Zdrowie - serce

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
michalaktomasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 20 lip 2003, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Horgen (Zurych), Szwajcaria
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja mam następujące pytanie w temacie "Zdrowie":

Biegam regularnie od 2 lat. Nigdy nie udawałem zawodowca lecz biegam średnio 2-3x tygodniowo po 8-10 km zawsze ze średnią szybkością w przedziale 10-12 km/h. Mam 178 cm wzrostu i 85 kg wagi. Nie jestem grubasem - raczej atletyczna budowa ciała.

Od pewnego czasu biegam z monitorem pracy serca (Polar). Otóż, przy szybkości 10-11 km/h serce pracuje w tempie ok. 170 uderzeń na minutę. Używam tego monitora by wiedzieć czy moje serce pracuje w zakresie "spalania tłuszczu" czy powyżej. Okazuje się, że biegnąć nornalnym tempem joggingowym (10-12 km/h) jestem znacznie wyżej niż "tempo spalania" (110-120). Czy to oznacza, że nie spalam tłuszczu tylko wzmacniam serce i naczynia kwionośne?

Nawet po biegu jak zwolnie do szybkiego marszu (6-7 km/h) to tętno mam wciąż na poziomie 130. Jeżeli chcę mieć 110 to praktycznie muszę iść tiptopkami :)

Dodam tylko, że biegnąc tempem 11 km/h przez 45-60 min. nie odczuwam żadnego zmęczenia, nierównego oddechu, mroczków w oczach, idzie jak po maśle. Dlatego zastanawia mnie dlaczego moje serce pracuje na tak wysokich obrotach.

Napiszcie parę słów: jak to jest z wami?

Pozdro
TM
(GG: 2689307, ICQ: 331743733)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
lolek
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 08 gru 2004, 11:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niejestem zbyt doświadczony ale jak biegam to też mam wysokie tętno a  (tak jak ty)wogóle niejestem zmęczony. Może niech wypowiedzą się inni biegacze
NO STOPPING
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja gdy wyjadę sie na maxa podczas 2 godiznej jazdy na rowerzez to średnie tętno mam 160-165 przy moim 191 hr max. Więc nie ma sie co badź liczb i wielkości tętna.                      
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bartek Huzarski polski kolarz zawodowy na dzień dzisiejszy podczas treningów 2-3,5 godiznnych ma średnie tętna 130-135  a średnie prędkości z takiego treningu 29-29,5 km/h.        
Tompoz
Awatar użytkownika
lolek
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 08 gru 2004, 11:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak tylko że bieganie a kolarstwo to jest mała różnica ;)
NO STOPPING
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy to oznacza, że nie spalam tłuszczu tylko wzmacniam serce i naczynia kwionośne?
jedno z drugiem nie nic wspolnego, dwie rozne sprawy

ale faktycznie jesli biegasz ciagle na tetnie 170ud/min to nie licz na redukcje tkanki tluszczowej

zeby to mialo jakies odniesienie musisz wyznaczyc HRmax
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
misio
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 13 mar 2004, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Masiulis jest w duzym  bledzie.Moze i tak jest w poradnikach jakis opracowanaich dotyczacych tetna.Ja podczas biegu zawsze mialem okolo 180 (mam 25 lat)wiec dosc duze .Praltycznie tak samo jak u poprzednikow nie bylo mowy zeby miec podczas biegu okolo 60-65% max.bo musialbym isc.
I jednak jakos sie stalo ze schudlem okolo 15 kilogramow bez problemu.I w dodatku biegalem rowno 30 minut a podobno efektywne spalanie tlusczu zaczyna sie powyzej 30 minut wysilku.
Dodam ze samo bieganie zmienia nasze podejscie do zycia jak i diety ,jak ktos biega wieczorem to oczywiscie nie bedzie sie opychal przed bieganiem.W moim przypadku po wysilku fizycznym w ogole nie chce mi sie jesc a po bieganiu to juz wybitnie.

Tak wiec mimo tego co napisal Masilius mozna schudnac moze nie np tak szybko jak by sie biegalo w sposob  optymalny dla zgubienia jak najwiekszej ilosci tkanki tluszczowej ale jest to mozliwe.
Misio
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a skad wiesz co bylo przyczyna spadki wagi w Twoim przypadku?
moze to byla zmiana diety

w odchudzaniu jest jedna bardzo prosta zasada - bilans kaloryczny musi byc ujemny

Mysle ze redukcja wagi nie jest jedynym celem michalaktomasza - a jesli dalej bedzie biegal ciagle w takiej intensywnosci moze okazac sie ze nie ma progresji wynikow

zeby nie bylo ze nie wiem o czym mowie to powiem jak bylo ze mna - gdy kupilem sobie pulsometr kazdy bieg to bylo bardzo wysokie tetno, bylem jednak cierpliwy i zwolilem ostro - po miesiacu okazalo sie ze sa tego efekty a pozniej stopniowo to sie uregulowalo i teraz nie mam problemow z biegiem 60-70% Hrmax

wolno i cierpliwosci

P.S misio w sprawie poradnikow itp. - to nie sa rzeczy przez kogos wymyslone w przyplywie weny tworczej tylko wyniki badan wykonywanych przez wiele lat na duzej grupie ludzi

(Edited by Masiulis at 12:03 am on Jan. 15, 2005)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
spector
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 26 lis 2003, 10:54

Nieprzeczytany post

Teorie, ktore twierdza, ze najwiecej tluszczu spala sie podczas cwiczen o umiarkowanej intensywnosci(60-85% HRmax) sa bledne.
Podobnie popularny wzor okreslajacy HRmax (220-wiek),wg ktorego mamy wyliczac strefy wysilku jest zly.
Nic dziwnego,ze wielu cwiczacych ma marne rezultaty w tym zakresie. W ten sposob mozna cwiczyc latami i miec nadwage i slaba kondycje.
Jesli trenujemy glownie po to aby zrzucic wage a kondycja staje sie drugorzednym celem to nie oczekujmy dobrych rezultatow.
Nadrzednym celem powinna byc poprawa kondycji a nie zrzucanie wagi.O wage nie ma sie co martwic bo ta sama spadnie gdy trenujemy z odpowiednia intensywnoscia.

