Rozciaganie mięśni
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Od roku gdzieś tam pobolewała mnie pięta. Tzn w zeszle lato bolała ale potem do nastepbego lata jakos się uspokoilo (po wdrozeniu rozciagania łydki i achillesa).
W te lato znów wróciło i tym razem rozciaganie lydki nie pomaga.
Podczas biegania jest ok, ale zawsze jest ból zaraz po wstaniu. W butach z grubsza podeszwa po 4 krokach jest juz ok. Ale w takim z cienszą to musze stawac na palcach.
Piętą boli w dotyku, jest na nieg guzek zapalny.
Do tego rwie posladek w twj samej nodze i tez jest bolesny w dotyku.
Bylrm z tym kilka razy u fizjo.
Stwierdził że mam całą tylna taśmę pospinana i ze ti dlatego boli piętą, zeby ja rozciągać. Do tego posladek twardy jak kamień taki zbity.
No i rozciagam ja od miesiąca. Rozciagam posladek, rolluje go. Ale to nie pomaga. Faltycznie nie moge zrobic sklonu rekami do ziemi na wyprostowanych kolanach, zaraz szarpie tyl w lewej nodze. Rozciagam go to po 2 minutach z powrotem się kurczy. Generalnie no chodzi o to ze pomimo rozciagania te miesnie w ogóle nie puszczają sa caly czas tak samo spięte a dodatkowo jak zbyt dlugo je rozciagam to nasila się ich ból.
Tak jak mówię sam posladek boli jak go tylko lekko naciskam. Bieganie obecnie mam mocno zredukowane ale i w czasie przerwy problem nic a nic nie ustepowal.
Nie wiem juz jak sie do tego zabrać...
Od roku gdzieś tam pobolewała mnie pięta. Tzn w zeszle lato bolała ale potem do nastepbego lata jakos się uspokoilo (po wdrozeniu rozciagania łydki i achillesa).
W te lato znów wróciło i tym razem rozciaganie lydki nie pomaga.
Podczas biegania jest ok, ale zawsze jest ból zaraz po wstaniu. W butach z grubsza podeszwa po 4 krokach jest juz ok. Ale w takim z cienszą to musze stawac na palcach.
Piętą boli w dotyku, jest na nieg guzek zapalny.
Do tego rwie posladek w twj samej nodze i tez jest bolesny w dotyku.
Bylrm z tym kilka razy u fizjo.
Stwierdził że mam całą tylna taśmę pospinana i ze ti dlatego boli piętą, zeby ja rozciągać. Do tego posladek twardy jak kamień taki zbity.
No i rozciagam ja od miesiąca. Rozciagam posladek, rolluje go. Ale to nie pomaga. Faltycznie nie moge zrobic sklonu rekami do ziemi na wyprostowanych kolanach, zaraz szarpie tyl w lewej nodze. Rozciagam go to po 2 minutach z powrotem się kurczy. Generalnie no chodzi o to ze pomimo rozciagania te miesnie w ogóle nie puszczają sa caly czas tak samo spięte a dodatkowo jak zbyt dlugo je rozciagam to nasila się ich ból.
Tak jak mówię sam posladek boli jak go tylko lekko naciskam. Bieganie obecnie mam mocno zredukowane ale i w czasie przerwy problem nic a nic nie ustepowal.
Nie wiem juz jak sie do tego zabrać...
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja od jakiegoś czasu rolowałem przod/bok uda który blokowal mi możliwość prostego stawiania stopy. Jak się z tym uporałem to zacząłem czuć jak napiety mam pośladek. Rollowanie rolką zupełnie nie pomagało, dopiero twarda piłka z decathlonu pozwoliła mi sie na tyle wgryźć te spiętę miejsce schowane pod tym większymi partiami posladka ze zaczynam czuć poprawę. Nie wiem czy korzystasz z piłki i w jaki sposob sie rolujesz, ale mam wrażenie, że tu technika ma OGROMNE znaczenie. Istotne jest to, żeby znaleźć to spiete miejsce, które blokuje ruch.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
A rozcięgno piętowe w jakim masz stanie? Rolujesz, rozciągasz?
Specyfika bólu i stan zapalny na pięcie mogą świadczyć o ostrodze piętowej.
Specyfika bólu i stan zapalny na pięcie mogą świadczyć o ostrodze piętowej.
"Life can pull you down but running will always lift you up."
