Witam
Dolaczam sie do watku. Pale od 10 lat i... No wlasnie, przegladajac forum, oczywiscie z papierosem i kawa zauwazylam ze w paczce zostal tylko jeszcze jeden. Wiec z mysla ze trzeba bedzie wyskoczyc do kiosku wypalilam ostatniego z kolejna kawa ale... nagle pojawila sie mysl `po jakiego diabla bede kupowala kolejna paczke?`.
Zdaje sobie sprawe ze to nie najlepszy dla mnie czas na rzucanie palenia. Noga w gipsie jeszcze 2 tygodnie (nuda), egzaminy na uczelni (stres), remont nowego mieszkania i palacy maz (czyli ciagla pokusa)

Jednak skoro pojawila sie juz mysl aby wiecej nie kupowac to kupowac nie bede.
Bedzie to mialo dodatkowy plus, po zdjeciu gipsu i rehabilitacji bedzie latwiej wrocic do truchtania

I znowu bedzie trzeba zaczac od poczatku, patrz plan 10-cio tygodniowy
