Koronawirus Covid 19
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A ja bym zmusił wszystkich sportowców żeby sie zarazili i niegroźnie przyspieszyli immunizacje społeczną. Ciebie oczywiście tez.wojtzuch pisze:No właśnie, sami uznali, że spacer to niezbędna potrzeba, zgodnie zresztą z tym, co wcześniej mówił minister. Ciekaw jestem tylko, co za artysta wymyślił tę wcześniejszą wersję.JK1 pisze:Mam wrażenie, że jednak nie do końca. Teraz odpowiedź na to pytanie w serwisie gov.pl jest nieco inna.szubert pisze:Panowie i Panie wszystko jasne, siedzimy w domciu
Czy mogę wyjść na spacer do parku lub lasu, wyjść z dziećmi na plac zabaw?
Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin). Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum.
Ograniczenia dotyczą natomiast placów zabaw, które są miejscem gromadzenia się różnych osób, a tym samym wysokiego ryzyka zakażenia.
I to chyba ma sens...
Sam w każdym razie noszę ze sobą płyn i go sobie nie żałuję, nie dotykam niczego, czego nie muszę, dezynfekuję po przyjściu telefon, co zresztą robiłem już przed epidemią, a do tego myję albo spryskuję (tym razem czystym etanolem) wszelkie produkty żywnościowe, zanim je włożę do lodówki albo szuflady, bo to chyba najgroźniejsze potencjalne źródło zakażenia, więc proszę mi nie wypominać biegania i spacerów, bo i tak jestem w awangardzie prewencji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym na to poszedł. Gdybym mógł wyjechać na obóz sportowy w grupie osób z tym samym celem. I gdybym był dobrze przetestowany przed powrotem żeby nikomu nie zagrażać, to w sumie była by dobra rzecz.
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 paź 2009, 14:58
A dlaczego nie tych, którzy chodzą do pracy? Nie dość, że mają okazję do spaceru albo przejażdżki na rowerze, to jeszcze idą do ludzi... Ja poza tym siedzę w domu na freelansie i poza bieganiem/spacerem wychodzę tylko do spożywczaka.Rolli pisze: A ja bym zmusił wszystkich sportowców żeby sie zarazili i niegroźnie przyspieszyli immunizacje społeczną. Ciebie oczywiście tez.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ty chyba nie zrozumiałeś o co chodzi.wojtzuch pisze:A dlaczego nie tych, którzy chodzą do pracy? Nie dość, że mają okazję do spaceru albo przejażdżki na rowerze, to jeszcze idą do ludzi... Ja poza tym siedzę w domu na freelansie i poza bieganiem/spacerem wychodzę tylko do spożywczaka.Rolli pisze: A ja bym zmusił wszystkich sportowców żeby sie zarazili i niegroźnie przyspieszyli immunizacje społeczną. Ciebie oczywiście tez.
Immunizacja społeczna jest na koniec potrzebna zeby przejść przez ten kryzys. Do tego potrzeba okolo 60% społeczeństwa. Sportowcy i dzieci do 30 lat sa najmniej narażeni na komplikacje.
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 paź 2009, 14:58
Nie zrozumiałem, bo pisałeś o przymusowym zarażaniu, a nie zachęcaniu. Sam nawet zgłosiłbym się do testowania szczepionki, gdyby szukano chętnych w Polsce (chociaż, przyznaję, dla kasy, której bardzo mi teraz brakuje). W każdym razie jestem jednym z tych, którzy prawie nigdy nie chorują, mimo że się nie oszczędzają.Rolli pisze:Ty chyba nie zrozumiałeś o co chodzi.wojtzuch pisze:A dlaczego nie tych, którzy chodzą do pracy? Nie dość, że mają okazję do spaceru albo przejażdżki na rowerze, to jeszcze idą do ludzi... Ja poza tym siedzę w domu na freelansie i poza bieganiem/spacerem wychodzę tylko do spożywczaka.Rolli pisze: A ja bym zmusił wszystkich sportowców żeby sie zarazili i niegroźnie przyspieszyli immunizacje społeczną. Ciebie oczywiście tez.
Immunizacja społeczna jest na koniec potrzebna zeby przejść przez ten kryzys. Do tego potrzeba okolo 60% społeczeństwa. Sportowcy i dzieci do 30 lat sa najmniej narażeni na komplikacje.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1519
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Ale wiecie co jest w tej walce najbardziej idiotyczne.
Że mogę sobie zajść do Biedronki i kichać na pieczywo.
Gdzie tu logika?
Że mogę sobie zajść do Biedronki i kichać na pieczywo.
Gdzie tu logika?
