Mam jutro start na 1500m niestety bieg będzie o 14.00-14.30, a o 9.00 zjem makaron, ale przydałoby się zjeść coś jeszcze bo jednak 5 godzin na samym makaronie będzie ciężko wytrzymać i tutaj jest moje pytanie co proponujecie przetrącić przed startem. Chciałem zjeść drożdżówkę z jogurtem pitnym jakąś godzinkę przed startem( niestety troche wcześniej będzie kłopot na zawody dojeżdżam rowerem) czy to będzie dobry pomysł, będzie po tym siła i najważniejsze czy nie będą mnie łapać kolki.
Drugim pytaniem jest czy dobrym pomysłem jest zjedzenie przed startem kawałka czekolady i kiedy to zrobić
Jedzenie przed startem
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 lip 2011, 09:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co prawda nie startuje w bieganiu nigdzie ale z doświadczenia z innych sportów mogę, Ci poradzić żebyś 2-3 godziny przed startem zjadł posiłek zbilansowany złożony z białka i węglowodanów. Tłuszcz bym ograniczył przed wysiłkiem ponieważ spowalnia wchłanianie innych makroskładników. Najlepiej gdybyś, któregoś dnia przed startem zobaczył jak się czujesz 2 do 3 godzin po posiłku i czy jest to optymalny czas dla Ciebie na spożycie ostatniego posiłku przed wysiłkiem. ( ale z racji tego, że start jutro to musisz albo skorzystać z doświadczeń z przeszłości albo zaryzykować)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
rower przed srartem no goodTomacho77 pisze:Mam jutro start na 1500m niestety bieg będzie o 14.00-14.30, a o 9.00 zjem makaron, ale przydałoby się zjeść coś jeszcze bo jednak 5 godzin na samym makaronie będzie ciężko wytrzymać i tutaj jest moje pytanie co proponujecie przetrącić przed startem. Chciałem zjeść drożdżówkę z jogurtem pitnym jakąś godzinkę przed startem( niestety troche wcześniej będzie kłopot na zawody dojeżdżam rowerem) czy to będzie dobry pomysł, będzie po tym siła i najważniejsze czy nie będą mnie łapać kolki.
Drugim pytaniem jest czy dobrym pomysłem jest zjedzenie przed startem kawałka czekolady i kiedy to zrobić
Tompoz
Tompoz
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
przeczytałem ten artykuł http://nikerunningpoland.bieganie.pl/20 ... -zawodami/
tak się zastanawiam.. 2-3g węglowodanów/kg masy ciała. W moim przypadku (64kg) wychodzi 192g cukru na 3h przed startem. To daje od 4 do 7 średniej wielkości bananów. Dużo. Co o tym sądzicie? Muszę o tym pomyśleć, być może dosyć często popełniam ten błąd i słabo ładuję się przed starte, a potem zwalam winę na pogodę etc, bo start nie wyszedł..
tak się zastanawiam.. 2-3g węglowodanów/kg masy ciała. W moim przypadku (64kg) wychodzi 192g cukru na 3h przed startem. To daje od 4 do 7 średniej wielkości bananów. Dużo. Co o tym sądzicie? Muszę o tym pomyśleć, być może dosyć często popełniam ten błąd i słabo ładuję się przed starte, a potem zwalam winę na pogodę etc, bo start nie wyszedł..
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Bez sensu. O wiele lepiej nie zjeść nic niż zjeść za dużo. Przy mojej wadze musiałbym zjeść połowę półkilogramowej paczki makaronu, nie wiem jakbym miał na tym pobiec 10km
.
Wystarczy spojrzeć ile się "pali" w czasie wysiłku. Ja jadąc na rowerze z tętnem na progu mleczanowym spalam ~900kcal/h.
Tak więc przy intensywnej dziesiątce też wiele więcej nie spalę, nawet zakładając prawie wyłączne spalanie węgli wystarczą własne zasoby organizmu, a posiłek wystarczy bardzo lekki, np przysłowiowa bułka z bananem
.

Wystarczy spojrzeć ile się "pali" w czasie wysiłku. Ja jadąc na rowerze z tętnem na progu mleczanowym spalam ~900kcal/h.
Tak więc przy intensywnej dziesiątce też wiele więcej nie spalę, nawet zakładając prawie wyłączne spalanie węgli wystarczą własne zasoby organizmu, a posiłek wystarczy bardzo lekki, np przysłowiowa bułka z bananem

The faster you are, the slower life goes by.