misfit pisze:mógłbyś napisać swoją wagę wyjściową, docelową i postęp w zbijaniu? też chcę usunąć z organizmu ok. 6kg - aktualna waga 83-84 i chce dojść do 78, wzrost 183 i na wakacjach zszedłem poniżej 49 min na 10km
Waga wyjściowa to 104.5 kg przy wzroście 176cm. Od 28 września 2008 r. do połowy maja 2010 r. waga 88,5kg. Potem kontuzja kaletki maziowej i przerwa w bieganiu 1,5 miesiąca, wyjazd na urlop z totalnym rozluźnieniem i waga skacze na 95 kg. Po powrocie dieta, a właściwie sposób żywienia niełączenie węglowodanów z białkami, oczywiście powrót do biegania i waga przez 1 miesiąc spada do 91kg. To tyle. Dodam tylko, że oprócz nie łączenia węgli z białkami wygląda to wszystko tak:
Rano:
Zaczynam od owoców z dużą zawartością wody (brzoskwinie, arbuzy, ananasy, greipfruty, jabłka, dojrzałe kiwi). Po około 1-2 h dopiero coś konkretnego wg zasady niełączenia. W przerwach między śniadanie, obiad, kolacja zagryzam owocami albo warzywami typu np. ogórek gruntowy

Wieczorem przeważnie biegam więc kolacja tak ok 17-18-sta. Czasem jem kolację po bieganiu, ale wtedy staram się aby nie był to chleb tylko jakiś jogurt albo sałatka. Bywa, że po bieganiu jem tylko same banany. Jak już wspomniałem węgle i białka jem osobno, ale staram się jeść je zawsze z warzywami, a to dlatego gdyż mają one sporo naturalnego błonnika ułatwiającego trawienie. Chleb prawie zniknął z mojej diety, chyba dlatego, że w moim menu pojawiło się dużo sałatek. Rzecz się ma podobnie z ziemniakami, które rzadziej wybieram, jak mam do wyboru mięso z warzywami i ziemniaki z warzywami. Co zauważyłem: zero ataków głodu, jakiś nagłych skoków cukru, osłabienia itp. Czuję się bardzo dobrze. Jem w zasadzie wszystko, tylko wiadomo - zasada. Co jeszcze zauważyłem - w dniach kiedy jem np. makaron (polecam z Pesto) to mimo zasady a nawet biegania waga stoi. Coraz bardziej skłaniam się ku wnioskowi, że aby zejść z wagą niżej oprócz niełączenia trzeba będzie zrezygnować czasowo z niektórych dań. Tylko tutaj pojawia się problem bo z czegoś trzeba biegać.
PS Tym ostatnim przepisem raczej się nie odchudzisz
