Ciekawostka o IZOTONIKACH ???

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Można w sumie pić deszczówkę jak ktoś nałapie bo marketing wodociągów miejskich o rzekomym doskonałym składzie kranówy to może też być wciskanie kitu
oj, to niestety nie takie proste.
deszczówka to praktycznie woda destylowana (chyba że nie doceniam rodzimego przemysłu metali ciężkich...).
raz przez kilka dni przerabiałem w Fogaraszach... takich sensacji żołądkowych nie miałem nigdy w życiu.
zjedzenia całego opakowania węgla leczniczego zaowocowało jedynie zmianą barwy...

pewnie i do picia deszczówki można się zaadaptować, niemniej radziłbym przed eksperymentowaniem w tej materii wykupić spory zapas papieru toaletowego.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: deszczówka to praktycznie woda destylowana (chyba że nie doceniam rodzimego przemysłu metali ciężkich...).
raz przez kilka dni przerabiałem w Fogaraszach... takich sensacji żołądkowych nie miałem nigdy w życiu.
było iść do Lidla. to nie, musiałeś zakłócić naturalną gospodarkę wodną :D
Go Hard Or Go Home
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
mihumor pisze:Można w sumie pić deszczówkę jak ktoś nałapie bo marketing wodociągów miejskich o rzekomym doskonałym składzie kranówy to może też być wciskanie kitu
oj, to niestety nie takie proste.
deszczówka to praktycznie woda destylowana (chyba że nie doceniam rodzimego przemysłu metali ciężkich...).
raz przez kilka dni przerabiałem w Fogaraszach... takich sensacji żołądkowych nie miałem nigdy w życiu.
zjedzenia całego opakowania węgla leczniczego zaowocowało jedynie zmianą barwy...

pewnie i do picia deszczówki można się zaadaptować, niemniej radziłbym przed eksperymentowaniem w tej materii wykupić spory zapas papieru toaletowego.

zdrówko
Czyli to jednak nie jest wszystko jedno!

;)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
mihumor pisze:Można w sumie pić deszczówkę jak ktoś nałapie bo marketing wodociągów miejskich o rzekomym doskonałym składzie kranówy to może też być wciskanie kitu
oj, to niestety nie takie proste.
deszczówka to praktycznie woda destylowana (chyba że nie doceniam rodzimego przemysłu metali ciężkich...).
raz przez kilka dni przerabiałem w Fogaraszach... takich sensacji żołądkowych nie miałem nigdy w życiu.
zjedzenia całego opakowania węgla leczniczego zaowocowało jedynie zmianą barwy...

pewnie i do picia deszczówki można się zaadaptować, niemniej radziłbym przed eksperymentowaniem w tej materii wykupić spory zapas papieru toaletowego.

zdrówko
Piszę z krakowskiego punktu widzenia - z deszczówką w mojej okolicy nie powinno być takich problemów :hahaha:
A tak na poważnie to sporo czasu przejechałem kiedyś na wodzie topionej ze śniegu czy tez pozyskiwanej z wody topniejącej z lodowca, minerałów w niej było mnóstwo ale dało się ich pozbyć przesączając tą szarą wodzianke przez gazę. Taka woda chyba zbliżona jest do deszczówki a do tego w tamtych rejonach najbliższy przemysł o tysiące kilometrów (nie licząc pasterzy palących w ogniskach suszonym gównem) - jakoś wzrostu problemów żołądkowych nie bywało - ot zwykła sraczka od przedawkowania tłuszczu z konserwy tyrolskiej czy tego typu sprawy, woda zapewne nie miała tu zbawiennego działania ale żeby od razu wszystko na nią :hahaha:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Dietetyk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 22 sie 2012, 09:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Eh, myślałam, że rozmawiamy poważnie. No ale skoro nie to nie. :)
Niestety dieta wciąż jest dla osób uprawiających sport traktowana jako dodatek do treningu i nie przykładają do niej większej wagi. A szkoda, bo optymalizacja diety przekłada się na poprawę efektów treningowych.

pozdrawiam :)
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dietetyk pisze:Eh, myślałam, że rozmawiamy poważnie. No ale skoro nie to nie. :)
Niestety dieta wciąż jest dla osób uprawiających sport traktowana jako dodatek do treningu i nie przykładają do niej większej wagi. A szkoda, bo optymalizacja diety przekłada się na poprawę efektów treningowych.

pozdrawiam :)
Dlatego pisałem, że dla większości liczy się tylko precyzyjnie wyliczone tempo w planie treningowym.
Dieta i ilość istotnych składników w napojach i jedzeniu jest, jak widać, nieważna.

