Koronawirus Covid 19

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8970
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze:
Fenomen pisze:
Tomaszrunning pisze:Ja mieszkam we Włoszech i mam zakład kamieniarski. Do czynienia z cmentarzami raczej często
Czy to prawda, ze ludzi zakopują w ogródkach pod blokami i w parkach?

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Tak to prawda, ale tylko polskich imigrantów co masturbują się nad klawiaturą...
:bum: :bum: :bum:
Tomasz - brawo :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8970
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Dziś biegałem i to co widziałem wcale nie napawa optymizmem.
Na osiedlach, na placach zabaw, było pełno dzieciaków.
Przed jednym przejazdem kolejowym zamknął mi się akurat szlaban i by nie stać zrobiłem kółko po pobliskim osiedlu.
Było tam takie zamknięte miejsce do uprawiania sportu, podobne do orlika, było tam pełno dzieciaków z rodzicami.
Tyle się mówi na ten temat i co?
Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wy tu się sami masturbujecie... Po co nakręcacie się?
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Natomiast w Japonii brakuje papieru toaletowego.
Zeby jeszcze po zamykali transport publiczny.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

bosak pisze:Wy tu się sami masturbujecie... Po co nakręcacie się?
Masturubuja sie, bo strach się bac.
Panikują jakby to byl koniec swiata, nawet do lasu pobiegać boja sie wyskoczyć, bo wirus zeskoczy z gałęzi XD.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 716
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Tyle się mówi na ten temat i co?
Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Keiw, bardzo słusznie rozważasz taką opcję.
Osobiście jestem w stanie się poświęcić. :taktak:

Takie rozwiązanie daje praktycznie 100% szansy,
że nie dojdzie do zajęcia wszystkich respiratorów. :usmiech:

Wirus straci szanse na istnienie. Ale czy "wolność wyboru"
nie jest wartością nadrzędną? :oczko:

Przypominam sobie jak całkiem niedawno jedna z naszych Koleżanek,
"napadła" na mnie z wielkimi pretensjami i argumentowała,
że każdy ma prawo wyboru i może robić ze swoim czasem co chce,
czyli wszyscy mają prawo do "rupta co chceta". :bum:

Dostałem również "po łbie" za to, że pogrubiam tekst
i przez to, że tak robię, to popełniłam straszny czyn! :bum: :hahaha:

BTW
Często piszę na temat "motywacji w bieganiu". Dla mnie bieganie,
to doskonałe, wręcz perfekcyjne narzędzie do przedłużania życia,
poprzez "pielęgnację" swojego metabolizmu, produkcji komórek macierzystych itp. :taktak:

Dla większości jednak motywacja jest płytka i denna,
biegają bo chcą "zabłysnąć" przed samym sobą, lub przed światem. :nienie:

Wartością samą w sobie są pogoń za "czasami" czy "spędami".
Kosztem oczywiście rujnowania swojego zdrowia i skracania długości przeżycia. (oczywiście strata jest względna w stosunku do straconych możliwości i szansy na coś bardziej wartościowego). :nienie:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13514
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Dziś biegałem i to co widziałem wcale nie napawa optymizmem.
Na osiedlach, na placach zabaw, było pełno dzieciaków.
Przed jednym przejazdem kolejowym zamknął mi się akurat szlaban i by nie stać zrobiłem kółko po pobliskim osiedlu.
Było tam takie zamknięte miejsce do uprawiania sportu, podobne do orlika, było tam pełno dzieciaków z rodzicami.
Tyle się mówi na ten temat i co?
Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Tak tez było we Włoszech, az sie skończyło.

Licze ze w Niemczech od wtorku, jak zobaczą ze dzieci świętują wakacje, tez zakaz wyjścia.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13514
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: BTW
Często piszę na temat "motywacji w bieganiu". Dla mnie bieganie,
to doskonałe, wręcz perfekcyjne narzędzie do przedłużania życia,
poprzez "pielęgnację" swojego metabolizmu, produkcji komórek macierzystych itp. :taktak:

Dla większości jednak motywacja jest płytka i denna,
biegają bo chcą "zabłysnąć" przed samym sobą, lub przed światem. :nienie:

