adam1108 pisze: ↑10 lut 2022, 11:49
Tymczasem sama cała ta
narracja, statystyki, działania z którymi się nie zgadzam, delikatnie to nazwijmy pozostawia wiele do życzenia. Ta jak pisałem - temat mocno medialno-biznesowy i tyle - ile razy jeszcze za to wyzwiecie mnie od foliarza i antyszczepionkowca?
Mieszasz statystyki (zakładam, że te oficjalne) z medialną narracją i wprowadzaniem obostrzeń. Przedstawiasz to tak jakby to był zbiór działań, które należy rozpatrywać jako całość. To bezsensowne uproszczenie tematu.
Media pompują balonik - bez wątpienia prawda, jest tak od dłuższego czasu, dotyczy każdego tematu. Bezdyskusyjnie można to uznać za szkodliwe.
Statystyki - no są jakie są, i tu już doszukiwanie się siódmego dna, szczególnie w wypadku danych uzyskanych w wyniku badań naukowych, to bezsens. To w tych surowych danych właśnie można doszukać się w tym wszystkim sensu.
Obostrzenia, to że się zmieniają i w jaki sposób - pewnie, są jakieś niejasności, jest trochę braku konsekwencji i sensu, ale rząd też nie podejmuje wszystkich decyzji biorąc pod uwagę jedynie dobro obywateli, patrzą też na swój interes, PR itd. To też można uznać za szkodliwe.
Nie wrzucajmy jednak WSZYSTKIEGO co związane z pandemią do jednego worka i nie oceniajmy tego jako całość - to nadmierne uproszczenie rzeczywistości.
adam1108 pisze: ↑10 lut 2022, 11:49
Może schodząc z tematu szczepionek, ktoś się w końcu odniesie do całkowitego braku przez 2 lata jakiegokolwiek programu czy zachęceń do dbania o swoją odporność? Bo może ja coś pominąłem.
Programu - nie. Może jakieś pojedyncze nieśmiałe podrygi i rekomendacje na rządowych Twitterach - to tak.
Cóż, tak już jakoś jest, że organizowanie działań prewencyjnych zawsze idzie słabiej, bo nie ma do tego aż takiej motywacji, brakuje poczucia pilności. Tak po prawdzie - zbudowanie świadomości i nawyków w społeczeństwie zajmie mnóstwo czasu, a system wymagał szybkich działań tu i teraz.
Nie mniej, rząd powinien mieć długofalową strategię opartą o prewencję, bez dwóch zdań.