wada, czy coś nie tak z techniką?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Witam, głupio zaczynać pierwszym postem w dziale "kontuzje" ale tak wyszło... Biegam, a właściwie truchtam sobie od bardzo niedawna, w sumie biegałam moze z 10 razy i już mnie trafiła jakaś kontuzja, która utrzymuje sięponad tydzień. Jestem co prawda na jutro do ortopedy umówiona, ale pomyślałam, że warto poznać Wasze opinie, żeby mnie ortopeda z miejsca nie skasował i nie zakazał biegania ;)
Co się dzieje - ból po wewnętrznej stronie lewego kolana w miejscu, którego fachowo nie umiem jeszcze określić, ale jest to jakby u nasady kości pod rzepką - przyczepy mięśni? Ból jest odczuwalny najsilniej podczas chodzenia w momencie uniesienia nogi i postawienia. Ból kłujący, nie ma opuchlizny, przy dotyku boli dokładnie to miejsce o którym piszę - nie boli sam staw. Po tygodniu kuśtykania ból pojawia siętakże po przekątnej z tyłu kolana, ale to pewnie jest wynik nienaturalnego stawiania nogi.
Lewą nogę mam krótszą, jest oczywiscie wada postawy, czyli lewe biodro niżej niż prawe - czy to może mieć związek z dolegliwością w tym miejscu? Dodam, że nie forsowałam się, rozgrzewam się przed i rozciągam po biegu. Buty Nike Free Run +2, biegam głównie po lesie + chodnik podczas dobiegu do lasu.
Możecie coś mi poradzić? Wydaje mi się, że jak na zwykłe nadwyrężenie to dość długo sięutrzymuje :( no a bieganie mi się spodobało, nie chcę w przedbiegach odpaść...
To co robię w tej chwili na kontuzjowane miejsce - żel Reparil, zaczęłam brać glukozaminę i w pierwszych dniach brałam środek przeciwzapalny z naproxenem - staram siego brać jednak jak najmniej, bo jak nie czuję bólu to za dużo łażę i potem po ustąpieniu działania leku boli mnie bardziej.
PKO
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Napisz co Ci ortopeda jutro powie jeśli można oczywiście wiedzieć ;)

A radę mogę dać tylko jedną: jeśli boli Cię tak bardzo że jak napisałeś "kuśtykasz" (i pogłębiasz problem bo ból się pojawia z drugiej strony) to po prostu zrób sobie tydzień przerwy. W między czasie porozciągaj się, porób ćwiczenia siłowe, pojeźdź na rowerze.
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Ortopeda stwierdził, że to stan zapalny torebki stawowej, dostałam lek przeciwzapalny w tabletkach i standardowo żel do smarowania, poza tym kazał kontynuować przyjmowanie glukozaminy i nie biegać dopuki ból się utrzymuje. Za miesiąc na kontrol.
Generalnie nic strasznego, a boli porządnie :/
piter88
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tez miałem z tym problem raz w prawym kolanie, pozniej w lewym. Po prostu jestes poczatkujaca, nogi musza sie wzmocnic i przyzwyczaic do nowego ruchu. Co robic w takim wyapdku? Chlodzic lodem i odpoczac ze 3 tyg nie mniej, jezeli bol minie, np po tygodniu pojdziesz biegac to bol wroci(wiem to z mojego doswiadczenia) 3 tyg przerwy od sportu, zadnej jazdy na rowerze, cwiczen itd. Trzeba to wyleczyc w 100% i dopiero mozna zaczac wzmacniac nogi poprzez cwiczenia, i pomalu wracac do biegania bo teraz tylko "polepszysz".
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Ból już trwa tydzien i nie wiem, czy to już "zmęczenie materiału" czy tak to jest przy stanach zapalnych, ale boli mnie bardziej niż na początku :/ Takie stany zapalne tak mocno bolą? Szczególnie po dniu, wieczorem jak wracam z pracy to ledwo lezę... No i jeszcze dodatkowo zauważyłam od dwóch dni, że mi ta noga nieco puchnie po siedzeniu dłuższym, a że siedzacą mam pracę to nieuniknione.