Wartością samą w sobie są pogoń za "czasami" czy "spędami".
Kosztem oczywiście rujnowania swojego zdrowia i skracania długości przeżycia. (oczywiście strata jest względna w stosunku do straconych możliwości i szansy na coś bardziej wartościowego). :nienie:
Kolego, twoje normy nie sa normami szerokiego społeczeństwa, a dla przyrody zrób i wychowaj dziecko i w wieku 40 lat jesteś temu światu nie potrzebny... wiec twoje przedłużanie życia wsadź sobie w swoje 4 literki, bo to jest tylko i wyłącznie twój sprawa.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 716
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
marek301 pisze: BTW
Często piszę na temat "motywacji w bieganiu". Dla mnie bieganie,
to doskonałe, wręcz perfekcyjne narzędzie do przedłużania życia,
poprzez "pielęgnację" swojego metabolizmu, produkcji komórek macierzystych itp. :taktak:

Dla większości jednak motywacja jest płytka i denna,
biegają bo chcą "zabłysnąć" przed samym sobą, lub przed światem. :nienie:

Wartością samą w sobie są pogoń za "czasami" czy "spędami".
Kosztem oczywiście rujnowania swojego zdrowia i skracania długości przeżycia. (oczywiście strata jest względna w stosunku do straconych możliwości i szansy na coś bardziej wartościowego). :nienie:
Kolego, twoje normy nie sa normami szerokiego społeczeństwa, a dla przyrody zrób i wychowaj dziecko i w wieku 40 lat jesteś temu światu nie potrzebny... wiec twoje przedłużanie życia wsadź sobie w swoje 4 literki, bo to jest tylko i wyłącznie twój sprawa.
Rolli z całym szacunkiem, ale w obliczu całej tej sytuacji z atakiem SARS-CoV-2,
gdzie nagle życie i zdrowie zaczyna nabierać wartości, Twoja wypowiedź jest groteskowo/śmieszna. :bum: :taktak:

Dlaczego? Bo z jednej strony niby bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa, Twoje,
jest ważne, ale jak tylko zobaczysz, że można bieganie traktować jak,
lekarstwo na długowieczność i zdrowie, zamiast "płytkich i prostych" zastosowań,
to dostajesz "dysonansu poznawczego". :hejhej: :hahaha:
Wieńczysław
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolego marku301, ja naprawdę w pełni szanuję Twoją strategię obliczoną na maksymalne wydłużenie życia poprzez bieganie i uważam za celne to, o czym piszesz, szczególnie w obecnych okolicznościach, ale naprawdę chyba nie ma większego sensu wspominać o tym w każdym (czy prawie każdym) poście.

Trzeba też zrozumieć, że są osoby, którym ściganie się (często z samym sobą) sprawia gigantyczną przyjemność i które, gdyby miały biegać jedynie BSy 2-3 razy w tygodniu, rzuciłyby to całe bieganie w cholerę.
keiw pisze: Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Też tak uważam. Szkoda mi trochę biegania w tym moim lasku (szczególnie gdy robi się coraz ładniejsza pogoda), ale są rzeczy ważne i ważniejsze.
W domu też mam trochę sprzętu do ćwiczeń, mam drążek, TRXy, hantle, nawet jakaś zakurzona chwytotablica się znajdzie. Zawsze to może być okazja do powrotu do dyscypliny, którą się w ostatnich latach trochę zaniedbało ;-)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13514
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek301 pisze:
Rolli pisze:
marek301 pisze: BTW
Często piszę na temat "motywacji w bieganiu". Dla mnie bieganie,
to doskonałe, wręcz perfekcyjne narzędzie do przedłużania życia,
poprzez "pielęgnację" swojego metabolizmu, produkcji komórek macierzystych itp. :taktak:

Dla większości jednak motywacja jest płytka i denna,
biegają bo chcą "zabłysnąć" przed samym sobą, lub przed światem. :nienie:

Wartością samą w sobie są pogoń za "czasami" czy "spędami".
Kosztem oczywiście rujnowania swojego zdrowia i skracania długości przeżycia. (oczywiście strata jest względna w stosunku do straconych możliwości i szansy na coś bardziej wartościowego). :nienie:
Kolego, twoje normy nie sa normami szerokiego społeczeństwa, a dla przyrody zrób i wychowaj dziecko i w wieku 40 lat jesteś temu światu nie potrzebny... wiec twoje przedłużanie życia wsadź sobie w swoje 4 literki, bo to jest tylko i wyłącznie twój sprawa.
Rolli z całym szacunkiem, ale w obliczu całej tej sytuacji z atakiem SARS-CoV-2,
gdzie nagle życie i zdrowie zaczyna nabierać wartości, Twoja wypowiedź jest groteskowo/śmieszna. :bum: :taktak:

Dlaczego? Bo z jednej strony niby bezpieczeństwo i zdrowie społeczeństwa, Twoje,
jest ważne, ale jak tylko zobaczysz, że można bieganie traktować jak,
lekarstwo na długowieczność i zdrowie, zamiast "płytkich i prostych" zastosowań,
to dostajesz "dysonansu poznawczego". :hejhej: :hahaha:
Wyobraź sobie, ze ja sie z tym pogodziłem. Czy umrę z 50 (o... juz za późno) czy mając 100lat. Obojętnie.

