
Po za tym ... Zbyszek pytal o to jak kawa wplywa na bieganie, wiec opisalem jak kawa dziala na mnie. Temat juz opanowalem - pije max 3 dziennie - tak wiec luz.
Możesz wymienić te szkodliwe związki. Tylko proszę o naukowe badania a nie jakąś stronkę od nawiedzionych cnotek.blitzer pisze:A próbowałeś zastąpić ją Yerba Mate ? Masz tam jakieś 10 razy mniej szkodliwych związków niż w kawie.saper pisze:U mnie kawa zdecydowanie pogarsza parametry krwi - pisalem o tym tutaj http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?p=650625#p650625. Czuje takze wieksze zmeczenie - mysle ze to efekt niedotlenienia.
Niestety kawa to dla mnie duza przyjemnosc i nie potrafie na razie trwale z niej zrezygnowac.
Nie... Chyba nie... Chyba chodzi o tlenek wodoru.rudnickir pisze:A czy w kawie chodzi o kofeinę...
Czy ja napisałem ze ja nie lubię kawy, jej zapachu i smaku?rudnickir pisze:Rolli jeśli tylko chodzi Ci o efekt to ładuj dożylnie - ja w kawie lubie smak i otoczkę całościową parzenia i picia . Kofeina to nie wszystko.
Magnezu? Raczej wapna.kuczi pisze:Ja pije 2-3 dziennie mocne parzuchy w dużym kubku i efekt uboczny to "oko mi skoko " :D
A serio to drży czasami powieka ale to jak zapomne dostarczyć magnezu do organizmu.