Kilkakrotnie wiecej tluszczu spalamy podczas interwalow na 90-95% Hrmax,(wyznaczonego w tescie).
Potwierdza to wiele badan, m.in Laval University/ Quebec/ Canada.
Oczywiscie osoby majace wieksza nadwage i kilkuletnia przerwe w treningach nie powinny trenowac interwalowo w pierwszym roku.
Troche cierpilwosci.Osiagniecie formy to zadanie na ok 3-4 lata.

Spector
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

spoko, biegajcie sobie interwaly jako sposob na redukcje tkanki tluszczowej - ja jesli kiedys bede mial z tym problem to wybiore jednak dlugie spokojne wycieczki
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
meriadok
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 18 lut 2003, 13:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Nieprzeczytany post

Quote: from spector on 10:43 am on Jan. 15, 2005
Teorie, ktore twierdza, ze najwiecej tluszczu spala sie podczas cwiczen o umiarkowanej intensywnosci(60-85% HRmax) sa bledne.
Podobnie popularny wzor okreslajacy HRmax (220-wiek),wg ktorego mamy wyliczac strefy wysilku jest zly.
Nadrzednym celem powinna byc poprawa kondycji a nie zrzucanie wagi.O wage nie ma sie co martwic bo ta sama spadnie gdy trenujemy z odpowiednia intensywnoscia.

Kilkakrotnie wiecej tluszczu spalamy podczas interwalow na 90-95% Hrmax,(wyznaczonego w tescie).
Potwierdza to wiele badan, m.in Laval University/ Quebec/ Canada.
Oczywiscie osoby majace wieksza nadwage i kilkuletnia przerwe w treningach nie powinny trenowac interwalowo w pierwszym roku.
I sam sobie odpowiedziałeś. Teoria 60-80% HRmax na spalanie tłuszczu nie jest błędna - jest przeznaczona dla innej grupy docelowej.
Tak samo jak HRmax=220 - wiek. To przybliżenie. Wstępne, zgrubne - jak zwał tak zwał.
Awatar użytkownika
michalaktomasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 20 lip 2003, 19:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Horgen (Zurych), Szwajcaria
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I w sumie niewiele sie dowiedzialem :(

Mnostwo naukowych stwierdzen, formulek, progow itd. a dla zwyklego czlowieka zero informacji jak biegac by schudnac. Nie mam zielonego pojecia jak wyznaczac owe HRmaxy i inne enigmatyczne wielkosci. Nie mam zamiaru tez czytac podrecznikow dla studentow AWF - to ich dzialka nie moja.

Dla mnie w bieganiu 99% to przyjemnosc, relaks i wyluzowanie sie. Jednak przy okazji chcialbym nieco schudnac a poniewaz raczej nie chudne to postawilem pytanie.

Fakt faktem, na poczatku stracilem nieco kg jak biegalem tempem 8 km/h dochodzac do jako takiej formy pozwalajacej nie umrzec w trasie. Potem gdy nieco przyspieszylem do 11-12 km/h to kilogramow juz nie ubywa. Jednak bieganie tempem 8 km/h to zadna przyjemnosc, to wrecz meczacy truchcik, przebieranie nogami niczym 150-centymetrowy Japonczyk wiec raczej sie na to nie pisze.

Niemniej jednak - dziekuje za pomoc.

Pozdro.
TM
(GG: 2689307, ICQ: 331743733)
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie trac przyjemnosci biegania
jesli nie zalezy Ci na poprawianiu czasow nie zaglebiaj sie w teorie treningu

wychodz sobie 3 razy w tygodniu do lasu i pobiegaj pare km, zrob luzna gimnastyke

nie spiesz sie, po kilku tygodniach znajdziesz odpowiednie tempo

nie zamykaj sie tylko na bieganie, moze rower, basen, narty biegowe?

(Edited by Masiulis at 5:45 pm on Jan. 18, 2005)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

Metodą na wolniejsze bieganie może być dołączenie do jakiejś grupy biegowej z biegaczami o dłuższym niż Twój stażu biegowym, którzy, generalnie, na treningach szybko nie biegają (dziwne - co?). Chcąc biec równo z grupą będziesz musiał zwolnić. Na początku jest to uciążliwe, przyznaję, ale z czasem można się do tego "przyzwyczaić" (zwłaszcza gdy dostanie się od nich ostre "bęcki" :hahaha: na zawodach lub podczas przebieżek :)).
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
Awatar użytkownika
dargch
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 09 gru 2003, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa, Bemowo

Nieprzeczytany post

nie trac przyjemnosci biegania
jesli nie zalezy Ci na poprawianiu czasow nie zaglebiaj sie w teorie treningu
wychodz sobie 3 razy w tygodniu do lasu i pobiegaj pare km, zrob luzna gimnastyke
nie spiesz sie, po kilku tygodniach znajdziesz odpowiednie tempo
Ś w i ę t e   s ł o w a !!!
[i]poranne biegi nikomu nie zaszkodziły[/i]
ODPOWIEDZ