningu, żeby najlepsza dyspozycja trafiła dokładnie w ten dzień.
Ilu amatorów ma taką wiedzę? ilu ma trenera, który nie zajmuje się 25 osobami, rozpisując każdemu trening wg jakiegoś wzorca, a skupia się całkowicie nad ich treningiem i dobiera parametry z dokładnych obserwacji? Ilu amatorów wykona taki trening idealnie wg planu? Większość pobiegnie za szybko, część zmęczona pracą i całym dniem innych obowiązków wykona dużo większą pracę treningową niż to było planowane.
Walenie interwałów na jakiś tam prędkościach podejrzanych u kogoś, czy wziętych nawet z tabel Danielsa wg mnie jest dużo gorsze niż zrobienie II zakresu wg tętna.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grzechu_wroc pisze:Oczywiście, że nie mam nic przeciw krytyce. Ta konstruktywna jest dużo lepsza niż puste pochwały i poklepywanie po plecach. Jak w materiale mówiłem, wyciągnąłem sporo wniosków z zeszłorocznego treningu i w tym roku kilka rzeczy zmieniłem. Jednak główna idea biegania wybiegań do progu tlenowego i akcentów maksymalnie do progu mleczanowego pozostała. Dorzuciłem trochę biegania szybszego w postaci rytmów. Jutro biegnę Półmaraton Ślężański. Po nim zacznę ok 4-5tygodniowy okres szybszego biegania. Będzie to o czym wspominał Rolli, pobudzanie włókien szybkokurczliwych i poprawianie techniki.
Taka jest moja idea, która odróżnia trening amatora od zawodowca. Nam amatorom bardzo brakuje przygotowania tlenowego. Nikt nie lubi takiego biegania, to takie nieprofesjonalne. Wszyscy chcą biegać szybko, tysiączki, czterysetki. Nie neguję, że jest to potrzebne, a nawet niezbędne, jednak nie przez cały okres przygotowań. A tak to niestety robi zdecydowana większość amatorów. Wg mnie 90% przygotowań to bieganie do progu tlenowego, ostatnie kilka tygodni poświęcić na trening stricte pod dystans. Do maratonu będzie to bieganie sporej ilości tempa maratońskiego plus szybsze ale krótkie odcinki.
Takie podejście nie daje rewelacyjnych wyników w pół roku. Ale pozwala na stały (jednak dla wielu zbyt wolny) progres. Bardzo łatwo jest podbić formę biegając szybkie interwały, jednak po kilku tygodniach przychodzi załamanie formy i zdziwienie co się stało... Po odpoczynku i takim samym treningu znwou pojawia się forma, ale jest to ten sam poziom, który był poprzednio. Brak progresu.

Warto jeszcze zauważyć, że trening powtórzeniowy czy intewałowy wymagają dokładnego oszacowania czasu, dystansu i odpoczynku. Odpoczynek odróżnia właśnie interwały od treningu powtórzeniowego. Potrzebna jest duża wiedza, doświadczenie i znajomość zawodnika. Należy określić zawody docelowe i umiejętnie sterować parametrami tego treningu, żeby najlepsza dyspozycja trafiła dokładnie w ten dzień.
Ilu amatorów ma taką wiedzę? ilu ma trenera, który nie zajmuje się 25 osobami, rozpisując każdemu trening wg jakiegoś wzorca, a skupia się całkowicie nad ich treningiem i dobiera parametry z dokładnych obserwacji? Ilu amatorów wykona taki trening idealnie wg planu? Większość pobiegnie za szybko, część zmęczona pracą i całym dniem innych obowiązków wykona dużo większą pracę treningową niż to było planowane.
Walenie interwałów na jakiś tam prędkościach podejrzanych u kogoś, czy wziętych nawet z tabel Danielsa wg mnie jest dużo gorsze niż zrobienie II zakresu wg tętna.

Wydrukować, w ramki i nad biurko. Czytać przed każdym treningiem. Dotyczy 90% amatorów. :usmiech:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grzechu_wroc pisze:Dorzuciłem trochę biegania szybszego w postaci rytmów. Jutro biegnę Półmaraton Ślężański. Po nim zacznę ok 4-5tygodniowy okres szybszego biegania. Będzie to o czym wspominał Rolli, pobudzanie włókien szybkokurczliwych i poprawianie techniki.
Kwestia poprawy ruchu tylko przez szybsze bieganie jest dyskusyjna. Przy kiepskim ruchu można biec nawet 2:18 jak pokazuje berliński tłumik, dlatego mnie bardziej interesuje obrana strategia treningowa. Na ile pozwala i gdzie jest jej kres w treningu maratońskim.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jacek, jeszcze bardziej dyskusyjna jest poprawa techniki przez Twoje ćwiczenia :)
Zresztą Grzesiek nie napisał, że będzie poprawiał technikę "poprzez szybkość".
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mnie najbardziej interesują nowe rejony biegania, gdzie w zasadzie jest sama dyskusja.
Damiano
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 27 lut 2008, 07:45
Życiówka na 10k: 31:47;39
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Połaniec/Kłoda

Nieprzeczytany post

Grzegorz przed chwilą minął mete Półmaratonu Ślężańskiego z czasem 1.11.24 :)
Damian Noga

1500m-3:58:19
3000m-8:36:63
5000m-15:17:00
10 000m-31:47:39
10km-31:03
Półmaraton-1:09:30
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13482
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Damiano pisze:Grzegorz przed chwilą minął mete Półmaratonu Ślężańskiego z czasem 1.11.24 :)
Gratuluje!!!
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
grzechu_wroc pisze:Dorzuciłem trochę biegania szybszego w postaci rytmów. Jutro biegnę Półmaraton Ślężański. Po nim zacznę ok 4-5tygodniowy okres szybszego biegania. Będzie to o czym wspominał Rolli, pobudzanie włókien szybkokurczliwych i poprawianie techniki.
Kwestia poprawy ruchu tylko przez szybsze bieganie jest dyskusyjna. Przy kiepskim ruchu można biec nawet 2:18 jak pokazuje berliński tłumik, dlatego mnie bardziej interesuje obrana strategia treningowa. Na ile pozwala i gdzie jest jej kres w treningu maratońskim.

Nie widziales jak biegal Kazimierz Orzel
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ODPOWIEDZ