L-Karnityna
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
dziwie się jak ktoś pisze że brałem "coś tam", trzymałem diete, schudłem np.7 kilo ale nie jest to zasługa tego "czegoś" ale diety, bo jak dla mnie to wszystko miało na to istotny wpływ, ja testowałem fat burnery i to kilka, musze przyznać że w porównaniu z tylko dietą były lepsze efekty po dopalaczachi nikt mnie nie przekona że jest inaczej
RUN FOREST RUN!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
taaa ale suplement 0.02%Forest Gump pisze:dziwie się jak ktoś pisze że brałem "coś tam", trzymałem diete, schudłem np.7 kilo ale nie jest to zasługa tego "czegoś" ale diety, bo jak dla mnie to wszystko miało na to istotny wpływ, ja testowałem fat burnery i to kilka, musze przyznać że w porównaniu z tylko dietą były lepsze efekty po dopalaczachi nikt mnie nie przekona że jest inaczej

pozdro
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
ale zawsze to coś:)
RUN FOREST RUN!!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 15:47
witam! Obecnie biore l-karnityne, biegam ok 1h dziennie od tygodnia;] diete stosuje od ok miesiaca ponadto robie aerobiczna 6 weidera. jeszcze 2 miesiace temu objadalam sie fast foodami nie cwiczylam i co wazne nie tylam wiec przy takim trybie zycia jaki proawdze teraz uda mi sie zrzucic kilka kg? nie chce wysluchiwac ze l-karnityna nie dziala itp, mi daje napewno wiecej sily na bieganie:) a z czasem zaczne wiecej biegac
juz zrzucilam ok 2 kg. chcialabym jeszcze schudnac ok6 kg
czekam na odpowiedz 



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Gratuluję tych 2 kg to już coś brniesz w dobrym kierunku, tylko uważaj by nie ograniczyć pożywienia do takie go pułapu kiedy organizm zaczyna zwalniać z tego powodu metabolizm, bo to już jest 100% przegrana.
L-karnityna to placebo kochana, ale jak w ten sposób daje siłę to bierz dalej, kobiety mają ciężej zrzucić kg ale spokojnie można, chodzi o to że ludzie strzelają różną bronią do celu, jedni z armaty inni z pistoletu, jeszcze inni z łuku, tu potrzeba snajpery
wziąść się za siebie zrobić porządną dietkę a na pewno zaowocuje ładną sylwetką i lepszymi blabla z partnerem
dobra dieta nie powoduje jojo jak już są odstępstwa to jojo wraca w 20%-30% całego zrzuconego %BF max.
pozdro
L-karnityna to placebo kochana, ale jak w ten sposób daje siłę to bierz dalej, kobiety mają ciężej zrzucić kg ale spokojnie można, chodzi o to że ludzie strzelają różną bronią do celu, jedni z armaty inni z pistoletu, jeszcze inni z łuku, tu potrzeba snajpery


pozdro
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 kwie 2009, 00:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oki, rozumiem, to raczej nic nie daje
Zaprzestalam picie karnitynki ( choc taka smaczna byla), bo to tylko wydane w bloto pieniazki. Wole jakas tam dietke, najlepiej "chcesz zeszczuplec? Nie żryj tyle" troche sportu i bedzie dobrze. Kiedys nie bylo suplementow i ludzie jakos zyli

"Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
na stawy raczej nie ma wpływu skoro ogólnie nie działa:). Kiedy to "kiedyś" było bez suplementów???, ludzie od zawsze "coś" łykali.
RUN FOREST RUN!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
to nie masz się co dziwić, b. intensywnie to znaczy jak???? lepiej zmniejsz intensywność, żadnych skoków z 15km tygodniowo na 70km, wszystko musi przyjść w swoim czasie
RUN FOREST RUN!!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:30
Witam
Od miesiąca biegam ok 5 km dziennie przez 5 dni w tygodniu, stosuję dietę tz. nie jem tłuszczów zwierzęcych, białego pieczywa, ziemniaków, słodyczy za to zwiększyłem spożywanie produktów z białkiem i jen L- karnityne i ćwiczę A6W. W ciągu miesiąca schudłem ok 6 kg. Nie wiem czy to czasami nie jest zbyt intensywny spadek wagi. Myślę,że po odstawieniu L- karnityny będę chudł w bardziej naturalny sposób, obecnie ważę 106 kg przy 196 cm wzrostu - co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam
Od miesiąca biegam ok 5 km dziennie przez 5 dni w tygodniu, stosuję dietę tz. nie jem tłuszczów zwierzęcych, białego pieczywa, ziemniaków, słodyczy za to zwiększyłem spożywanie produktów z białkiem i jen L- karnityne i ćwiczę A6W. W ciągu miesiąca schudłem ok 6 kg. Nie wiem czy to czasami nie jest zbyt intensywny spadek wagi. Myślę,że po odstawieniu L- karnityny będę chudł w bardziej naturalny sposób, obecnie ważę 106 kg przy 196 cm wzrostu - co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
na początku odchudzania traci się wodę dlatego np. nawet po tygodniu można zauważyć 2kg mniej, kilo tłuszczu to około 6000kcal i tyle trzeba spalić żeby go stracić, nie bój się że chudniesz za szybko bo jak kolega wyżej napisał jest to przyjęta norma, staraj się jej nie przekraczać,
co do l-karnityny to bierz ją ciągle nie ma powodu do odstawienia
pozdro Forest
co do l-karnityny to bierz ją ciągle nie ma powodu do odstawienia
pozdro Forest
RUN FOREST RUN!!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:30
Witam
Dziękuję za odpowiedzi, waga raz się zmniejsza a raz zwiększa plus - minus 2 kg. ale najważniejsze że pasek od spodni musiałem podciągnąć o cztery dziurki, bieganie to super sprawa chociaż trochę mnie zatyka bo dopiero 3 miesiące temu rzuciłem palenie, pierwsze tygodnie to był normalnie koszmar, ale teraz pokonuję dystans ok. 6 km w tym ok 4,5 km biegiem, a co do L- karnityny myślę, że dokończę rozpoczęte opakowanie i później dam sobie z nią spokój. Będę w sposób naturalny i powolny dochodził do właściwej wagi i odpowiedniej kondycji fizycznej. Fajnie ,że znalazłem tą stronkę, jest tu dużo ciekawych porad i życzliwi ,,ludobiegacze"
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odpowiedzi, waga raz się zmniejsza a raz zwiększa plus - minus 2 kg. ale najważniejsze że pasek od spodni musiałem podciągnąć o cztery dziurki, bieganie to super sprawa chociaż trochę mnie zatyka bo dopiero 3 miesiące temu rzuciłem palenie, pierwsze tygodnie to był normalnie koszmar, ale teraz pokonuję dystans ok. 6 km w tym ok 4,5 km biegiem, a co do L- karnityny myślę, że dokończę rozpoczęte opakowanie i później dam sobie z nią spokój. Będę w sposób naturalny i powolny dochodził do właściwej wagi i odpowiedniej kondycji fizycznej. Fajnie ,że znalazłem tą stronkę, jest tu dużo ciekawych porad i życzliwi ,,ludobiegacze"
Pozdrawiam serdecznie