choroba zawodowa biegaczy to ...

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
dr zero
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 03 sie 2003, 16:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

> książkowe objawy ZAPALENIA KORZONKÓW
> NERWOWYCH - następny będzie nerw kulszowy i
> skierowanie na operacje kręgosłupa (to tak z autopsji)

Cool :) Nie ma to jak sobie pogadac o bieganiu, zaraz czlowiek sie lepiej czuje.
kamil
New Balance but biegowy
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

eee biegiem uciekłem spod noża neurochirurga :bum:
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Marek - w sobotę jeszcze mnie nic nie bolało...
A tak swoją drogą, to masz rację z tym okrywaniem. Tylko, ze mnie bardziej brakuje chyba jakchś dłuższych gatek, względnie kalesonów... do biegania.
Któż jak Bóg!
Awatar użytkownika
JacekZ
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 19 cze 2001, 06:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mi pomoglo smarowanie neokapsidermem.Podobny efekt daje przeklejanie plastra kapsiplast.
KIWI
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 24 sty 2003, 13:20

Nieprzeczytany post

zdaje się że bóle nerwu kulszowego mogą być spowodowane albo przeziębieniem, albo problemem z kręgosłupem - to chyba dwie różne rzeczy a ten sam efekt
Awatar użytkownika
JacekZ
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 19 cze 2001, 06:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Moga tez byc spowodowane przykurczem miesnia gruszkowatego.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from Mikael on 7:16 am on Jan. 6, 2004
Marek - w sobotę jeszcze mnie nic nie bolało...
A tak swoją drogą, to masz rację z tym okrywaniem. Tylko, ze mnie bardziej brakuje chyba jakchś dłuższych gatek, względnie kalesonów... do biegania.
Jak widać na zdjęciu w temacie GG... kurteczkę też masz skromną. Leginsy (ew. kalesony PowerDry - jak te moje) to raczej do ochrony kolan!

Naprawdę mam w tej sprawie doświadczenie.
Awatar użytkownika
Licho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 01 wrz 2003, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

A ja ponawiam swoje pytnie do doświadczonych biegaczy- czy wszyscy chorują(chorowali)na rwę ?  Czytając choćby forum ma sę wrażenie że zima nikomu nie przeszkadza , ludzie sobie biegają i to przez wiele sezonów, nikt się nie uskarżał bo - "Twardym trzeba być nie mięntkim" jak mawiał Killer do Siary albo są zdrowi.
Szczerze mówiąc gdym miał sie rozchorować to bym odpuścił bieganie do wiosny.  
Im słabsze ciało, tym silniej wami rządzi
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Licho: spoko! możesz biegać i wyjdzie Ci to na zdrowie tylko trzeba uważać.
Nie wszyscy biegacze chorują na rwę kulszową.
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Właśnie zaczynam bardziej chronić plecy...
A to co na zdjęciu - to nie do końca takie krótkie;)
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

dobra to prosto z mostu: MA ZAKRYWAĆ D U P Ę

(Edited by MarekC at 2:32 pm on Jan. 7, 2004)
Awatar użytkownika
Mikael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 29 sty 2003, 09:09

Nieprzeczytany post

Tia - w sobotę to po 2 km zakrywałem nawet po kolana:hahaha:
Któż jak Bóg!
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

przy okazji odsłaniając lędźwia !!!!
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też to miałem, paskudna sprawa, założenie gaci jest problemem, wstanie z łóżka też i tysiąc innych czynności.
Pomogła profilaktyka, po ustapieniu objawów siłownia i basen. Oczywiście zakrywanie d... w każdej sytuacji z wyjątkiem wiadomej obowiązkowe ;)
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

UWAGA to jest stary temat.
Outsider  z nudów?, z chęci zdobycia kolejnych "betek"?, nieważne z jakiego powodu postanowił się tutaj dopisać, co najwyżej zostanie postawiony do kąta jak w inny miejscu na forum Arturo51.
1. Książki J.Skarżyńskiego nie czytałem. W ogóle przeczytałem tylko jedną książkę o bieganiu. A mianowicie: pana W. Lipońskiego, gdzie autor pisze " mania maratonów, która opanowała ostatnio nasz kraj, ma charaklter patologiczny. Maraton nie tylko zdrowia nie przydaje, ale w sposób oczywisty  mu szkodzi. Doprowadza do trwałych i szkodliwych przemian w organizmie, jak np do marskości wątroby"
Jak złapię tą chorobę to przeczytam następną książkę.
2. Niezależnie od mojej opinii nt różnych speców uważam, że bieganie jest szkodliwe dla zdrowia ale daleki jestem od wyrokowania, kto jaką dolegliwość złapie. Medycyna jest na tyle bogatą nauką w różne schorzenia, że  każdy będzie mógł być orginalny w swych dolegliwościach.
3. Co do dyskusji jaka miała miejsce na temat rwy kulszowej to uważam, że poszła w ślepy zaułek.
Licho ściągnął tekst, z którego jednoznacznie wynika, że przyczyną tej choroby są zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa a nie brak barchanowych kaleson czy kurtki do kolan.
Kolejność jest następująca najpierw wysiłek fizyczny, wieloletnie siedzenie na nieodpowiednim krzesełku, fotelu, spanie na złym łóżku (np wersalka), następnie powolne zmiany w kręgach, które mogą się odezwać długi czas po tym jak się zaczeły np gdy plecy będą  mokre i schłodzone.
4. Moim zdaniem ciepłe ciuchy to mogą pomóc tylko tym, którzy, jak MarekC, zostali już dupnięci. Ale to jest tylko środek mający łagodzić objawy.
Dla pozostałych pozostaje dbać o kręgosłup, czyli stosować się do różnych zaleceń jak siedzieć, spać, podnosić ciężary i najlepiej przestać biegać.
A jeśli już musicie, to wspomóżcie kręgosłup, przez wyrobienie gorsetu z mięśni wokół niego.
Tu są ćwiczenia:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=414
Link do sklepu internetowego, z kalesonami i kurtkami, to już sami sobie znajdźcie
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
ODPOWIEDZ