Skutki diety wegańskiej są rewelacyjne
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
- Życiówka na 10k: 50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Gora
Moze warto sprobowac-a jako wegetarianin powiem Ci ze jest nas coraz wiecej a glowna zaleta jest odczucie lekkosci i bardzo szybka regeneracja. Ja i zona jestesmy wege 6 lat i jest super. Jesz do woli, nie trzeba sie tak ograniczac a ponadto masz poczucie ze robisz cos dobrego w zyciu.jednak zawsze jest jakies ale-trzeba pilnowac wynikow,kobiety szczegolnie zelaza, bilansowac diete itp. Co do mitow o bialku-straczkizalatwiaja sprawe-jesli ktos chce budowac mase miesniowa-spirulina i zalatwione. Pozdrawiamalinka604 pisze:Na prawdę bardzo zachęcająca dieta.

I am made of sweat, not swagger
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej
. Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę. Trawienie też jest świetne, szczerze mówiąc byłem zdziwiony, bo więcej problemów trawiennych miałem jako wege.
Wiadomo, są aspekty etyczne, ekologiczne, ale one nie mają żadnego wpływu na osiągi sportowe i jako takie nie powinny być przywoływane na tym forum.

Wiadomo, są aspekty etyczne, ekologiczne, ale one nie mają żadnego wpływu na osiągi sportowe i jako takie nie powinny być przywoływane na tym forum.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ale jak to? W weganizmie to jeszcze może zrozumiem (ale są np. kaloryczne orzechy), ale w wegetarianizmie? Przecież po pierwsze są tłuste sery, po drugie mięso (z tych które są uważane za korzystne w diecie) nie jest specjalnie kaloryczne - chyba, że w ramach sportowej diety wcinasz tłuste kawałki w tłustym sosie, co raczej w definicji zdrowej diety się nie mieści. IMO wegetarianizm i dieta mięsna zapewniają podobną łatwość we wchłanianiu kalorii.klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej. Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
- Życiówka na 10k: 50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Gora
Masz 100% racji:-)Adam Ko. pisze:Ale jak to? W weganizmie to jeszcze może zrozumiem (ale są np. kaloryczne orzechy), ale w wegetarianizmie? Przecież po pierwsze są tłuste sery, po drugie mięso (z tych które są uważane za korzystne w diecie) nie jest specjalnie kaloryczne - chyba, że w ramach sportowej diety wcinasz tłuste kawałki w tłustym sosie, co raczej w definicji zdrowej diety się nie mieści. IMO wegetarianizm i dieta mięsna zapewniają podobną łatwość we wchłanianiu kalorii.klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej. Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę.
I am made of sweat, not swagger
-
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
- Życiówka na 10k: 50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Gora
Wiesz kazdy jest inny i co innego mu pasuje. Z iloscia jedzenia u mnie nie ma zadnego problemu.sery,orzechy,maakaron w dzemie sila drzemie, nutella, wszystko co mozna:-) ale jesli Tobie pasuje taka dieta to tak trzymaj:-) zycze wielu zbiegow:-)klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej. Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę. Trawienie też jest świetne, szczerze mówiąc byłem zdziwiony, bo więcej problemów trawiennych miałem jako wege.
Wiadomo, są aspekty etyczne, ekologiczne, ale one nie mają żadnego wpływu na osiągi sportowe i jako takie nie powinny być przywoływane na tym forum.
I am made of sweat, not swagger
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taki automat/program komputerowy który zamieszcza wpisy tylko w celu umieszczenia jakiegoś linka, który jest kryptoreklamą. Kiedyś taki głąb musiał sam śledzić fora i bazgrać głupoty.Mako pisze:Qba nie kumam:-) ?Qba Krause pisze:Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
Teraz robi to za niego komputer.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 11 lip 2012, 11:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę,że Qbie chodziło o wypowiedź niejakiej alinki, która wpisuje sztampowe, krótkie zdanka na wielu topikach po to, aby promowac produkt, który ma w linku. Takie tam pitu pitu, żeby tylko coś napisać, sens nieważny, ważne,że im więcej topików na których coś napisze, tym większa reklama dla produktu. Nie do końca jest to bot, bo bot faktycznie działa z automatu, ja bym to raczej nazwała starym, tradycyjnym spamem.Mako pisze:Qba nie kumam:-) ?Qba Krause pisze:Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oczywiście, że to człowiek ale chciałem żeby było obraźliwie więc napisałem bot 
nutella - to mnie przekonało.

nutella - to mnie przekonało.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
[cenzura] filozoficzne podejście do jedzenia, osobiście mnie to [cenzura] ...Dieta nie jest zła ale ludziom się w łbach [cenzura] ...Poza tym trzeba umieć w tym pływać i to fest na grubo inaczej sobie zaszkodzisz...Podałem na forum podstawy diety wegańskiej, może jedna osoba to wie i stosuje reszta to olała...Osobiście nie stosuję i stosować nie będę bo lubię mięso, po to Bóg stworzył zwierzęta żeby służyły ludziom za pożywienie...I tak też jest w piśmie jak już jakieś argumenty trzeba, to myślę że ten wystarczy całkowicie...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Musiałem ocenzurować Twój post, za dużo było tam słów które się na główną stronę bieganie.pl nie nadają.