Kolejny "przypadek" z udziałem Pana Matt Campbell?
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Niestety coś idzie nie tak jak powinno?
"MARATHON TRAGEDY Matt Campbell dead"
https://www.thesun.co.uk/news/6120856/m ... -collapse/
Matt Campbell, right, pictured before the race yesterday, died after collapsing
Okazuje się, że należy jednak, wprowadzić profilaktyczne, obowiązkowe badania,
zamiast "celebryckiego pakietu startowego".
Jak już ktoś chce koniecznie ryzykować,
to nie powinien na takich masowych imprezach,
tego robić.
"MARATHON TRAGEDY Matt Campbell dead"
https://www.thesun.co.uk/news/6120856/m ... -collapse/
Matt Campbell, right, pictured before the race yesterday, died after collapsing
Okazuje się, że należy jednak, wprowadzić profilaktyczne, obowiązkowe badania,
zamiast "celebryckiego pakietu startowego".
Jak już ktoś chce koniecznie ryzykować,
to nie powinien na takich masowych imprezach,
tego robić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
https://rowery.org/2018/04/11/michael-g ... wal-serca/marek301 pisze:...
Okazuje się, że należy jednak, wprowadzić profilaktyczne, obowiązkowe badania,
zamiast "celebryckiego pakietu startowego".
Jak już ktoś chce koniecznie ryzykować,
to nie powinien na takich masowych imprezach,
tego robić.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
1) Na pewno należy unikać robienia dwóch maratonów w ciągu 2 tygodni ( tj . pierwszego i drugiego w życiu!)- tak jak on - i to mocno , jak na amatora, grubo poniżej 3h,
2) Skąd wiesz, że nie zrobił tych "profilaktycznych badań"?
2) Skąd wiesz, że nie zrobił tych "profilaktycznych badań"?
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Byłem kiedyś u kardiolog przed jakimś biegiem górskim, żeby się przebadać. Powiedziała mi, że też biega, ale tak do 15km, a wg niej wszystko co biegamy powyżej półmaratonu to loteria jak chodzi o serce. Wyniki badań mogą wyjść prawidłowe, a i tak może coś się wydarzyć nieprzewidzianego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlaczego nie powinien na takich masowych imprezach tego robić, a poza nimi nie widzisz przeszkód?marek301 pisze:...
Okazuje się, że należy jednak, wprowadzić profilaktyczne, obowiązkowe badania,
zamiast "celebryckiego pakietu startowego".
Jak już ktoś chce koniecznie ryzykować,
to nie powinien na takich masowych imprezach,
tego robić.
Sam się kompleksowo badasz przynajmniej przed każdym sezonem, czy tak czysto doktrynalnie chcesz ograniczać wolność wyboru innych?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale on pierwszy maraton pobiegł w maju 2016 (3h27), więc jeśli coś takiego napisali to nieprawda.jarjan pisze:1) Na pewno należy unikać robienia dwóch maratonów w ciągu 2 tygodni ( tj . pierwszego i drugiego w życiu!)- tak jak on - i to mocno , jak na amatora, grubo poniżej 3h,
2) Skąd wiesz, że nie zrobił tych "profilaktycznych badań"?
Dwa tygodnie temu w Manchesterze pobiegł 2:56.
Jak rozumiem jego ojciec był biegaczem i wciągnął go w bieganie. Ojciec zmarłe nagle 18 miesięcy temu, więc kwestie genetyczne mogły mieć znaczenie. Sprawny młody biegacz nie umiera bez powodu, powód na pewno był tylko nie wykryty.
