Komentarz do artykułu Lewandowska walczy o minimum w Los Angeles

[kozibar]

Etiopka Fatuma Sado zwycięża w maratonie wynikiem 2:25:38, Iwona Lewandowska nie wypełni minimum na IO. Wiadomość z tweeta T. Wieczorek.

[Księżna]

Etiopka Fatuma Sado zwycięża w maratonie wynikiem 2:25:38, Iwona Lewandowska nie wypełni minimum na IO. Wiadomość z tweeta T. Wieczorek.

Takie miałam wrażenie oglądając kto w ciągu kilku kolejnych minut wbiegał po F.Sado... Choć wiadomo, transmisja była cięta reklamami... Obrazem biegnącej trzeciej grupy (na marginesie - rewelacyjny ten tłum biegaczy!)

[Księżna]

No tak, już jasne.

odczas maratonu w Los Angeles Polka uzyskała nieoficjalny rezultat 2:31:14.

Szkoda.

[optymista]

Do redakcji Biegania.pl

Mam pytanie kiedy zaczniecie byc bardziej obiektywni?
Bieg z gorki- nieregulaminowy spadek 400m
Odleglosc od lini startu do mety nie regulaminowa
Bardzo dobra pogoda do biegania maratonu

Wasz komentarz " trasa byla mocno pofaldowana" bzdura !!
Moze zamiast sie skupiac na przeszkodach, ktorych nie bylo napisalibyscie cos o Karolinie Jarzynskiej, ktora w tym samym czasie pobiegla polmaraton 1.11.58 w Nowym Jorku i tym samym zakwalifikowala sie do Londynu.

Ps Iwona Pobiegla 2.31.17- badzcie bardziej rzetelni w podawaniu wynikow i faktow.

[Adam Klein]

Słowo obiektywni jest chyba nietrafione.
Nieobiektywność zakłada jakieś nastawienie.
Tymczasem wg moich informacji redaktor przygotowujący News po prostu takie odniósł wrażenie oglądając film.
Ale nie miało to na celu jakiegoś stwarzania wrażenia wykonywania jakichś szczególnie heroicznych wysiłków.
Rzeczywiście trasa była z górki.

O Karolinie oczywiście napiszemy, niech się Pan nie martwi.

[kulawy pies]

gwoli ścisłości - Karolina była ze swoim czasem piętnasta. (druga Europejka, pierwsza Europejka nieurodzona w Kenii )

zdrówko

[miszel]

może się nie znam, ale czegoś nie rozumiem. jeżeli był zbyt duży spadek, a 400m to gigantyczny zjazd (przy 42m dopuszczalnych) to o jakie minimum walczyła pani Lewandowska?

[Adam Klein]

Pewnie o ustalone z PKOLem, bo IAAFowskie już miała.

[miszel]

co najmniej dziwne. kiedy swojego czasu nasi startowali w Austin gdzie spadek jest 123m, uzyskiwali wyniki o około 2 min lepsze niż na trasie regulaminowej. PKOL poszedł na takie ustępstwo? na takich trasach z niezłym spadkiem przy dobrym wietrze można trzepać niezłe wyniki.

[Adam Klein]

Nie znam szczegółów, może dowiemy się jak Iwona wróci.

[Strus11]

Ten spadek to rzeczywiście 400 tyle ze nie metrów a stóp, co powoduje ok 130m. Start na stadionie Dodgersow ok 150m n.p.m. a meta ok 20m n.p.m na plaży Santa Monica. Tak to wygląda przynajmniej z profilu trasy.

[optymista]

Jesli byly takie ustalenia wew. PKOL lub PZLA szkoda, ze tylko jedna zawodniczka zostala o tym poinformowana.
Limit IAAF wypelnila tez Agnieszka Gortel a Olga Kalendarowa Ochal byla tylko pare sekund poza standardem. No i najwazniejsze Karolina Jarzynska musiale pobiec ponizej 1.12 w polmaratonie( na regulaminowej trasie) zeby pojechac do Londynu gdzie rok temu grubo pobiegla ponizej standardu PZLA( prawie 3min i prawie 10 min od IAAF).
Chyba czegos tu nie rozumiem

[Adam Klein]

Dowiemy się pewnie jak Iwona wróci.

[puella]

Optymisto chodziło o trasę, którą wyznacza IAAF, a nie wynik. Trasa w LA nie spełnia kryteriów IAAF. Dla PZLA nie miało to jednak znaczenia, bo chodziło im o minimum PZLA - 2:30.00, a nie minimum IAAF jak piszesz w swoim poście odnosnie innych biegaczek.

[optymista]

Puella,

Nie chce nikogo urazic ale prosze czytaj uwaznie mojego posta. Zamiescilem tam nazwiska dwoch innych zawodniczek, ktore spelnily wymog IAAF a jedna nawet i PZLA. W obu przypadkach musialy/musza biegac na trasach regulaminowych(IAAF) lub nie zostaly poinformowane przez nikogo o ustalenich PZLA o ktorych mowisz. De facto watpie zeby PZLA poszlo na takie ustepstwa wobec tylko jednej zawodniczki bo zasady obowiazuja wszystkich takie same(mam taka nadzieje) Jesli jest inaczej to PZLA wlasnie strzelilo sobie w kolano bo powstal precedens ktorym podpierac sie beda wszyscy inni zawodnicy.