Jak bezpiecznie biegać w zimie? Obalamy najpopularniejsze mity
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Niskie temperatury powietrza w zimie mogą powodować znaczne wychłodzenie organizmu, a także zwiększać ryzyko odmrożeń. Niestety w środowisku biegaczy wciąż panuje wiele błędnych przekonań, takich jak: „90% ciepła ucieka przez głowę”, „nie wciągaj mroźnego powietrza, bo uszkodzisz płuca” albo „do zimna można się przyzwyczaić”. Oto najpopularniejsze z nich z wyjaśnieniem, kiedy warto na nie uważać, a kiedy są po prostu powtarzanymi w kółko bzdurami.
https://bieganie.pl/zdrowie/jak-bezpiec ... jsze-mity/
https://bieganie.pl/zdrowie/jak-bezpiec ... jsze-mity/
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Mam odwrotne doświadczenie jeżeli chodzi o wilgotność powietrza w zimie.
Wolę -10st i 50% wilgotności niż 0st i 100% wilgotności gdzie częściej czuje ból w klatce i gardle.
Wolę -10st i 50% wilgotności niż 0st i 100% wilgotności gdzie częściej czuje ból w klatce i gardle.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:21
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: 3:59:24
Ja również tą zależność odczucia zimna od wilgotności mam odwrotnie niż w artykule. Wydaje mi się, że aspekt odparowywania ciepła do suchego powietrza jest mniej istotny niż to, że te wilgotne powietrze najzwyczajniej w świecie łatwiej "przekazuje" nam swoją niską temperaturę
Poza tym suche powietrze to też łatwiejsze odprowadzanie potu czyli wyższy komfort termiczny.
Poza tym suche powietrze to też łatwiejsze odprowadzanie potu czyli wyższy komfort termiczny.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Uff, a myślałam, że tylko mi się coś nie zgadza i przez 30 lat biegania wyciągałam błędne wnioski na temat wpływu warunków zewnętrznych na odczucia dotyczące komfortu termicznego.MM91 pisze: ↑21 sty 2023, 12:40Ja również tą zależność odczucia zimna od wilgotności mam odwrotnie niż w artykule. Wydaje mi się, że aspekt odparowywania ciepła do suchego powietrza jest mniej istotny niż to, że te wilgotne powietrze najzwyczajniej w świecie łatwiej "przekazuje" nam swoją niską temperaturę
Poza tym suche powietrze to też łatwiejsze odprowadzanie potu czyli wyższy komfort termiczny.
Nie ma nic gorszego, niż +2, szaro i przeraźliwie wilgotno. Czyli tak, jak dziś ...
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1952
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
A to nie zauważyłem, żeby dziś było jakoś specjalnie źle - 26 km i 300+ elewacji weszło mi bardzo przyjemnie. I ciekawe obiekty były na trasie:
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Fajnie. U mnie 12km i po 10km mialem dosc
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1952
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Może 5:42 to było jednak za szybko jak na mrozik -5...
Co to jest to po prawej na pierwszym zdjęciu?
Co to jest to po prawej na pierwszym zdjęciu?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Lód na skale. Czemu brązowawy? Nie wiem ale się domyślam
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja tylko się zastanawiam jak to z akcentami albo startami w takich warunkach. Po grudniowym starcie (ostatni kilometr mocno dyszałem) miałem parę dni bólu gardła. No i zastanawiam się czy to może wynikać z tego że było wtedy około 0 stopni czy jednak nie.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1952
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Im bardziej ciało przyzwyczajone, tym mu warunki (jakiekolwiek) mniej szkodzą.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Zazdro terenów. W końcu też się w takie okolice przeprowadzę
Jak to, jak jest, normalnie. Narciarze biegowi nie startują w hali, intensywność wentylacji płuc mają nie raz większą, niż biegacze.
Przez całą zimę biega się akcenty i organizowane są biegi, 10 lat temu sama startowałam zimą co tydzień: Falenica (4 biegi w cyklu), Choszczówka, Wiązowna, GP W-wy w kabackim lesie itd. Życiówkę na 15k mam z Chomiczówki (59'), pamiętam, że mróz był spory i biegłam w jakichś rajtuzach założonych na legginsy, bo to było w prehistorycznych czasach
A, że później trochę się kaszle, cóż, palacze też kaszlą i palą dalej. I tak większe problemy z gardłem i tchawicą miałam zawsze po mocnym starcie na dystansach średnich.
Gorzej, że czasami na takim zimowym starcie jest po prostu ślisko i wywrotki nie są rzadkością.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1952
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Właśnie z tym ostatnim jest problem - ślisko. Niby problemu nie mam, bo mam buty z kolcami (po lodzie idą jak po suchym), ale naprawdę trudno o takie warunki, żeby lód był wszędzie, bo niemal zawsze jest to miks: lód+śnieg+goły asfalt/bruk.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No tak, taki miks jest najgorszy, pamiętam z ulicznych zimowych biegów, że trzeba było uważać na jakieś zamarznięte kałuże na ulicach itp.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
W takim razie z tym gardłem to może czysty przypadek. To był grudzień, a wtedy pediatrycznie była absolutna tragedia, mój syn miał zapalenie płuc, do przedszkola chodziło po 5 dzieci na 25-osobowe grupy. Może po prostu złapałem coś od niego zaraz po biegu.
Choć mam też inną teorię. W pakiecie dostałem jakiś izotonik i zaraz po biegu wlałem sobie do gardła taki lekko zmrożony napój.
Choć mam też inną teorię. W pakiecie dostałem jakiś izotonik i zaraz po biegu wlałem sobie do gardła taki lekko zmrożony napój.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A, jak wypiłeś zimy napój bezpośrednio po bieganiu, to się nie dziw, że załatwiłeś sobie gardło. Ja na zimne napoje w ogóle jestem wrażliwa, nawet wodę zima piję lekko ciepłą.
A po bieganiu w niskich temperaturach to raczej będziesz miał taki astmatyczny kaszel, spowodowany skurczem oskrzeli, ale nie ból gardła.
A po bieganiu w niskich temperaturach to raczej będziesz miał taki astmatyczny kaszel, spowodowany skurczem oskrzeli, ale nie ból gardła.