Komentarz do artykułu Jak bieganie boso wpływa na amortyzacje stawów, postawę ciała i komfort psychiczny
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Drugi akapit:

Piąty akapit:Podczas biegania na boso występują zmiany w ułożeniu kręgosłupa. Mamy tutaj do czynienia ze zwiększoną lordozą części lędźwiowej. Może się to objawiać bólem kręgosłupa.
To jak w końcu?Nie wykryto natomiast zależności pomiędzy bieganiem na boso, a w butach i wpływu na pogłębienie lordozy lędźwiowej kręgosłupa.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Napisali, że mają podejrzenia, że na logikę, na ich wiedzę medyczną może się to objawiać lordozą i bólami kręgosłupa ale to badanie tego nie potwierdziło.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
ech, gdyby tylko na Agrykoli można było pobiegać sobie boso po trawie..
nagle z łupania po pięcie robi mi się piękny krok i wspaniała technika... 


- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Widzisz, Adam, domyślam się, że tak było, ale z powyższego tesktu to nie wynika.Adam Klein pisze:Napisali, że mają podejrzenia, że na logikę, na ich wiedzę medyczną może się to objawiać lordozą i bólami kręgosłupa ale to badanie tego nie potwierdziło.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Myślę, że na lordozę ma wpływ stan choćby mięśnia lędźwiowego i ułożenie miednicy. Zakładanie więc w badaniach ewentualnego wpływu butów lub bosaka na lordozę jest trochę dziwne, bo można by więcej oczekiwać po The American College of Sports Medicine. No ale wyszło jak wyszło, czyli nic, a badać oczywiście można cokolwiek.
Druga sprawa to amortyzacja i zauważone zmiany. Tu znów w moim przeczuciu dziwnie podeszli do problemu, wyznaczając nieistotne warunki brzegowe. Na amortyzację ma najistotniejszy wpływ ułożenie miednicy, a nie to czy ktoś biegnie w butach czy na boso, czy jest zawodowcem czy amatorem.
W zasadzie jedynym "odkryciem" jest komfort jaki daje bieganie boso po trawie i przestroga dotycząca umiaru w dawkowaniu sobie relaksu.
Druga sprawa to amortyzacja i zauważone zmiany. Tu znów w moim przeczuciu dziwnie podeszli do problemu, wyznaczając nieistotne warunki brzegowe. Na amortyzację ma najistotniejszy wpływ ułożenie miednicy, a nie to czy ktoś biegnie w butach czy na boso, czy jest zawodowcem czy amatorem.
W zasadzie jedynym "odkryciem" jest komfort jaki daje bieganie boso po trawie i przestroga dotycząca umiaru w dawkowaniu sobie relaksu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ilepsza amortyzacja była u osób biegających w butach.
Też mi się to nie klei. To w butach czy ze śródstopia?...zawodowi biegacze dużo trenują. Ich stopy są bardziej obciążone. Mając większe doświadczenie w bieganiu zaczynają oni podświadomie bardziej amortyzować swoje stawy.
I drugie co mi się nie widzi, to porównanie w tym badaniu obu grup, coś jakby w ten deseń: czy w zimie ręce ci marzną bardziej w rękawiczkach czy bez.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Tu trzeba by pewnie sięgnąć do źródłowego artykułu (swoją drogą nie jest zacytowany), jest szansa, że trochę szczegółów umknęło podczas pisania tej recenzji.
- krzystek
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 08 mar 2008, 10:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
yacool; co masz na myśli mówiąc o ułożeniu miednicy, tzn. jak powinna być ułożona? Sam nie wiem czy u mnie jest prawidłowo czy nie choć biegam typowo na śródstopiu... 

- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
A nie powinno być napisane "po trawce"?Najbardziej komfortowo będziemy czuć się na trawce. (...) Dodatkowo bieg po zielonej trawie, widok przyrody i zapach drzew odpręży nas psychicznie. (...) Barefooting będzie nie tylko formą wysiłku fizycznego, ale też relaksem dla umysłu.

Wtedy relaks pełny, a i trans biegowy, i uczucie harmonii z przyrodą można łatwo złapać.

Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W artykule o rytmie i dyskusji pod nim, jest o tym wzmianka. Miednica to centrum, dlatego nie uwzględnianie tego w badaniach, czyni wyniki bezwartościowymi.krzystek pisze:yacool; co masz na myśli mówiąc o ułożeniu miednicy, tzn. jak powinna być ułożona? Sam nie wiem czy u mnie jest prawidłowo czy nie choć biegam typowo na śródstopiu...
- Dybol
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 09 paź 2005, 19:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Police
Nie chciałbym negować kompetencji panów/pań robiących te badania ale po przeczytaniu raportu wydały mi się jakieś takie nijakie...
yacool ma rację z prawidłowym pochyleniem miednicy. Tutaj jest obrazek pleców prawidłowych i pleców wklęsłych (pogłębiona lordoza lędźwiowa):
http://gimnastykakorekcyjna.com.pl/o/plecy-wklesle.jpg
W hiperlordozie lędźwiowej miednica jest w znacznym przodopochyleniu, czyli odstaje tyłek a kolce biodrowe przednie górne są pochylone w przód i ku dołowi.Odcinek lędźwiowy jest wygięty zbyt mocno (przykurczone mięśnie kręgosłupa) co może powodować ból. No i oczywiście samo to nadmierne wygięcie w czasie lądowania amortyzuje wstrząsy ale już w mniejszym stopniu.
Z kolei nadmierne tyłopochylenie miednicy może prowadzić do pleców płaskich (najłatwiej to opisać prostym kręgosłupem, ale prostym jak kij :P). Taki kręgosłup też nie będzie spełniał swojej amortyzyjącej funkcji...
W czasie biegu, gdy lądujemy na przodostopiu, człowiek "wyciąga" się w osi długiej ciała, nie jest zgarbiony. Wyciągając się międzyinnymi cofa miednicę (w większości przypadków i tak przez to nie dojdzie to wyprostowania całego kręgosłupa) więc działa to na plus. W pozycji zgarbionej cały kręgosłup "siada", czyli krzywizny się pogłębiają. Dlatego tak ważne są np. ćwiczenia core stability, żeby wzmocnić gorset mięśniowy, który będzie trzymał nasz kręgosłup w prawidłowej postawie.
Chyba trochę odbiegłem od tematu... ;P
yacool ma rację z prawidłowym pochyleniem miednicy. Tutaj jest obrazek pleców prawidłowych i pleców wklęsłych (pogłębiona lordoza lędźwiowa):
http://gimnastykakorekcyjna.com.pl/o/plecy-wklesle.jpg
W hiperlordozie lędźwiowej miednica jest w znacznym przodopochyleniu, czyli odstaje tyłek a kolce biodrowe przednie górne są pochylone w przód i ku dołowi.Odcinek lędźwiowy jest wygięty zbyt mocno (przykurczone mięśnie kręgosłupa) co może powodować ból. No i oczywiście samo to nadmierne wygięcie w czasie lądowania amortyzuje wstrząsy ale już w mniejszym stopniu.
Z kolei nadmierne tyłopochylenie miednicy może prowadzić do pleców płaskich (najłatwiej to opisać prostym kręgosłupem, ale prostym jak kij :P). Taki kręgosłup też nie będzie spełniał swojej amortyzyjącej funkcji...
W czasie biegu, gdy lądujemy na przodostopiu, człowiek "wyciąga" się w osi długiej ciała, nie jest zgarbiony. Wyciągając się międzyinnymi cofa miednicę (w większości przypadków i tak przez to nie dojdzie to wyprostowania całego kręgosłupa) więc działa to na plus. W pozycji zgarbionej cały kręgosłup "siada", czyli krzywizny się pogłębiają. Dlatego tak ważne są np. ćwiczenia core stability, żeby wzmocnić gorset mięśniowy, który będzie trzymał nasz kręgosłup w prawidłowej postawie.
Chyba trochę odbiegłem od tematu... ;P
What's done is done, just leave it alone and dont regret it!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gdy biegniemy w butach, największy nacisk ciała jest na piętę.
No chyba wcale niekoniecznie? Nie zawsze? Nie w każdych? Dopiero co w wątku "w jakich butach biegać ze śródstopia" widziałem mnóstwo głosów, że w wielu rodzajach można - o dziwo, też w żelazkach. Owszem, amortyzowane żelazka z dużym spadkiem sprzyjają lądowaniu na pięcie przed ciałem (czyż nie to robi miły sportsmen na zdjęciu tytułowym?
), ale to tyle...
Badanych nauczono prawidłowej zmiany nacisku stopy na podłoże. Każdy otrzymał instrukcje w jaki sposób ma biec, jak ma być ułożona stopa oraz jaka ma być prędkość biegu.
Tych doświadczonych też tego uczono? No i w końcu jaka była ta technika biegu użyta do badania? Z pięty biegli? Ze śródstopia?
Nie mając na sobie butów mamy mniejszą amortyzację. Pod piętą jest tylko podłoże
Pod warunkiem, że ktoś po zdjęciu butów nadal wali z pięty... Bo jeśli nie to po zdjęciu butów na bosaka też ma się amortyzację, tylko nie podeszwa ją zapewnia.
Lepsza amortyzacja była u osób biegających w butach.
Jeśli i w butach, i na bosaka biegali z pięty to nie dziwota. Jeśli w butach biegali z pięty a bez butów ze śródstopia to badanie przeprowadzono w nieporównywalnych warunkach.
U osób trenujących bieganie stwierdzono, że ich sposób biegu w butach jest podobny do biegu na boso. [...] Sama amortyzacja piętą i obuwiem nie wystarczy.
Czy to sugeruje, że osoby trenujące bieganie polegają na amortyzacji piętą i butami, dopóki im się tych butów nie zdejmie? A jeśli ich sposób biegu w butach jest podobny do biegu boso, to czy to znaczy, że boso biegają też na pięcie?
Cholera, czepiam się - to przez to niskie ciśnienie
Ale pracowałem w naukach doświadczalnych, więc dociekam by zrozumieć...
No chyba wcale niekoniecznie? Nie zawsze? Nie w każdych? Dopiero co w wątku "w jakich butach biegać ze śródstopia" widziałem mnóstwo głosów, że w wielu rodzajach można - o dziwo, też w żelazkach. Owszem, amortyzowane żelazka z dużym spadkiem sprzyjają lądowaniu na pięcie przed ciałem (czyż nie to robi miły sportsmen na zdjęciu tytułowym?