- Deathecator
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 19 kwie 2018, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nic nowego, bieganie maratonów szkodzi zdrowiu to wiadomo od dawna. A serce i wątroba dostają najwięcej. Serio myślicie, że jakiekolwiek badanie kardiologiczne przewidzi, że kiedyś nastąpi migotanie przedsionków na ostatnich kilometrach, bo rozrośnięte treningiem serce na tym szczególnym biegu nie dało rady ambicji zawodnika.J_Cop pisze:Byłem kiedyś u kardiolog przed jakimś biegiem górskim, żeby się przebadać. Powiedziała mi, że też biega, ale tak do 15km, a wg niej wszystko co biegamy powyżej półmaratonu to loteria jak chodzi o serce. Wyniki badań mogą wyjść prawidłowe, a i tak może coś się wydarzyć nieprzewidzianego.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Masowa impreza, intuicyjnie biegacza "podkręca".Kangoor5 pisze:Dlaczego nie powinien na takich masowych imprezach tego robić, a poza nimi nie widzisz przeszkód?marek301 pisze:...
Okazuje się, że należy jednak, wprowadzić profilaktyczne, obowiązkowe badania,
zamiast "celebryckiego pakietu startowego".
Jak już ktoś chce koniecznie ryzykować,
to nie powinien na takich masowych imprezach,
tego robić.
Sam się kompleksowo badasz przynajmniej przed każdym sezonem, czy tak czysto doktrynalnie chcesz ograniczać wolność wyboru innych?
Ktoś kto trafia na nią, jako potencjalna ofiara ostrych i śmiertelnych incydentów sercowych,
powinien zostać zdyskwalifikowany.(holter, USG,.. itp)
Świadomy biegacz(nie celebryta), powinien regularnie biegać z holterem,
robić inne przydatne(dla zdrowego biegania) badania profilaktyczne.
Oczywiście nie jestem naiwny, że każdy tak będzie postępował.
Liczę tutaj na inteligentnych ludzi, dla których najważniejsze jest ZDROWIE.
Jest jeszcze kwestia ceny(pieniądze), bo badań nikt za darmochę nie zrobi.
Więc jeszcze raz. Nie można ludzi "demoralizować" i dopuszczać na imprezach masowych do zgonów.
Przyzwyczajać do hasła "róbta co chceta" ze swoim życiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Świadomy biegacz(nie celebryta)..."
Nie kompromituj się. Ten "celebryta" biegał maraton poniżej 3h. Osiągalne dla jakichś 20% amatorów. Nie można tego nabiegać nieświadomie!
Nie kompromituj się. Ten "celebryta" biegał maraton poniżej 3h. Osiągalne dla jakichś 20% amatorów. Nie można tego nabiegać nieświadomie!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tia, z holterem, koniecznie w butach i może jeszcze w kasku i ochraniaczach na wypadek wywrotki? Dlaczego chcesz nakazywać "regularne bieganie z holterem" i zakazywać udziału w zawodach biegaczom, którzy mogą zaszkodzić co najwyżej sobie, podczas gdy np. posiadacz prawa jazdy kat. B może przez kilkadziesiąt lat prowadzić po drogach publicznych 3,5 tonowy pojazd, nie przechodząc w tym czasie żadnych badań lekarskich?marek301 pisze:Świadomy biegacz(nie celebryta), powinien regularnie biegać z holterem,
robić inne przydatne(dla zdrowego biegania) badania profilaktyczne.
Chyba rzeczywiście pomyliłeś fora. To tutaj jest dla biegaczy, więc nie musisz się udzielać skoro tak ich nie lubisz. Tylko sobie szkodzisz w ten sposób, bo permanentnego życia w stresie nie wyłapie nawet regularne bieganie z holterem, a może ono doprowadzić do nagłej śmierci. Może by ci tak zakazać tu pisać, bo:
marek301 pisze:Nie można ludzi "demoralizować" i dopuszczać na imprezach masowych do zgonów.
Przyzwyczajać do hasła "róbta co chceta" ze swoim życiem.
Ostatnio zmieniony 24 kwie 2018, 21:35 przez Kangoor5, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Statystycznie umierają ludzie i w czasie biegania. Tez w czasie jedzenia, kąpieli i seksu. Tez z tego zrezygnować?
Dla mnie to tylko szukanie sensacji medialnych. Moj kumpel z pracy zmarł w wieku 42 lat na raka. Nic o tym nie pisali w gazetach.