Najważniejszym dla mnie, zeby obejrzeć sie za siebie i powiedzieć, "fajnie było" a nie "długo było".
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Najważniejszym dla mnie, zeby obejrzeć sie za siebie i powiedzieć, "fajnie było" a nie "długo było".
+1
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 716
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Wyobraź sobie, ze ja sie z tym pogodziłem. Czy umrę z 50 (o... juz za późno) czy mając 100lat. Obojętnie.

Najważniejszym dla mnie, zeby obejrzeć sie za siebie i powiedzieć, "fajnie było" a nie "długo było".
Rolli, trochę ambiwalentne podejście masz. :usmiech:

Bo z jednej strony obawiasz się ataku SARS-CoV-2(kontekst własnego życia i innych)
a z drugiej strony deklarujesz taką nonszalancję w stosunku do tych możliwych, dodatkowych 50 lat życia. :usmiech:

Dla mnie tutaj jest taki zgrzyt, i twój stosunek jest taki "niewiarygodny". :taktak:

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad "przewartościowaniem" swojego stosunku do biegania?
Ta cała sytuacja z atakiem SARS-CoV-2, jest świetną okazją do tego. :usmiech:

Praktycznie mamy bieganie niemalże takie samo,
ale korzyści diametralnie różne. Do czego to można przyrównać? :usmiech:

Przykładowo do sytuacji gdzie ktoś bierze kredyt $ 1 000 000 po to, aby przegrać w kasynie,
następnie całe życie spłaca kredyt i pomału, stopniowo zaczyna rozumieć, że popełnił błąd,
w stosunku do tego, który inwestuje z sukcesem w biznes i pomnaża ten milion.

Ten drugi może bez żadnego uszczerbku, przegrać po 10 latach nawet 100 razy tyle
jak ten pierwszy, ku swojej chwale, przyjemności, szczęściu swojemu, swojej rodziny i innych ludzi? :usmiech:

Ten trywialny przykład jaki podałem, to klasyczny model "odroczonej nagrody",
czyli przykład chleba powszedniego każdego biegacza. :hej:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wieńczysław pisze:
keiw pisze: Nie wiem czy ten zakaz wychodzenia z domu, bez uzasadnionych sytuacji, nie jest niezbędny.
Też tak uważam. Szkoda mi trochę biegania w tym moim lasku (szczególnie gdy robi się coraz ładniejsza pogoda), ale są rzeczy ważne i ważniejsze.
No niestety, jeśli rzeczywiście tak to wygląda.
Wieńczysław pisze:W domu też mam trochę sprzętu do ćwiczeń, mam drążek, TRXy, hantle, nawet jakaś zakurzona chwytotablica się znajdzie. Zawsze to może być okazja do powrotu do dyscypliny, którą się w ostatnich latach trochę zaniedbało ;-)
Też melduję przygotowanie. Nawet w tym tygodniu uzupełniłem jeszcze braki sprzętowe.
Fenomen pisze:Natomiast w Japonii brakuje papieru toaletowego.
Ja pobiegłem kupić zapas jak się dowiedziałem, że w Australii już brakuje ;-)

Co do spacerów po lesie, mam nadzieję że ich nie zabronią. Z tego co się właśnie zorientowałem: Tatrzański Park Narodowy zamknięty w całości. Pewnie powodem jest to, żeby nie był wabikiem do przyjazdu turystów. Co innego msze na Wiktorówkach ;-(
Schroniska PTTK zamknięte, więc bierzcie to pod uwagę jeśli wybieracie się w góry.
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Dobrze jednak jest pobiegać po lesie ;) uprawianie sportu wydłuża nasze zycie i poprawia zdrowie.

Co o wloszech.
https://youtu.be/SwEyNIvfHMI

Wysłane z mojego DUK-L09 .
ODPOWIEDZ