Piter88 - jak Ciebie to bolało, też było takie uciążliwe przy chodzeniu? I jak długo?
piter88
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U mnie ból trwał 3-4 dni, np. podczas wchodzenia po schodach, podczas zgniania i prostowania kolana. Nic nie było widac, zadnego zaczerwnienia, spuchniecia - nic. Widocznie jakas grubsza sprawa u Ciebie.
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

No to mnie zmartwiłeś, bo mnie boli przy każdym kroku, przy wchodzeniu po schodach mniej, ale tez odczuwam, przy schodzeniu bardziej. Mam nadzieję, że naprawdę jest tylko stan zapalny, a nie coś innego. Jak to jest przy pęknięciu torebki stawowej? Pewnie jest opuchlizna, u mnie nie ma... no może minimalna, prawie niewidoczna.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak lekarz nie znalazł nic szczególnego to trzeba cierpliwości. Ja najdłuższą przerwę miałem 3 tyg. w tych początkowych miesiącach biegania. Też mnie nosiło, a bóle wędrowały z miejsca na miejsce. :) Pomogło mi bardzo w czasie przerwy wzmocnienie mięśni brzucha. Przy rotacji miednicy (też taką przypadłość mam) ważna jest stabilizacja pasa biodrowego. Wręcz mam przekonanie, że ważniejsza od samego ćwiczenia biegania. Do tego teraz męczę się z nierównym rozwojem mięśnia czworogłowego uda też w lewej newralgicznej nodze. To jednak wychodzi raczej przy większej ilości km. Ogólnie pisząc, "kolana" leczą się wolniej niż mięśnie, bo są gorzej ukrwawione.
Wbrew pozorom siedzenie też szkodzi. Tak powstaje tzw. kolano kinomana. Mimo, że noga jest rozluźniona to i tak rzepka uciska na staw więc nic dziwnego, że boli. Najlepiej coś podłożyć pod nogę żeby była wyprostowana i często zmieniać pozycję. Jak nie boli to spróbuj zamiast biegać to chodzić. Wprowadzać powoli ćwiczenia wzmacniające kolana, ale też jak nie powodują dużego bólu. Domyślam się, że biegasz na śródstopiu więc ćwiczenia łydek nie zaszkodzą. ;) Prostowanie i zginanie nogi na krześle bez obciążenia u mnie często po kilku powtórzeniach powodowało ustąpienie bólu. Jednak z wyczuciem, bo jak stan jest ostry, to ćwiczenie może pogorszyć sprawę.
Kontuzja to dobry czas na nadrobienie zaległości ogólnorozwojowych. :)
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ziabak pisze:poza tym kazał kontynuować przyjmowanie glukozaminy
Mój akurat stwierdził, że to placebo i mogę sobie brać jak mi smakuje ;)
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

robbur pisze:
ziabak pisze:poza tym kazał kontynuować przyjmowanie glukozaminy
Mój akurat stwierdził, że to placebo i mogę sobie brać jak mi smakuje ;)
Nie ma jednoznacznych wyników badań potwierdzających lub zaprzeczających temu, że pomagają. Mnie akurat dwóch poleciło. Za to jeden stwierdził, że wkładki korekcyjne to jedynie dla ew. wygody można nosić a na skrócenie nogi nie pomogą. :)
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Dzięki wszystkim za rady. Ja się tylko teraz martwię, żeby to tylko było zapalenie torebki a nie coś innego, po prostu nie do końca ufam diagnozie po tylko i wyłącznie palpacyjnym badaniu. Przeglądam sobie informacje różne o stawie kolanowym i usiłuję sama dokładnie wymacać co mnie boli i na moje oko, to jest jakby poniżej torebki stawowej, chyba, że zapalenie ma po prostu takie tendencje że ten ból może się umiejscowić poniżej, nigdy wcześniej nie miałam urazu kolana.
W kolanie jest takie coś jak "gęsia stopa" - znalazłam to na obrazku budowy kolana i jak bym miała teraz precyzyjnie zlokalizować żródło mojego bólu to bym właśnei to miejsce wskazała, ewentualnie wiązadło poboczne MCL... ale czy to ma sens to ja nie wiem. Nie wiem jakie bym miała objawy w momencie urazu wiązadła.