Edit:
Spokój jego duszy i wyrazy współczucia dla rodziny.
Dla mnie to tylko szukanie sensacji medialnych. Moj kumpel z pracy zmarł w wieku 42 lat na raka. Nic o tym nie pisali w gazetach.
Edit:
Spokój jego duszy i wyrazy współczucia dla rodziny.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Rolli, oczywiście takie przypadki mogą się powtarzać,Rolli pisze:Statystycznie umierają ludzie i w czasie biegania. Tez w czasie jedzenia, kąpieli i seksu. Tez z tego zrezygnować?
Dla mnie to tylko szukanie sensacji medialnych. Moj kumpel z pracy zmarł w wieku 42 lat na raka. Nic o tym nie pisali w gazetach.
Edit:
Spokój jego duszy i wyrazy współczucia dla rodziny.
zwłaszcza gdy nie wdroży się konkretnych, nowych zasad.
Może pierwszym krokiem, byłoby wprowadzenie "nowości"
na masowych imprezach?
Indywidualnie nie można wyegzekwować "bezpieczeństwa",
ale na masowych imprezach już tak.
Moim zdaniem, takie zmiany, dały by nowy impuls
w myśleniu o bieganiu, jako o skutecznym narzędziu w utrzymaniu zdrowia
i przedłużenia życia.
Chodzi o to, żeby "nie wylewać dziecka z kąpielą",
czyli w naszym konkretnym przypadku nie robić nic.
Tkwić biernie w przekonaniu, że tak jak było i jest,
to najlepsze z możliwych rozwiązań.
BTW
Może będziecie się dziwić, dlaczego z uporem maniaka,
podkreślam, że bieganie to nie tylko "narzędzie"
do "celebryckiego" łaknienia dobrych/najlepszych czasów?
Odpowiedź jest prosta, jestem seniorem,
dla mnie każdy kolejny rok życia w zdrowiu i dobrej kondycji,
to bezcenny Dar, który wypracowuje mozolnie między innymi,
właśnie za pomocą doskonałej "maszynki", jaką jest bieganie.
- Deathecator
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 19 kwie 2018, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak po zdrowie Panie seniorze to 10 km truchcikiem 2 razy w tygodniu max. Dajcie spokój, miłość do jakiegoś sportu swoją drogą, ale rozum warto by zachować i nie ośmieszać się stwierdzeniami, że bieganie w maratonach i walka o lepsze czasy ma cokolwiek wspólnego ze zdrowiem. Nikt nikomu na szczęście nie zabrania robić ze swoim zdrowiem co chce, ale zawsze chciałem myśleć, że biegacze to intelektualnie wyższy poziom od takich bodybuilderów, którzy też mówią, że ich sport to zdrowie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale po co, skoro jest do tego dużo lepszy Nordic Walking? Polecam! No i nie ma w nim "celebryckości" ani "róbta co chceta" (tak mi się przynajmniej wydaje, bo nie mam czasu ani ochoty na tropienie wywrotowych ideologii )marek301 pisze:Moim zdaniem, takie zmiany, dały by nowy impuls
w myśleniu o bieganiu, jako o skutecznym narzędziu w utrzymaniu zdrowia
i przedłużenia życia.
A egzekwowanie "bezpieczeństwa" proponuję zacząć od swojego podwórka Panie Seniorze, np. lobbując aktywnie za corocznym, obowiązkowym badaniem lekarskim kierowców po 60 roku życia. W końcu nie powinno się
Biegaczy proszę zaś pozostawić w spokoju i pozwolić im samym decydować o swoim własnym życiu i zdrowiu, dopóki nie zagrażają przy tym swojemu otoczeniu.marek301 pisze:nie robić nic.
Tkwić biernie w przekonaniu, że tak jak było i jest,
to najlepsze z możliwych rozwiązań.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie bardzo wiem o co chodzi autorowi wątku? To był dobry biegacz, nie żaden "celebryta".