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Oczywiście, że to jest rozcięgno, a przedłużający się stan zapalny rozcięgna skutkuje nadbudowywaniem się ostrogi, bo są to po prostu pozapalne zwapnienia. Ale co Kordyt ma rozciągać, rozcięgno? Rozcięgno jest końcowym odcinkiem taśmy tylnej, która zaczyna się, nie wiem, przy szyi? Więc skoro nawet sam fizjo powiedział, że cała taśma tylna jest mocno napięta, to trzeba popracować nad całą taśmą, nad całym ciałem. Pośladek ok, ale co z plecami? Ja bym się skupiła na plecach najpierw, tu może być przyczyna problemu. I nie rozciągać, a rozluźniać, dopóki coś jest mocno napięte to nie ma sensu rozciągać, bo wtedy jest to tylko rozrywanie tkanki.Arasso pisze:A rozcięgno piętowe w jakim masz stanie? Rolujesz, rozciągasz?
Specyfika bólu i stan zapalny na pięcie mogą świadczyć o ostrodze piętowej.
Ja bym poleciła terapię punktów spustowych, może igłowanie? U mnie świetnie działa, ale trzeba trafić na dobrego fachowca.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Beata no wiem ze wlasnie mozna sobie ostroge zbydowac takim stanem. Wolalbym tego uniknac bo to chyba koniec z takimi sportami.
Co do pilki yo jasne nia też sie rolluje ale to nic nie pomaga. Za każdym razem boli jak cholera i nie ma zadnego postępu w rozluznieniu tylka. Stpy pilka rollowac nie moge taka pospinana a od rollowania boli jeszcze bardziej.
Beata a jakieś leki możesz polecić zeby zlagodzin stan zapalny ? Bo pewnie on tu też dużo zlego robi.
Co masz na myśli przez rozluznianie pleców?
Co do pilki yo jasne nia też sie rolluje ale to nic nie pomaga. Za każdym razem boli jak cholera i nie ma zadnego postępu w rozluznieniu tylka. Stpy pilka rollowac nie moge taka pospinana a od rollowania boli jeszcze bardziej.
Beata a jakieś leki możesz polecić zeby zlagodzin stan zapalny ? Bo pewnie on tu też dużo zlego robi.
Co masz na myśli przez rozluznianie pleców?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Nie jest to może jakieś rozwiązanie idealne, ale ja jak miałem stopę pospinaną tak, że rolowanie nic nie dawało, a nawet pogłębiało to musiałem sobie zrobić konkretniejszą przerwę. Teraz pod piłką czuję na rozcięgnie lekki ból i wydaje mi się, że powoli mogę wznawiać bieganie.
Natomiast na pośladku z uporem maniaka jeździlem piłką, bolało jak szlag, tak że zaciskałem usta, ale po tygodniu czuję różnicę. Tak czy inaczej to rozwiazania domowe, pewnie iglowanie czy inne metody fizjoterapeutyczne potrafią to zrobić dokładniej.
Natomiast na pośladku z uporem maniaka jeździlem piłką, bolało jak szlag, tak że zaciskałem usta, ale po tygodniu czuję różnicę. Tak czy inaczej to rozwiazania domowe, pewnie iglowanie czy inne metody fizjoterapeutyczne potrafią to zrobić dokładniej.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No co Ty, ja mam ostrogę i nawet o niej nie pamiętam.Kordyt pisze:Beata no wiem ze wlasnie mozna sobie ostroge zbydowac takim stanem. Wolalbym tego uniknac bo to chyba koniec z takimi sportami
Rozluźnianie pleców to znaczy, że warto też porządnie porolować, i rollerem i piłką, plecy i popracować ogólnie nad mobilnością i nad ruchem.Beata a jakieś leki możesz polecić zeby zlagodzin stan zapalny ? Bo pewnie on tu też dużo zlego robi.
Co masz na myśli przez rozluznianie pleców?
Leków nie polecam, p-zapalnie działa zwyczajny ibuprom, ale jak nie rozwiążesz problemu wychodząc od jego przyczyny to zaleczenie stanu zapalnego ibupromem nic nie da, bo za jakiś czas problem po prostu powróci.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pośladek to nie całkiem precyzyjne określenie. Ja miałem bardzo mocno spięty gruszkowaty i pomogły mi takie ćwiczenia: https://www.youtube.com/watch?v=tSaVByba2Oc. Trochę to zajęło, ale pomogło.
A taśma tylna to sięga chyba aż do brwi.
A taśma tylna to sięga chyba aż do brwi.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Robię bardzo podobne ćwiczenia - tylko piłka zamiast rollera.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Kordyt, możesz uniknąć dalszego pogarszania sytuacji.Kordyt pisze:Wolalbym tego uniknac bo to chyba koniec z takimi sportami.