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oczywiście ze przymusowo, bo tacy sprytni jak ty (?) chcieliby to robić tylko dla kasy.wojtzuch pisze: Nie zrozumiałem, bo pisałeś o przymusowym zarażaniu, a nie zachęcaniu. Sam nawet zgłosiłbym się do testowania szczepionki, gdyby szukano chętnych w Polsce (chociaż, przyznaję, dla kasy, której bardzo mi teraz brakuje). W każdym razie jestem jednym z tych, którzy prawie nigdy nie chorują, mimo że się nie oszczędzają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Logika w tym, ze jeść trzeba.Slawcio pisze:Ale wiecie co jest w tej walce najbardziej idiotyczne.
Że mogę sobie zajść do Biedronki i kichać na pieczywo.
Gdzie tu logika?
Następnym krokiem będą obowiązkowe maseczki.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Pieczywo zafoliowane, więc nie kichniesz na nie.Slawcio pisze:Ale wiecie co jest w tej walce najbardziej idiotyczne.
Że mogę sobie zajść do Biedronki i kichać na pieczywo.
Ja dziś rano udałam się na większe zakupy do supermarketu, tak prawdę mówiąc to pierwszy raz od 10 dni, i stałam w długiej kolejce na parkingu, zabawnie to wyglądało . Ale za to nareszcie nie ma tłoku w sklepach .
Jeśli pozostanie tak, jak jest to napisane na stronach Min. Cyfryzacji, co zacytował keiw, to damy radę ... przynajmniej ulice puste i fajniej się biega, nie mówiąc już o rowerze .
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 paź 2009, 14:58
Nie każdy ma etat w IT albo budżetówce. Niedługo ludzie będą brali kredyty na jedzenie.Rolli pisze:Oczywiście ze przymusowo, bo tacy sprytni jak ty (?) chcieliby to robić tylko dla kasy.wojtzuch pisze: Nie zrozumiałem, bo pisałeś o przymusowym zarażaniu, a nie zachęcaniu. Sam nawet zgłosiłbym się do testowania szczepionki, gdyby szukano chętnych w Polsce (chociaż, przyznaję, dla kasy, której bardzo mi teraz brakuje). W każdym razie jestem jednym z tych, którzy prawie nigdy nie chorują, mimo że się nie oszczędzają.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli, akurat w tym przypadku - dla kasy czy nie, to tester szczepionki i tak potrzebny.Rolli pisze:Oczywiście ze przymusowo, bo tacy sprytni jak ty (?) chcieliby to robić tylko dla kasy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- nieprawdamam_platfusa pisze:...tak naprawdę wszystko sprowadza się do odpowiedzialności, rozsądku i odpowiedzi na podstawowe pytanie...[czy trzeba biegać]
...A tym podstawowym pytaniem będzie: gdzie się znajdował rozsądek i odpowiedzialność, jak zaczynano ten karnawał.wojtzuch pisze:Nie każdy ma etat w IT albo budżetówce. Niedługo ludzie będą brali kredyty na jedzenie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Dokładnie. Każdy ma inne potrzeby i nie dla każdego bieganie to "tylko hobby". A już dawno ogłoszono, że dla zachowania zdrowia trzeba przynajmniej wyjść na spacer. Ja np. nie muszę wychodzić codziennie do sklepu, dziś byłam na zakupach po raz pierwszy do 10 dni i przez najbliższe 10 nie wybieram się do sklepu. Za to sport uprawiam od kilkudziesięciu lat a poza tym potrzebuję po prostu wyjść z domu, choćby na spacer. To co, miałabym chodzić specjalnie do sklepu (gdzie z pewnością spotkam ludzi), bo do sklepu można, a na samotny spacer albo bieganie - nie? Ze niby to nierozsądne/nieodpowiedzialne? No chyba jest wręcz odwrotnie.wojtzuch pisze:Biegać nie trzeba, ale bez biegania trzeba się przynajmniej przejśćmam_platfusa pisze: Podejście niektórych ludzi przypomina mi swego rodzaju grę, którą nazwałbym "kto kogo wyrucha". A tak naprawdę wszystko sprowadza się do odpowiedzialności, rozsądku i odpowiedzi na podstawowe pytanie, które nie brzmi "czy można biegać", ale "czy koniecznie TRZEBA biegać".
Poza tym sformułowanie "niezbędne czynności" jest tak szerokie i nieprecyzyjne, że chyba sami pomysłodawcy się zreflektowali, że jeśli nie doprecyzują, zezwalając na jakąś jedną aktywność inną niż praca/sklep, to strzelą sobie w kolano.