Nierozwijająca się głowa przyśrodkowa czterogłowego

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ortopeda, przy kolejnej, drugiej kontuzji kolana, stwierdził ponownie, że nie rozwija mi się głowa przyśrodkowa w prawej nogi. Rok temu było naciągnięte wiązadło rzepki, a teraz zrobił się fałd maziowy, który praw. obciera i powoduje ból. W sumie po za tym nie stwierdził nic innego i nie wymyślił przyczyny takiej sytuacji. Przepisał zabiegi reh. no i zastrzyk z kwasu hialuronowego, co moim zdaniem jest leczeniem jedynie skutków a nie przyczyny, która ewidentnie narasta.

Rehabilitant podjął wyzwanie i obiecał pomyśleć nad ćwiczeniami. :)

Może ktoś z was spotkał się z taką sytuacją? Alternatywnie pozostaje zmiana ortopedy, ale na razie skupiam się na ćwiczeniach. Może znacie jakieś ćwiczenia, które mają za zadanie wzmocnienie tego mięśnia?
PKO
Awatar użytkownika
fizjo.biega
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Głowa przyśrodkowa czworogłowego trenowana jest wyłącznie w tzw zamkniętych łańcuchach kinematycznych (stopa jest ustabilizowana), czyli np jazda na rowerze jest bez sensu.
Możesz np robić przysiady na jednej nodze (bardzo ważne jest aby biodro, kolano i stopa były w osi!). Bardzo ważne jest poprawne technicznie wykonanie ćwiczenia!!
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki :) wymyśliłem jeszcze, że zrobię analizę biegu, bo może być taka sytuacja, że w skutek niższego łuku prawej stopy (a tak jest w porównaniu do lewej nogi) przy podparciu, kolano ucieka do środka.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiecie może gdzie taką analizę można zrobić w Krakowie? Poza sklepami z butami, bo butów na razie nie planuję kupować.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W ramach mojego rehabu po operacji kolana (rekonstrukcja ACL) ćwiczenie, które mi zalecano na wzmocnienie przyśrodkowej głowy było następujące:

1) siad (np. na łóżku, podłodze) z wyprostowanymi nogami (stopy prosto, równolegle);
2) piłka między uda (blisko kolana);
3) lekkie uniesienie (wyprostowanej) słabej nogi;
4) dociśnięcie piłki słabą nogą do zdrowej nogi;
5) utrzymać parę-paręnaście sekund;
6) odpuścić;
7) powtarzać seriami.

Fizjo.biega, co Ty na to jako fachowiec?
Awatar użytkownika
fizjo.biega
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Te ćwiczenia, które wymieniłeś mogą być. Dobry też jest trening plyometryczny i elementy CrossFitu.

Jest wiele ćwiczeń, które mogą być pomocne przy treningu głowy przyśrodkowej mięśnia czworogłowego uda.

Jednak ćwiczenia muszą być dopasowane do aktualnych możliwości pacjenta. To jest najtrudniejszy element terapii! Za słaby bodziec nie wpłynie w żaden sposób na mięsień (zmarnujemy tylko czas), a za mocny doprowadzi do jego uszkodzenia.
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

fizjo.biega pisze:Głowa przyśrodkowa czworogłowego trenowana jest wyłącznie w tzw zamkniętych łańcuchach kinematycznych (stopa jest ustabilizowana), czyli np jazda na rowerze jest bez sensu.
Możesz np robić przysiady na jednej nodze (bardzo ważne jest aby biodro, kolano i stopa były w osi!). Bardzo ważne jest poprawne technicznie wykonanie ćwiczenia!!

Podczas jazdy na rowerze przyśrodkowa gł. nie wykonuje żadnej pracy?
Byłoby to trochę dziwne, ostatnio jeżdżę wyłącznie na rowerze i 4gł. się widocznie wzmocnił, włączając w to gł. przyśrodkową.

Zawsze wydawało mi się, że na rowerze 4gł. dobrze się rozwija, znaczy wszystkie głowy pracują. Tzn. tą przyśrodkową może być lekki problem, ponieważ przy pedałowaniu, nie prostuję do końca nogi w kolanie.
Awatar użytkownika
fizjo.biega
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

piotrek90 pisze: Podczas jazdy na rowerze przyśrodkowa gł. nie wykonuje żadnej pracy?
Byłoby to trochę dziwne, ostatnio jeżdżę wyłącznie na rowerze i 4gł. się widocznie wzmocnił, włączając w to gł. przyśrodkową.

