Specyficzna, nawracajaca kontuzja

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
levis
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 05 lis 2019, 11:56
Życiówka na 10k: 26:28
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej. Od kilku lat meczy mnie kontuzja w okolicy posladka, ale od poczatku.

Okolo 5 lat temu bieglem test coopera i mniej wiecej w 8-9 min cos mnie zakuło w prawym pośladku tak jakby mi ktos szpike wbijal. Zwolnilem i jakos dobieglem.

Kontuzja towazyszyla mo dobre 1.5roku. W koncu w moare przeszlo, ale co jakis czas wracala na chwile.

Jakies pol roku temu robilem mo ne przysiady i marwty ciag, wracalem rowerem do domu i juz czulem, ze kolej ego dnia bedzie zle. Tak bylo , mialem klopot ze zwyklym cjodzeniem.

Wizyta u ortopedy, dal tabletki. Troche pomoglo i tak mnie lapie co jakis czas.

Teraz chwycilo mnie mocniej i na dluzej, mimo, ze zadnego wysilku ostatnio nie mialem.

Teraz opisze dokladnie miejsce bolu.

Wyczuwam koncem palcow zakonczenie kosci udowej, przesuwam opuszki w tyl, ze kosc, potem 3-4 cm w dol.

To jest to miejsce. Jak siedze ciale czuje bol. Noe jakis wielki, ale dyskomfort jest. Jak nacisne, to boalo w oczach sie robi.

A teraz ciekawostka. Jak zepne miesnie ud i posladkow, to moge nacoskac palcami i nie czuje bolu...

Ktos ma jakies odniesienie i od czrgo zaczac leczenie/diagnoze ?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Polecam usługi fizjoterapeuty. On odpowie na wszystkie twoje pytania.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Arasso
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 570
Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Wróżenie z fusów... ale to może być mięsień gruszkowaty. Jest nawet takie potoczne określenie jak "rwa gruszkowata". Mięsień ten jest często zaniedbany przy rolowaniu, bo samemu ciężko się do niego dostać nawet piłeczką - jak spinasz poślady to nawet go nie wyczujesz. Najlepsze są sprawę dłonie dobrego fizjo.
"Life can pull you down but running will always lift you up."
ODPOWIEDZ