Komentarz do artykułu Jak się trenuje ze Zbigniewem Królem - Henryk Szost

[Rolli]

To są twoje doświadczenia na podstawie których wyciągasz wnioski dotyczące tylko Ciebie.
Czarni nie robią ani skipów, ani wieloskoków. Trzeba wyciągać wnioski ogólne, a nie szczególne.
Poza tym po co biegaczowi długodystansowemu strukturalnie wprowadzać skipy? To jest oczywiście jakiś element siłowy, ale zupełnie nie odpowiada rytmowi biegu długodystansowemu. To jest typowo sprinterski element, gdzie ruchowi nogi wolnej towarzyszy zawsze mocne wbicie się w podłoże nogi podporowej, czyli ruch ciała w dół. Bieg długodystansowy rytmem odpowiada tylko wieloskokowi, gdzie ruchowi nogi wolnej towarzyszy zawsze ruch ciała w górę. Mamy więc przesunięcie fazowe, którego nie ma w skipach. Stratą czasu jest więc taka pozornie tylko efektywna praca nad zwiększaniem wahadeł, gdy nie jest to zgrane z resztą ciała, bo nie symuluje organizacji mięśniowej ruchu biegowego długasa.

Idzie dyskusja w dziwna stronę. Jeszcze jedno. Każde ABC ćwiczenie jest wyizolowana praca ruchu poszczególnych mięśni. I wcale nie jest zła. Nawet biegi boczne ze skrzyżowanymi nogami.

A ze czarni tego nie robią, to nie znaczy ze one są złe, tylko ze ich nie robią.

[yacool]

A ze czarni tego nie robią, to nie znaczy ze one są złe, tylko ze ich nie robią.

No i to był wniosek szczególny równoważący wnioskowanie Wojtka. Nie doszukuj się spiskowania przeciwko izolowanemu ABC. Nie o to chodzi. Chodzi bardziej o syntetyczne albo lepiej synergistyczne, a nie wyizolowane podejście do ruchu biegowego. W wyizolowanych ćwiczeniach Szost zapewne jest dobry. Słabiej gdy trzeba to połączyć.

[Jarek Jagieła]

O wielu mądrych rzeczach prawicie, i na bazie tych wywodów przypomniałem sobie,że Pan Król w treningu Adama Kszczota ( chociaż nie na wieloskokach czy podbiegach, a na siłowni) wykorzystuje jakiś przyrząd do pomiaru mocy. Można posłuchać o tym w cyklu " Z biegu odc.9" na portalu. Być może wykorzystanie takich, a nie innych ćwiczeń siły biegowej u Szosta ma jakiś związek z poszukiwaniem lub uaktywnianiem niewykorzystanej mocy?

[yacool]

Jest też coś takiego o czym wspomniał tutaj bardzo trafnie Gajdus. Sama zmiana trenera rodzi swoisty entuzjazm i zapał do pracy z nowym motywatorem.
Król jest znacznie bliższy mojemu pojmowaniu biegania, bo jest techniczny. Kszczot zdaje się też jest techniczny. Nawet jeśli nie zgadzam się z teoriami Króla, to inżynierskie podejście do tematu bardzo mi odpowiada, bo sam jestem inżynierem, czego na przykład nie mogę powiedzieć o Kępce, którego zupełnie nie czuję i nie dziwię się Chabowskiemu, że się gubi w tym tandemie.

[wojtek]

Jest bardzo wiele przydatnych gadzetow, tylko malo osob o tym wie.

Pierwsze z brzegu dwa przyklady:

Pomiar zuzycia tlenu przez miesien podczas dowolnego treningu (do 12mm wglab):

http://www.moxymonitor.com/

Pomiar zakwaszenia miesnia:

https://www.bsxinsight.com/?gclid=CjwKE ... oCwZLw_wcB

[Adam Klein]

Pomiar zakwaszenia miesnia:
https://www.bsxinsight.com/?gclid=CjwKE ... oCwZLw_wcB

To żaden pomiar zakwaszenia mięśnia, to jest ściema. Na bieganie.pl akurat o tym wiedzą.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=22&id=8032

A co do Henryka, trenera Króla, wieloskoków i techniki.
Henryk i trener Król po prostu uznali, że technika jest ok. I postanowili skupić się na dynamice.

[yacool]

Tak, oni już zdecydowali się na konkretne rozwiązania. Pozostaje obserwacja i zbieranie doświadczeń z tego jakby nie było eksperymentu. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie ekstrapolować ich przypadek i dalej analizować. Mnie bardzo interesuje zagadnienie dynamiki, które ściśle wiążę właśnie z przeciążeniami. Jak reaguje układ kostny i mięśniowy w chwili przyjmowania największych sił wynikających ze zwielokrotnienia masy ciała. Bo od tego zależy, czy to co następuje potem ma charakter dynamiczny, czy nie. Jeżeli nie zadba się o poprawienie organizacji mięśniowej w tym krytycznym momencie, to nawet dziesiątki kilometrów wieloskoków i tony żelastwa przerzucane na siłowni, nie zmienią obrazu biegu.
Problem w zasadzie jest określony i można postawić bardzo konkretne pytanie. W jaki sposób uzyskać tak miękkie i przez to kumulujące energię potencjalną sprężystości zejście w podporze, jak prezentuje to animacja z Mutajem na końcu artykułu? Jakim ćwiczeniem najlepiej to zasymulować, by nauczyć układ czucia tego ruchu w pierwszej kolejności, a potem wykorzystania go w biegu w celu zwiększenia długości kroku z zachowaniem kadencji, bez wzrostu wydatku energetycznego?

[wojtek]

Pomiar zakwaszenia miesnia:
https://www.bsxinsight.com/?gclid=CjwKE ... oCwZLw_wcB

To żaden pomiar zakwaszenia mięśnia, to jest ściema. Na bieganie.pl akurat o tym wiedzą.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=22&id=8032

To moze dlatego nie przyslali mi do testow?
Moj tester jest bardzo wplywowa osoba w swiecie LA.

[Ryszard N.]

Nie wiem jak się trenuje, widzę jak się biega.
Gdy patrzę czasem na naszych najlepszych zawodników, ogarnia mnie wielkie miłosierdzie.