Zawsze wydawało mi się, że na rowerze 4gł. dobrze się rozwija, znaczy wszystkie głowy pracują. Tzn. tą przyśrodkową może być lekki problem, ponieważ przy pedałowaniu, nie prostuję do końca nogi w kolanie.
Powołuję się tutaj na badania C.Richardson (Kinezyterapia w stabilizacji kompleksu lędźwiowo-miednicznego).

Być może w trakcie jazdy na rowerze wzmocnisz czworogłowego, ale podczas biegania wykonuje on inną pracę. Dlatego jeżeli chcesz poprawić pracę czworogłowego podczas biegania to musisz prowadzić funkcjonalny trening w zamkniętych łańcuchach kinematycznych. Właśnie w takiej pracy najlepiej pracuje głowa przyśrodkowa!
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a elektrostymulacja? ona pozwala na dobre wyizolowanie mięśnia.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To mi też robiono, ale we wczesnych etapach rehabu, kiedy jeszcze było za wcześnie na innego typu ćwiczenia (po rekonstrukcji ACL z różnymi dziwnymi rzeczami trzeba uważać przez jakiś czas). Twój przypadek jest inny, ale czy nie jest ogólną zasadą, że różnego typu stymulacje stosuje się w przypadkach/fazie, kiedy jeszcze ciało nie może czegoś samo robić?
Awatar użytkownika
fizjo.biega
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

hassy pisze:Twój przypadek jest inny, ale czy nie jest ogólną zasadą, że różnego typu stymulacje stosuje się w przypadkach/fazie, kiedy jeszcze ciało nie może czegoś samo robić?
Dokładnie tak jest. Stymulacja ma sens wtedy gdy samodzielnie nie jesteśmy w stanie wykonać skurczu (uszkodzenie nerwu obwodowego, uraz rdzenia kręgowego, wczesny etap po poważnej kontuzji) i jest stosowana w celu podtrzymania wielkości mięśnia. Natomiast bardzo wazna jest kontrola nerwowo-mięśniowa czyli to jak ośrodkowy układ nerwowy steruje pracą mięśni (sila skurczu, kolejność napinania się mięśni, itd) i w tym nam elektrostymulacja nie pomoże.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OK dzięki. Mam wrażenie, że jest lepiej po tygodniu ćwiczeń i zabiegów. Jutro spróbuję zacząć powoli biegać.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zrobiłem usg u innego specjalisty i zespół fałdu maziowego został potwierdzony, do tego obrzmiałe troczki przy rzepce i wiązadła przy gęsiej skórce. Ogólna diagnoza to przeciążenie i trzeba po prostu czasu żeby kolano odpoczęło.

Czy przy przeciążeniu stosujecie jeszcze jakieś zabiegi rehabilitacyjne (np. laser, ultradźwięki, pole magnetyczne) żeby to jakoś przyspieszyć czy po prostu biegacie tak żeby nie bolało?
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ponieważ biegam rekreacyjnie, nie mam nad sobą terminów wyścigów, surowych planów treningowych, parcia na wynik czy poprawę życiówki. Oczywiście tracę przez to dużo emocji i sportowej satysfakcji, ale w kwestii o którą pytasz zyskuję to, że:

- raczej się nie przeciążam i biegam, żeby nic nie bolało (obciążenie biegowe dostosowane do aktualnej formy czy prozaicznego samopoczucia, pilnowanie jako tako poprawnej techniki itp.);

- jeśli się nawet czasem i trochę przeciążę to niczego nie przyspieszam tylko dolegliwości traktuję jako surowe upomnienie od mojego organizmu, że coś zrobiłem nie tak, czego on nie lubi. Albo za dużo do pieca, albo odpuściłem technikę, postawa poszła się paść itd. Nie biegam z każdym bólem od razu na lasery i bajery :) Więc pierwszy odruch to dać ciału trochę luzu i poczekać aż sobie samo z tym poradzi. Dopiero ponad-normalna dotkliwość albo przewlekłość wysłałaby mnie do speca typu orto czy fizjo :) Ale taką sytuację miałem tylko raz na początku biegania i też bez laserów bajerów się obyło. Zacząłem pracować nad techniką, mniej do pieca dawałem i się wszystko uspokoiło - odpukać.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Generalnie mam podobne podejście, choć trudno mi je wyegzekwować. Jednak sporo się nauczyłem przy tej kontuzji. Zgodnie z poglądem Danielsa dobrze udokumentowana i przemyślana kontuzja jest błogosławieństwem dla biegacza. :) Przy czym, są teorie, że nie zawsze stan zapalany w stawach to przeciążenie, ale jedzenie. Pośrednio o tym też pisze Scott Jurek.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