Grzebię usiłuję dociec sama co to, bo nie chciałabym miesiąc leczyć się ze stanu zapalnego torebki stawowej podczas gdy jakiś uraz rozwijałby się nieleczony w innym miejscu i wymagał innej metody leczenia :/ Mam nieco traumatyczne przeżycia z zeszłego roku, kiedy to trwała walka u mnie w rodzinie o ojca chorego na raka - wiele miesięcy leczyli go na rwę kulszową a on miał po prostu przerzuty do kości udowej i żaden super specjalista w ciągu tego czasu nie wpadł na pomysł (rak nerki wykryty 4 lata wcześniej i było o nim powszechnie wiadomo) żeby mu zrobić scyntygrafię kości :( stąd moje dociekliwe podejście do być może błachostki, a być może nie...
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ziabak pisze:Dzięki wszystkim za rady. Ja się tylko teraz martwię, żeby to tylko było zapalenie torebki a nie coś innego, po prostu nie do końca ufam diagnozie po tylko i wyłącznie palpacyjnym badaniu
Jakoś założyłem, że lekarz ten skorzystał z usg. To dla pewności możesz iść do takiego co sobie kupił takie urządzenie. Ja od razu jak idę to do tego co robi takie badanie. Trochę to kosztuje, ale zawsze mniej niż potem prostowanie błędów. Myślę jednak, że 10 biegów, jak nic na siłę nie robiłaś, raczej wielkiej szkody nie mogło zrobić. Chyba że wyszło coś co powstało wcześniej.
Nie sugeruj się też tym, że coś komuś przeszło w 3-4 dni. Nawet na te same kontuzje reakcja organizmu może być różna. A na pewno się będzie bronił przed wysiłkiem. ;) Nadziej w tym, że na pewno się przyzwyczaj do nowych obciążeń, tylko potrzeba mu czasu.
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Lekarz u którego byłam mial możliwość zrobienia USG i wszelkich innych badań, które by uznal za niezbędne... ale w moim przypadku nie uznał. Od lat leczę się w Medicover, oni mają wszystko na miejscu. Możliwe, że jakbym usilnie egzekwowała, to by zrobił, ale jak mi namachał nogą na wszystkie możliwe sposoby i stwierdził że nic nie jest uszkodzone, to nie robił nic więcej, mówiąc na pewniaka że to typowe...
Poczekam drugi tydzień, jak mi się skończą tabletki przeciwzapalne i bez "przytłumiaczy" nadal będzie mnie bolało z równym nasileniem, to pójdę do niego jeszcze raz i poproszę o USG.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tak powiedział, to mu zaufaj i poczekaj. :taktak:
ziabak
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 cze 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

Ku mojej radości czuję wreszcie poprawę :) Trzeci tydzień od urazu zaczął się pozytywnie, w sbotę skończyły się leki przeciwzapalne / przeciwbólowe i trochę się bałam niedzieli, ale nie było źle. Dzisiaj już nie czuję bólu przy normalnym chodzeniu, jedynie jak mocniej zmęczę nogę to dyskomfort jest, jakby zesztywnienie w okolicach kolana - jakby noga była obca ;) no i po dłuższym chodzeniu nadal utrzymuje się ból przy wchodzeniu i schodzeniu po schodach w momencie zginania nogi przy kroku na stopień do góry i to samo na stopień w dół. Od piątku zaczęłam stosować okłady schładzające i całkiem nieźle to działa, aż byłam zaskoczona. Myślę już o wprowadzeniu może jakichś ćwiczeń żeby nogę doprowadzić do stanu normalnego, bo na razie odczuwanie w jednej i drugiej nodze jest jednak różne. Zaczęła mi strzykać (tak jakby przeskakiwać delikatnie) kość strzałkowa w tej kontuzjowanej, ale myslę, że to efekt nienormalnego używania tej nogi przez dłuższy czas, teraz się musi przystosować od nowa. Puki co chodzę sobie trenując nogę i sprawdzając ile mogę żeby nie czuć bólu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