Oddech
- kojot
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 sie 2005, 17:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Witam, podczas biegania pomimo że nie czuję zmęczenia mięśni, muszę się co jakiś czas zatrzymywać aby złapać oddech, nie uważam abym miał złą kondycję a pojemność płuc mam 6500 przy wzroście 182. Jak nauczyć się regulować oddech?
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Nie wiem, od jak dawna biegasz. Moim zdaniem, za szybko biegasz i Twój układ oddechowy nie nadąża za nogami. Ale to tylko moje przypuszczenia.
Tyskie Stowarzyszenie Sportowe
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Dokładnie to za bardzo nie wiem o co chodzi, ale napiszę czego się domyślam.
Albo,tak jak Ulka wspomniała, biegasz za szybko(robisz sobie coś w rodzaju mini zawodów za każdym razem), stąd ta konieczność zatrzymania się.
To może być także wtedy gdy wydaje się Tobie, że kontrolujesz tempo. Często jest tak, że w trakcie biegu człowiek się rozkręca nieświadomie zaczyna biec coraz szybciej.
Taki problem z oddechem może być wśród:
początkujących biegaczy
palaczy lub
świeżych b. palaczy.
Lub też Twoje treningi i ruchliwość jest jednostronna tylko biegasz i biegasz. Płuca poprawiłyby krossy- trening w terenie pagórkowatym. Podbiegi pod górkę (ale stopniowo nie na hurra!!!!), także po schodach.
Moim zdanie przydałoby nie stronić od wypadu w góry (weekend, urlop, wakacje.)
Albo,tak jak Ulka wspomniała, biegasz za szybko(robisz sobie coś w rodzaju mini zawodów za każdym razem), stąd ta konieczność zatrzymania się.
To może być także wtedy gdy wydaje się Tobie, że kontrolujesz tempo. Często jest tak, że w trakcie biegu człowiek się rozkręca nieświadomie zaczyna biec coraz szybciej.
Taki problem z oddechem może być wśród:
początkujących biegaczy
palaczy lub
świeżych b. palaczy.
Lub też Twoje treningi i ruchliwość jest jednostronna tylko biegasz i biegasz. Płuca poprawiłyby krossy- trening w terenie pagórkowatym. Podbiegi pod górkę (ale stopniowo nie na hurra!!!!), także po schodach.
Moim zdanie przydałoby nie stronić od wypadu w góry (weekend, urlop, wakacje.)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 wrz 2005, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poronin
A więc outsider ma racje, powinieneś biegać najpierw po płaskim na pierwszym zakresie (120-145HR) a puźniej przenieść sie w wyższe partie góskie, albo raz w tygodniu pobiegać sobie na wyższym zakresie, ale dawkować tentno spokjnie, nie śpieszyć się. A przede wszystkim wzmocnić nogi i rozciągać się to są podstawy. Pozdrawiam Kuba
"Ból przemija, a skutki rezygnacji zostają na zawsze"
- kojot
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 sie 2005, 17:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
dzieki za odpowiedzi. zacząłem zwracac uwagę na tempo, mysle ze to może byc główna przyczyna ale wciaz bede sie obserwowal podczas biegania i szukal odpowiedzi. nie pale, nie palilem i jestem poczatkującym biegaczem. mieszkam na 7 pietrze wiec przestane korzystać z windy
Dzieki i pozdrawiam 

