Żołądkowy problem

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegam od 7 tygodni, a właściwie "marszobiegam". Co tydzień wydłużam czas biegu, teraz jest to 8 min na 2 min marszu powtarzane 3 razy. Około 15 min po rozpoczęciu biegu czuję, że muszę do toalety :oczko: Ostatnie dwa biegi musiałam zakończyć przed czasem, bo sytuacja była już podbramkowa. Jestem strasznie wkurzona, bo nigdy nie odpuściłam sobie z braku sił, bólu, a muszę zatrzymuje mnie tak bzdurna rzecz. Myślałam, że organizm się przyzwyczai, ale właściwie jest co raz gorzej. Biegam około 2,5 - 3 h po posiłku. Zdarzyło mi się już, że przed biegiem odwiedzałam toaletę a w trakcie biegu i tak mi się chciało. Przy bieganiu rano na czczo to samo.
Może ktoś ma jakieś sposoby jak sobie poradzić z tym problemem? Normalnie bym się wkurzyła i rzuciła bieganie, ale się wkręciłam!
PKO
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A co i ile razy dziennie jesz??
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

4-5 razy dziennie. Owsianka, owoce, warzywa, chleb razowy, ryż, makaron, ryby, mięso białe, jaja. Tak w skrócie to jem takie produkty. Nie przejadam się, nie chodzę biegać z uczuciem pełnego brzucha.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli te wymienione na początku to podstawa twojej diety to nie dziwne. Błonnik przyśpiesz przechodzenie pokarmu przez układ trawienny. Jesz często takie produkty i pewnie od niedawna to masz problem.
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolejność była przypadkowa ;) To co najlepiej zjeść te 2-3 h przed bieganiem?
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie.
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie co? :)
Zawsze jem min 2 godziny przed bieganiem. Ale nawet 3,5 h po jedzeniu i rano na czczo ten problem występuje.
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A nie mozesz po toalecie dalej biegac? przeciez to kilka minut przerwy tylko
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To dwie godz. przed bieganiem zjedz jajka na miękko bez pieczywa. Nie wiem jakie jesz posiłki, podejżewam że dużo w nich błonnika i to twój problem, jeśli tak to ogranicz jego ilość a posiłek przed bieganiem niech będzie go pozbawiony Jeśli to błonnik to dwa trzy dni i powinno być zdecydowanie lepiej.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Głupoty gadacie o tym błonniku - moja dieta jest też oparta na musli, ciemnym chlebie, warzywach - i właśnie dzięki temu według mojego rytmu wypróżniania można regulować zegarek - raz dziennie, o 7.00 rano.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zuźka, to nie jest problem żołądkowy, lecz jelitowy. :)

Nie słuchaj rad o ograniczeniu błonnika, bo wypowiadają się tutaj "tłuszczowcy", którzy jakąś misję czują i wszystkim swoją dietę paleo chcą wcisnąć. Sądzę, że odżywiasz się prawidłowo (dużo warzyw i owoców). Jeśli po krótkim czasie biegu czujesz potrzebę wypróżnienia (nazywajmy rzecz po imieniu), to bardzo dobrze, to znaczy, że bieganie spowodowało ruch w jelitach i należy się pozbyć balastu. Jeśli jednak z jakiś przyczyn jest to dla Ciebie niedogodnością, to spróbuj zastanowić się nad tym, aby wypróżniać się przed biegiem (całkowicie). Na pewno nie jest wskazane "wstanie od biurka" i bieganie. Dobrze zrobić sobie wcześniej jakąś rozgrzewkę, porobić trochę ćwiczeń, które "uruchomią" brzuch. W tym najlepsze są skręty tułowia i skłony.
Jeśli jednak masz jakiś problem gastryczny, np. wypróżnienia są rzadkiej konsystencji, to może to świadczyć o jakiejś chorobie alergii lub nietolerancji (np. na gluten). Warto się pod tym kątem przebadać lub chociaż poobserwować.
Rozumiem, że nie bierzesz żadnych leków? Bo one także mogą powodować różne dolegliwości ze strony układu pokarmowego i wydalniczego.

