Komentarz do artykułu Nie zawsze bieganie=odchudzanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze:Oczywiście jak się wk....ę to i całą potrafię wciągnąć.
:hahaha: :hahaha:
a są w ogóle tacy, co nigdy nie wciągnęli całej czekolady z takiego czy innego powodu..?? wątpię.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

trudno mi uwierzyć, że są tacy, którzy zatrzymują się w połowie...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze:ja muszę jeszcze czekoladę odstawić bo wchrzaniam tak, że potrafię pół wciągnąć za jednym razem :).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jazmine
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 20 gru 2012, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

det_gittes pisze:
a są w ogóle tacy, co nigdy nie wciągnęli całej czekolady z takiego czy innego powodu..?? wątpię.

tak są...ja
nie lubię słodyczy, owszem kiedy patrze jak inni jedzą ze smakiem czasem się skusze ale juz po pierwszym gryzie wiem ze to zły pomysł to zazwyczaj jest nawet dobre tylko....za słodkie :D
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@cava

Zgadzam się z tym co piszesz, ale wierz mi, że bardzo łatwo te odruchy oszukać. Może to porównać do tego, że osoba niepaląca dziwi się jak można palić skoro po tym wszystko okropnie śmierdzi. Śmierdzi, tylko palący tego nie czuje.

Też mam wrażenie, że artykuł nie porusza "głębi". ;) Jak go przeczytałem to szukałem, gdzie się podział ciąg dalszy po tym wstępie do problemu. Można się pomądrować po przeczytaniu "Wagi startowej", ale posumowanie tej książki jest właśnie takie jak myśl w tym artykule. Z naciskiem na podsumowanie, bo samo liczenie kcal to jest, o ile pamiętam, fragment jednego z kilkunastu rozdziałów tej książki. Przykładowo: ograniczanie kcal przy wysiłku fizycznym, jakim jest bieganie, to mniej szczęśliwe rozwiązanie a lepiej zwiększać obciążenia (choć też nie jest to zdanie bezwarunkowe i czytać należy je w kontekście całej książki), ważne jest co jemy, kiedy jemy, jak jemy, ile jemy, o jakiej porze dnia w odniesieniu do ilości i pory treningów, dyscypliny jaką uprawiamy, ile ważymy obecnie i co chcemy osiągnąć itd.

Ale w jednym zdaniu in<out, czyli to co w art. ;)

Sprawdziłem na sobie, a miałem dokładnie taki sam problem: rok biegania a waga stała jak zaklęta. Teraz ma 1 mies. mam -6 kg (bez bilansu świąt, żeby się nie załamywać). ;)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie zmiana diety + ujemny bilans kaloryczny + bieganie sprawiły cuda!

Od blisko roku utrzymuję wagę na niezmiennym poziomie, do starych nawyków żywieniowych nie mam zamiaru wracać, ale czasem zdarza mi się popełnić jakiś "dietetyczne przestępstwo" - dzisiaj np zażerałem się w kinie popcornem. Ważne, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność. Umiar i konsekwencja są bardzo ważne :)
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

A umiecie powiedzieć ile organizm spala kalorii podczas siedzenia na tyłku, albo leżenia?
Bo to, że spalę podczas treningu np. 900 kcal, a w ciągu dnia zjem 2000 to wychodzi, że jestem +1100 kcal.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:A umiecie powiedzieć ile organizm spala kalorii podczas siedzenia na tyłku, albo leżenia?
Bo to, że spalę podczas treningu np. 900 kcal, a w ciągu dnia zjem 2000 to wychodzi, że jestem +1100 kcal.
Jest cos takiego jak zapotrzebowanie energetyczne czlowieka uzaleznione od jego masy ciala i troche pewnie wieku. Do tego podstawowego dodajesz dopiero to co spalisz i wyliczasz sobie ile mozesz zjesc zeby miec okreslony deficyt.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Jeden z wielu kalkulatorów w sieci:
http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Jestem człowiekiem dosyć sceptycznym jeśli chodzi o takie proste kalkulatory bo służą one raczej do bardzo zgrubnego wyznaczania zapotrzebowania a podają z dokładnością do 0.01 kalorii.