Osobiście nie napinam się na plany treningowe, ani na dietę, ale lubię wiedzieć jak jest poprawnie, żeby wiedzieć jak bardzo odstaję ;)
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

To ja proponuję założyć nowy wątek, w którym odbędziemy niezwykle rzeczową dyskusję nt. różnic w osmolalności cycka kury i udźca świni oraz tego w jaki sposób przekłada się to poprawę tempa o 0,00005s/km :hahaha:
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zgodnie z zasadą Pareto 20% nakładów przynosi 80% zysków. Moim skromnym zdaniem praca większości specjalistów to te brakujące 20% zysków - owszem, to gdzieś jest, ale dla większości nakłady konieczne do rezalizacji tych brakujących 20% są zbyt duże. Wolę poświęcić moje 20% nakładów a resztę czasu spędzić z żoną i rodziną.

Wracając do tematu - mam w nosie czy proporcje są optymalne :hej:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

OT: (i tak wszystko juz chyba zostalo powiedzine)
Qba Krause pisze: Wolę poświęcić moje 20% nakładów a resztę czasu spędzić z żoną i rodziną.
No tak, zona to nie rodzina :bum:
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Dietetyk pisze:optymalizacja diety przekłada się na poprawę efektów treningowych.
napij się dobrej mineralki, zjedz jabłko i pomarańczę itp. itd. - będziesz miał wtedy bardziej zoptymalizowaną dietę niż po rozpuszczających szkliwo izotonikach z półki marketowej.
Go Hard Or Go Home
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:
Dietetyk pisze:optymalizacja diety przekłada się na poprawę efektów treningowych.
napij się dobrej mineralki, zjedz jabłko i pomarańczę itp. itd. - będziesz miał wtedy bardziej zoptymalizowaną dietę niż po rozpuszczających szkliwo izotonikach z półki marketowej.
To izotoniki rozpuszczają szkliwo? Słyszałem, że napoje enrgetyczne tak robią - jeszcze trochę i mineralna będzie nam szkliwo rozpuszczała.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

axell pisze: To izotoniki rozpuszczają szkliwo? Słyszałem, że napoje enrgetyczne tak robią - jeszcze trochę i mineralna będzie nam szkliwo rozpuszczała.
to była licentia poetica
Go Hard Or Go Home
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:OT: (i tak wszystko juz chyba zostalo powiedzine)
Qba Krause pisze: Wolę poświęcić moje 20% nakładów a resztę czasu spędzić z żoną i rodziną.
No tak, zona to nie rodzina :bum:

żona to ktoś nawet ważniejszy :taktak:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

blas pisze: Dlatego pisałem, że dla większości liczy się tylko precyzyjnie wyliczone tempo w planie treningowym.
Dieta i ilość istotnych składników w napojach i jedzeniu jest, jak widać, nieważna.
Napiszę dosadnie, ale trzeba mieć mocno ograniczony sposób pojmowania jeśli na podstawie tego, że ktoś uważa izotoniki za bzdurę potrafi się wyciągnąć wnioski, że nie dba o dietę, regenerację i cały czas patrzy na zegarek z tempem. Pewnie jeszcze obrzuca przechodniów ekskementami. No gratuluję przenikliwości i fantazyjnej ekstrapolacji.

Właśnie dlatego, że dbam o to co jem mogę sobie wlać do gardła w czasie treningu cokolwiek, najchętniej wodę. Wszystko czego mój organizm w czasie tych średnio 1-1,5 godziny potrzebuje dostarczam mu w jedzeni. Jak ktoś żre śmieci to żadna ilość potasu, magnezu i innych w izotoniku mu na treningu nie pomoże.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Z tym rozpuszczaniem szkliwa to jest jakis mit.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