Mam problem z lewym kolanem, od strony zewnętrznej w czasie biegu czuję upierdliwy ból, który zaczyna się w połowie łydki i idąc przez kolano dociera do 1/3 wysokości uda, ból jest specyficzny, bo kojarzy mi się z naciągniętym ścięgnem, ale czuje go jakby na skórze a nie w środku nogi, dodam tylko, że nie jest to naciągnięcie, bo po biegu nie boli i nie jest to ból taki jak na przykład przy intensywnym treningu rowerowym, kiedy czuć w łydkach i udach jak pracują i jest takie specyficzne uczucie w mięśniach, że się wzmacniają czy wręcz rozbudowują,
przepraszam za nie fachowe nazewnictwo

będę bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź
