Niegrzeczne jest wypowiadanie się w wątku dot. konkretnego tematu, w tym wypadku książki, przez osoby, które tej książki nie przeczytały (może nawet nie wiedzą jak wygląda okładka). Nikt tu nie porównuje diet i ich skutków długofalowych, tak jak jest to opisane w przedmiotowej książce. Nie zauważyłam, a wątek przeczytałam 3 razy. Wskaż mi to miejsce, proszę.pehop pisze:Niekoniecznie jest nielogiczne, skoro dyskusja wyewoluowała w tym kierunku. Nie wiem dlaczego wg Ciebie pisanie o LCHF czy paleo miałoby być niegrzeczne, zwłaszcza jeżeli się to porówna do tego co pisał założyciel tego wątku.MEL. pisze:Czy tylko mnie się wydaje, że pisanie w wątku o zupełnie innym temacie jest zwyczajnie nielogiczne i (żeby nie użyć mocniejszych słów) po prostu NIEGRZECZNE?
[/quote]pehop pisze:Wybacz, ale równie proste jest założenie wątku "MEL w krainie traw/warzywniku/sadzie", jeżeli chcesz zachować wegetariańską/wegańską/fruteriańską/itp. czystość postów. W tym wątku wyewoluowała dyskusja w tym kierunku "klosia w krainie kurzych piersi". Tylko tyle i aż tyle - może po prostu okazało się, że jest to znacznie ciekawszy temat do dyskusji niż ksiązka Campbella?MEL. pisze:Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem książki prof. Campbella niepotrzebnie będzie się przebijał przez setki postów, które tego tematu zupełnie nie dotyczą. Z drugiej strony, jeśli ktoś chciałby znaleźć informacje i wskazówki dot. diety wysokotłuszczowej czy wysokomięsnej, to nie zajrzy do wątku, którego tematem jest unikanie mięsa i nabiału.
Dlaczego nie utworzycie nowego wątku np. "klosiu w krainie kurzych piersi" i nie będziecie tam się wymieniać informacjami na ten właśnie temat? Przecież technicznie to banalnie proste.
Wracając do diety wegańskiej, polecam wywiad z Czesławem Langiem i jego małżonką: http://wegemaluch.pl/index.php?option=c ... Itemid=318
Jeżeli zaś chcesz off-topować (uwielbiam polinglisz/korpolengłydż) od tematu wątku w kierunku diety wegańskiej, to ten wywiad z Langami jest tak zwyczajnie słaby. Nie wiem z czego to wynika - czy z tego, że dziennikarka/bloggerka/"whoever" ma słaby warsztat, czy rozmówcy tak naprawdę nie mają nic ciekawego do przekazania. Jedyne, co z tego byłem w stanie wywnioskować, to fakt, że najważniejsza w kwestii żywienia jest jakość pokarmu.
Podręcznikowy przykład tego, jak przy pomocy wielu słów nie powiedzieć nic.CzL: Weganizm, to nie dieta, a sposób odżywiania, dzięki któremu jesteśmy ciągle najedzeni, mamy wachlarz smaku, mamy masę ciekawych potraw do zjedzenia, to nie jest poświęcenie wręcz człowiek je smacznie, z apetytem i jest ciągle najedzony, ale chyba to co jest najważniejsze dla każdego z nas dobrze się czuję i mamy fantastyczne samopoczucie.
Doskonały, wręcz książkowy sposób manipulacją danych - wybiórczy. Wziąłeś cytat z działu "weganizm=poświęcenie?". Dlaczego nie cytujesz z "sport i weganizm"???
Przykład wywiadu z Langiem przytoczyłam właśnie dlatego, że podobnie jako klosiu kręcą na kółkach. Czesiu ma ogromne doświadczenie jako topowy zawodnik, a teraz już na dietę nie patrzy wyłącznie przez pryzmat wyników, ale dobrego samopoczucia i zdrowia.
Ja nie jestem wojującą weganką i naprawdę "g" mnie obchodzi, co sobie inni ludzie do paszczy wkładają. Szukam informacji o dobrym odżywianiu dla siebie. Uważam jednak, że jeśli ktoś podobnie jak ja szuka drogi i metody, to ma prawo do szacunku jako czytający. Szacunkiem jest niewtrącanie się w dyskusje, jeśli nie mam nic w danym temacie do napisania. Wam się wydaje, że ten wątek czytają tylko Ci, którzy piszą? Z pewnością nie.
Przeczytałam ostatnio inną książkę, której autor nawiązuje także do pozycji Campbella i na jej podstawie zmienia swój sposób odżywiania: Rich Roll "Ukryta siła" (Finding Ultra). Wciągająca pozycja wręcz gotowiec na scenariusz filmowy. Tylko kto zagrałby głównego bohatera? Polecam!