Wrzuciłem sobie jakieś dane:
- masa 80 kg
- wzrost 180 cm
- aktywność fizyczna prawie brak
Wyszedł mi jakiś wynik i testowo wrzuciłem wagę 20kg więcej i wyszło mi zapotrzebowanie o 350 kalorii więcej. Czyli na przysłowiowe wożenie d*py samochodem i siedzeniem przed TV przy 20kg większej masy potrzebuję o 350kal więcej. Koszt energetyczne potrzebne do utrzymania dodatkowej masy tłuszczu są znikomo małe - jedynie koszt to na przenoszenia tej masy - a tu 350kal wyszło. No i jeszcze zmieniłem sobie płeć na kobieta i co wyszło - 15% mniejsze zapotrzebowanie. Bardzo ciekawe skąd takie różnice że kobieta o identycznych parametrach co facet potrzebuje 300 kalorii mniej? Orientuje się ktoś dlaczego tak jest - bo spotykałem się wielokrotnie że jesli kobieta to liczyło się mniejsze zapotrzebowanie ale sądziłem że ze względu na statystycznie niższy wzrost kobiet a tu jednak wychodzi że wzrost jest już uwzględniony.
Agape Satori
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 sty 2013, 20:24
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Różne są podejścia do zarządzania posiłkami.Ja zastosowałem dziennik posiłków który znalazłem na http://www.darkthorn.republika.pl/dp.htm za free.To jest arkusz exela ,ale działą też w openoffice.Okazało się jak niską mam świadomość tego co spożywam. Dopiero zaprowadzenie takiego dziennika uzmysławia jak dużo w tej sferze może nam się wydawać.
Teraz udaje mi sie regulować wagę niemal z chirurgiczną precyzją, dodatkowo zachowując właściwe proporcje bialek wegli i tłuszczy.Pozdrawiam
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
lapka88 pisze:A umiecie powiedzieć ile organizm spala kalorii podczas siedzenia na tyłku, albo leżenia?
Bo to, że spalę podczas treningu np. 900 kcal, a w ciągu dnia zjem 2000 to wychodzi, że jestem +1100 kcal.
Jest cos takiego jak zapotrzebowanie energetyczne czlowieka uzaleznione od jego masy ciala i troche pewnie wieku. Do tego podstawowego dodajesz dopiero to co spalisz i wyliczasz sobie ile mozesz zjesc zeby miec okreslony deficyt.
Nie dodajesz wprost. Liczysz podstawowe zapotrzebowanie i to dzielisz przez 24 godz (PPM=66,47 + 13,75 x waga (kg) + 5 x wzrost (cm) - 6,75 x wiek). Wtedy masz podstawowe zapotrzebowanie na godz. (PPM/h, załóżmy 70 kcal/godz.). Trenujesz do tego 2 godz. w ciągu dnia i spalasz 1800 kcal. Z tego wychodzi, że na godz. treningu spalasz 900 kcal. Pracujesz jeszcze w biurze i na to potrzebujesz 120 kcal/h (przy wadze 76 kg, źródło: http://supertrening.net/kalkulator-kalorii/). Pracujesz przez 8 godz. Z tego wychodzi więc tak:
1. trening: 900 kcal/h, 2 godz.
2. praca: 120 kcal/h, 8 godz.
3. nicnierobienie: 70 kcal/h, 14 godz.
Zapotrzebowanie na cały dzień obliczasz tak:
1. 2x900=1800 kcal
2. 960 kcal
3. 980 kcal.
Łącznie: 3740 kcal na jeden dzień.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Otóż kalkulatory podają wszystkie wartości dla "przeciętnego człowieka" o określonych wadze, wzroście, wieku itd. A taki przeciętny człowiek nie istnieje. Dlatego warto jest przekonać się metodą prób i błędów ile wynosi własne, dzienne zapotrzebowanie kaloryczne.

Ja wg różnych kalkulatorów miałem wyniki od 2500kcal do 3500kcal. Próbowałem, sprawdzałem i wiem, że jeżeli w dzień treningowy zjem około 3000kcal, a w dzień wolny 2600-2700kcal to bez problemu utrzymam wagę w miejscu. Dlatego nie wierzyłbym ślepo w każdy jeden kalkulator :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

axell pisze: No i jeszcze zmieniłem sobie płeć na kobieta i co wyszło - 15% mniejsze zapotrzebowanie. Bardzo ciekawe skąd takie różnice że kobieta o identycznych parametrach co facet potrzebuje 300 kalorii mniej? Orientuje się ktoś dlaczego tak jest - bo spotykałem się wielokrotnie że jesli kobieta to liczyło się mniejsze zapotrzebowanie ale sądziłem że ze względu na statystycznie niższy wzrost kobiet a tu jednak wychodzi że wzrost jest już uwzględniony.
Ta różnca wynika z innych proporcji mięśni do tłuszczu.
Im większy % mięśni w ciele tym szybszy metabolizm. Średnio sięga to aż do 30% różnicy w szybkości spalania u kobiety i mężczyzny tego samego wzrostu i wagi.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dokładnie, kobiety mają stosunkowo znacznie mniejszą masę mięśniową, a sam napisałeś, że tłuszcz kalorii prawie nie spala :).
The faster you are, the slower life goes by.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