Żadne "rolowania" czy "piłkowanie" nie pomogą!
A najgorszą poradą w Twojej sytuacji jest, "jak boli to biegaj, tylko zmień styl biegania,
ułożenie stopy, szukaj tego co ci organizm podpowie" i tym podobne pierdoły.
Jeżeli chcesz się pozbyć swojego problemu to mogę coś doradzić.
Kwestia tego czy Ty tego naprawdę chcesz?
BTW
Jesteś sztandarowym przykładem człowieka, który idzie w kierunku
przedwczesnego wykluczenia z biegania. Ty jesteś w zasadzie, że tak powiem "niewinną ofiarą".
Odpowiedzialność spada na Twoje "wzorce".
Na tych wszystkich promujących określone postawy w sporcie.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ale czekaj, bo nie rozumiem. Kordyta boli, jest zapewne jakaś przyczyna w układzie ruchu albo treningu, a Ty go pytasz czy tego naprawdę chce? No to przyjmijmy, że chce, strzelam, że pewnie taka jest odpowiedź. I co, masz na to jakąś poradę czy wtedy już "piłkowanie" i "rolowanie" pomoże?
Ja np. bardzo chcę biegać. Bieganie mnie wycisza, zwiększa pewność siebie i realizuje potrzebe rywalizacji. Coś jest nie tak w moim aparacie ruchu, co nie pozwala mi tego realizować. W takiej sytuacji musze szukać rozwiązań poza-biegowych.
Ja np. bardzo chcę biegać. Bieganie mnie wycisza, zwiększa pewność siebie i realizuje potrzebe rywalizacji. Coś jest nie tak w moim aparacie ruchu, co nie pozwala mi tego realizować. W takiej sytuacji musze szukać rozwiązań poza-biegowych.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tak, filmiki rehabilitacyjno-treningowe Marka Purczyńskiego też polecam.kkkrzysiek pisze:Pośladek to nie całkiem precyzyjne określenie. Ja miałem bardzo mocno spięty gruszkowaty i pomogły mi takie ćwiczenia: https://www.youtube.com/watch?v=tSaVByba2Oc. Trochę to zajęło, ale pomogło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak jako podstawowa informacja:
Nie da sie rozciągać mięśni. Nie da sie wydłużyć funkcjonalna długość sarkomerow. Co można naciągać to ścięgna.
Miesnie da sie wydłużyć przez powiększenie ilości sarkomerow włókna mięśniowego. To da sie uzyskac tylko przez prace nad sila ekscentryczna.
Dlatego najczęstszym problemem jest nie tylko poskurczane mięśnie (co jest błędem logicznym) tylko za krótkie mięśnie i ścięgna.
Kogo interesuje tu parę stron do poczytania:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC522148/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2953312/
Dla mnie ważniejszą jest praca ekscentryczna jak samo naciąganie. Ale na początku boli.
Nie da sie rozciągać mięśni. Nie da sie wydłużyć funkcjonalna długość sarkomerow. Co można naciągać to ścięgna.
Miesnie da sie wydłużyć przez powiększenie ilości sarkomerow włókna mięśniowego. To da sie uzyskac tylko przez prace nad sila ekscentryczna.
Dlatego najczęstszym problemem jest nie tylko poskurczane mięśnie (co jest błędem logicznym) tylko za krótkie mięśnie i ścięgna.
Kogo interesuje tu parę stron do poczytania:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC522148/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2953312/
Dla mnie ważniejszą jest praca ekscentryczna jak samo naciąganie. Ale na początku boli.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A mam jeszcze pytanie.
Jakiś miesiąc temu zauważyłem że w tej nodze z problemami zaczął mi drętwieć największy palec - w zasadzie cały czas jest zdrętwiały. Wcześniej - wydaje mi się - że drętwiał tylko jak siedziałem w określonych pozycjach (np w aucie).
Teraz zauważyłem że jak siedzę, to drętwieją mi palce obok tego dużego, ale jak wstanę to w nich przechodzi.
Czy to też może mieć związek z tym ? Jakiś ucisk na nerwy ?
Jakiś miesiąc temu zauważyłem że w tej nodze z problemami zaczął mi drętwieć największy palec - w zasadzie cały czas jest zdrętwiały. Wcześniej - wydaje mi się - że drętwiał tylko jak siedziałem w określonych pozycjach (np w aucie).
Teraz zauważyłem że jak siedzę, to drętwieją mi palce obok tego dużego, ale jak wstanę to w nich przechodzi.
Czy to też może mieć związek z tym ? Jakiś ucisk na nerwy ?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)