Myślę, że z czasem wypracujesz sobie jakąś metodę i dasz radę biegać bez niepotrzebnych przystanków. Powodzenia!
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gocu w Paryżu pewnie znajdą jakąś gablote i dla ciebie, będziesz robił za wzorzec wypróżniania. To że ty tak reagujesz to fajnie ale wyobraź sobie że nie wszyscy tak mają.
Mel toż to w jelitach błonnik przyśpiesza przechodzenie treści żołądkowej bo przez żołądek trawiony nie jest. Nie zalecam zmiany diety tylko ograniczenie celem ew. eliminacji problemu.
Gdybym jak piszesz miał misje to bym jasno powiedział że błonnik jest człowiekowi potrzebny tylko wtedy gdy żywi się dużą ilością węglowodanów a gdy żywi się tak jak do tego jest stwożony błonnik jest mu zbędny bo funkceje wypróżnienia reguluje żółć i niestrawialne, obce, drażniące jelita substancje są zbędne.
zuźka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 kwie 2014, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko żeby pozbyć się szybko balastu musiałabym 15 min krążyć wkoło domu ;) Po drodze niestety nie mam takiej opcji.
Przed zawsze staram się iść do toalety, jednak nie zawsze mi się chce. A bywa, że się uda a w trakcie biegu znów to samo. W czasie rozgrzewki też mi się nie chce. Takie moje przygody, hahaha.
Z leków biorę Euthyrox, ale to chyba nie wpływa. Nie jem mleka ani mlecznych przetworów, bo mam po nich sensacje. Po glutenie nic złego na szczęście się nie dzieje.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:Mel toż to w jelitach błonnik przyśpiesza przechodzenie treści żołądkowej bo przez żołądek trawiony nie jest.
Błonnik jest właśnie do tego potrzebny. Szybszy ruch treści pokarmowych w jelitach uniemożliwia tworzenia się kamieni kałowych (z zalegającego śluzu oraz resztek pokarmów), które działają niczym strupy - po ich oderwaniu może nastąpić krwawienie. Zalegający śluz działa też toksycznie, stwarzając świetne środowisko dla rozwoju pasożytów oraz procesów gnilnych, fermentacyjnych i zapalnych.
Iseul
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mel toż to w jelitach błonnik przyśpiesza przechodzenie treści żołądkowej bo przez żołądek trawiony nie jest. Nie zalecam zmiany diety tylko ograniczenie celem ew. eliminacji problemu.
Nie do konca. Sa dwa rodzaje blonnika: rozpuszczalny i nierozpuszczalny. Co do tego nierozpuszczalnego masz racje - pobudza perystaltyke jelit. Natomiast blonnki rozpuszczallny przy dostatecznej ilosci wody w jelicie cienkim pecznieje, tworzy zele o duzej lepkosci i dziala wrecz przeciwnie - zwieksza czas pasazu jelitowego. Stad wykorzystuje sie go w leczeniu biegunki. Łatwo można sobie sprawdzić, który jest w jakich produktach, ale np. akurat owies, owsianka (wątkodawczyni pisze, że ją jada) to błonnik rozpuszczalny, po niej do toalety jej nie goni.

Czy sie blonnika tak do konca pozbywac (jak radzisz), to jest inna kwestia, nie chce się wdawać w dyskusję, błonnik owszem, nie jest trawiony, ale oddzialuje na nasz organizm na przerozne sposoby, czesto bardzo pożądane.

Indywidualna wrażliwość organizmu to jest jeszcze inna sprawa - rzeczywiscie bywaja ludzie bardzo wrażliwi nad nadmiar błonnika i przekroczenie standardowej dawki, o ktore w końcu nie tak trudno, kończy się rewolucją jelitową. Ale "bywają" - to nie jest standard, wiele osob pomimo przekroczonych dawek błonnika czuje się super i żadnych negatywnych efektów to nie powoduje.

Nie bardzo rozumiem (o ile to nie sa biegunki), dlaczego trzeba w takiej sytuacji "kombinowac" - mozna przeciez zrobic, jak radzi Mel, jakas rozgrzewke, obiec wlasny dom ze dwa razy, pojsc do toalety, a potem kontynuowac cwiczenia.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