Badanych nauczono prawidłowej zmiany nacisku stopy na podłoże. Każdy otrzymał instrukcje w jaki sposób ma biec, jak ma być ułożona stopa oraz jaka ma być prędkość biegu.
Tych doświadczonych też tego uczono? No i w końcu jaka była ta technika biegu użyta do badania? Z pięty biegli? Ze śródstopia?
Nie mając na sobie butów mamy mniejszą amortyzację. Pod piętą jest tylko podłoże
Pod warunkiem, że ktoś po zdjęciu butów nadal wali z pięty... Bo jeśli nie to po zdjęciu butów na bosaka też ma się amortyzację, tylko nie podeszwa ją zapewnia.
Lepsza amortyzacja była u osób biegających w butach.
Jeśli i w butach, i na bosaka biegali z pięty to nie dziwota. Jeśli w butach biegali z pięty a bez butów ze śródstopia to badanie przeprowadzono w nieporównywalnych warunkach.
U osób trenujących bieganie stwierdzono, że ich sposób biegu w butach jest podobny do biegu na boso. [...] Sama amortyzacja piętą i obuwiem nie wystarczy.
Czy to sugeruje, że osoby trenujące bieganie polegają na amortyzacji piętą i butami, dopóki im się tych butów nie zdejmie? A jeśli ich sposób biegu w butach jest podobny do biegu boso, to czy to znaczy, że boso biegają też na pięcie?
Cholera, czepiam się - to przez to niskie ciśnienie

- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Z powodów które wyłożył hassy ten artykuł jest jedną wielką bzdurą. Aż mi się nie chce wierzyć że tego potworka wydała organizacja z
College w nazwie. Choć może American jest drugim kluczem. Amerykańscy naukowcy stwierdzili że...
.
College w nazwie. Choć może American jest drugim kluczem. Amerykańscy naukowcy stwierdzili że...

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hmmm.... nie było moją intencją niezostawienie suchej nitki na artykule czy autorach badania, ani też krytyka czy uszczypliwość wobec pana Macieja (który - jak rozumiem - relacjonuje materiał opublikowany gdzie indziej i przez kogo innego?). Po prostu zauważyłem elementy które nie są dla mnie jasne i jednoznaczne i bez wyjaśnienia których trudno mi zrozumieć istotę badania oraz uznać wynikające zeń tezy i wnioski za klarowne i przekonywujące. Może więc nie mamy pełnej informacji, prezentowany raport z badania zawiera skróty myślowe itd.? 
