blokada kolana ;)
- esol
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 06 gru 2004, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
mam maly,malutki problem...pare lat temu blokowalo mi sie kolano, po roku jakos samo przestalo, a teraz znow sie zaczyna... nawet taka banalne czynnosc jak zawiazywanie butow, czy robienie motylkow na treningach rozciagajacych konczy sie czasem ( nie zawsze!) tym samym - cos chrupie, przesuwa sie, przeskakuje i koniec - noga pozostaje zgieta, przy wyprostowaniu znow przeskakuje - jakby tak od wewnetrznej, spodniej strony kolana... i jest jakby troche naciagnieta... nie mam pojecia co z tym zrobic, wolalabym omijac lekarzy, poniewaz ich jedynym rozwiazaniem jest po prostu nienadwyrezanie nogi i zaprzestanie treningow, nie rozumieja, ze dla mnie priorytetem jest nie jak najszybciej zdrowa noga tylko powrot do treningow.. naprawde nie mam pojecia o co chodzi z tym kolanem, tym bardziej, ze nie za kazdym zgieciem przeciez przeskakuje.. prosze o pomoc
slicznie prosze 
esol -
" bywam anty,bywam pro "
" bywam anty,bywam pro "
- misio
- Wyga

- Posty: 85
- Rejestracja: 13 mar 2004, 09:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moze trzeba sie udac do dobrego lekarza sportowego a nie zwyczajnego ortopedy ktory pracujac w panstwowym szpitalu nie ma czasu na takie drobne rzeczy!A skad jestes jak z Wawy to moge podac troche adresow!!!
Misio
- esol
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 06 gru 2004, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
nie, z Gdańska...tutaj raczej kiepsko o dobrych lekarzy sportowych, zreszta dziedzina ktora ja uprawiam - a to specyficzny rodzaj tanca - irlandzki tak naprawde az sie prosi o urazy,wiec nie wiem czy pan od sportu cos konkretnego mi zaradzi..na razie spotkalam sie z opinia, ze to moze byc po prostu (?) oslabienie wiezadel,ale nie wiem co sie z tym dalej robi?

esol -
" bywam anty,bywam pro "
" bywam anty,bywam pro "
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Na biegajznami.pl w paru wątkach padają nazwiska dobrych ponoć lekarzy w 3M, odszukaj je, albo załóż nowy wątek
Pozdrawiam
Kazig
Pozdrawiam
Kazig
- Murat
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Masz wskazania do artroskopii.Idź do lekarza -ortopedy,najlepiej w jakimś ośrodku zajmującym się artroskopią kolana.Radziłbym nie zwlekać ,takie "blokowania" mogą być wynikiem uszkodzenią łąkotki i dalsze bagatelizowanie problemu prowadzić będzie do uszkodzenia chrząstek stawowych.
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !
- esol
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 06 gru 2004, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
od razu zabieg? troche sie boje, nie wiem czy to wymaga az takiej inerwencji, w sumie lekarz stwierdzi najlepiej...tylko,ze cholernie sie boje co on takiego stwierdzi i wolalabym to leczyc jakos po domowemu..slyszalam ze sa jakiesc sciagacze na kolana, ktore odciazaja wiezadla?
esol -
" bywam anty,bywam pro "
" bywam anty,bywam pro "
-
meriadok
- Wyga

- Posty: 97
- Rejestracja: 18 lut 2003, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Starogard Gd.
"...troche sie boje, nie wiem czy to wymaga az takiej inerwencji, w sumie lekarz stwierdzi najlepiej..."
To idź do dwóch lekarzy - mówię serio.
I pytaj, dużo pytaj - co, jak, dlaczego......
pozdrawiam, powrotu do zdrowia życząc
meriadok
To idź do dwóch lekarzy - mówię serio.
I pytaj, dużo pytaj - co, jak, dlaczego......
pozdrawiam, powrotu do zdrowia życząc
meriadok
- esol
- Rozgrzewający Się

- Posty: 4
- Rejestracja: 06 gru 2004, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
mowisz?
coz, to jest jakies wyjscie...jak tylko to sie zaczelo bylam u jednego to prawie zabronil mi ruchu przez rok - mimo,ze jedyne co zrobil to bylo rtg...a artroskopia z kolei to juz spadek kondycji...
czy to koniecznie musi byc lekotka, czy po prostu cos bardziej zwyczajnego?
coz, to jest jakies wyjscie...jak tylko to sie zaczelo bylam u jednego to prawie zabronil mi ruchu przez rok - mimo,ze jedyne co zrobil to bylo rtg...a artroskopia z kolei to juz spadek kondycji...
czy to koniecznie musi byc lekotka, czy po prostu cos bardziej zwyczajnego?
esol -
" bywam anty,bywam pro "
" bywam anty,bywam pro "

