bol lewego barku / ramienia

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

LadyE z tym fizjoterapeutą to jest bardzo dobry pomysł. Ja sama korzystam teraz z porad. Zapisana jestem na Dzienny Oddział Rehabilitacji i miałam przyjemność trafić na zajefajnych specjalistów. Dwa miesiące temu nie podnosiłam ręki bokiem powyżej 50 stopni, a przodem powyżej 70 stopni. Dzisiaj zakresy ruchu - bokiem - spokojnie przekraczam 100 stopni, a przodem osiągnęłam swój maksymalny już poziom czyli 170 stopni, niestety dalej już nie pójdzie. Jeśli chodzi o bieganie to znam ten ból, bo mnie ostatnio też łapie przy bieganiu, bo ręka robi się sztywna. No ale tego już nie pokonam. Warto zainwestować swój czas w postanie w kolejkach w NFZ bo może uda Ci się coś naprawić ze swoim barkiem.

Co do sesji i wfu - strasznie długo miałaś chyba ten wf na studiach. Ja na swoich to miałam razem 3 semestry :) Ale że badziew był to nie jest mi żal, że go nie mam. Wolę sobie truchtać w zakresie własnej przyjemności :)
W górach jest wszystko co kocham...
PKO
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

przemysle to :)

co do wf - w ciagu ostatnich 8 miesiecy wyrobilam 4 rozne kursy. jak rozmawiam z ludzmi to ewidentnie wynika ze malo gdzie zajecia prowadzone sa na takim poziomie jak u mnie. sprzet, muzyka, uklady i tempo jak w klubach - roznica taka ze tam trzeba slono placic a tu mialam to za darmo ... na zajecia pomykalam jak na skrzydelkach ... no i do tego pozytywnie zakrecenie prowadzacy ;) az sie chyba zastanowie nad powtarzaniem roku :hahaha: no ale koncze by nie robic off topu ;)
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

oj widzę ,ze trafiłam w dobre miejsce z moimi barkami.U mnie to cała epopeja.Najpierw przez dwa miesiące przez godzinę tygodniowo, mój fizjoterapeuta ,nastawiał mi mięśnie barków i łopatek.(nie twierdzę ,że którejś z Was by nie pomogło trzeba próbować)Mnie pomagało na dwa dni i ból wracał.(Bolą stawy barkowe i mięśnie barków.oraz jakby te trochę niżej no i mięsnie szyi)Przestałam zawracać głowę terapeucie i postanowiłam pójść zwyczajnie do lekarza.Najpierw reumatolog na dotyk wykluczył zapalenie stawów.
Udałam się więc do neurologa i dostałam skierowanie na prześwietlenie kręgosłupa szyjnego.Jak je dostanę wrócę na fizjoterapię bo wtedy mój masażysta będzie pewien,ze nie zrobi mi krzywdy stosując inne techniki masażu.
Ja akurat wiem co tam mam ,w tej szyi bo walczę z tym od wielu lat i mogę powiedzieć na pewno ,że: jeśli ktoś ma wadę tej części kręgosłupa,z czasem może się liczyć z takimi nieluksusami jak te opisane przez Was szanowne koleżanki.Mydocalm owszem rozluźnia mięśnie ,ale przyczyny nie leczy.Dostałam od lekarza prostą rzecz do wypróbowania;Siedzenie z kijkiem.Na pewno wszystkie wiecie o co chodzi.Ja na razie zaprzyjaźniam się z odpowiednio przyciętym sztylem od miotły,w chwilach kiedy mogę siedzieć. Trzymając ten kijaszek w zgięciach łokci z czasem można sobie wyrobić nawyk utrzymywania szyi i barków w prawidłowej pozycji.Jednak pokrzywionych kręgów szyjnych,piersiowych,czy lędźwiowych nie da się niestety naprawić.Jedyne wyjście to utrzymywanie w wysokiej sprawności mięśni okołokręgosłupowych.To długi i żmudny proces.Jednak warto, bo gdy będziemy starsze te właśnie mięśnie pomogą nam prowadzić normalne życie i uniknąć wielu dolegliwości bólowych związanych z wadami kręgosłupa.
Podsumowując:Najbardziej pomoże nam prawidłowo prowadzona fizjoterapia oraz jej kontynuacja w domu przez samodzielne wykonywanie ćwiczeń wzmacniających mięśnie o których mówiłam .
No i mówiłam też ,że szybkiego efektu nie będzie,trzeba mieć cierpliwość....
No i jeszcze jedno Niektóre ćwiczenia np wszystkie brzuszki przy wadach kręgosłupa są zabronione niestety.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oto broszurka z zestawem bezcennych cwiczen:

http://idg.allegro.pl/item1043308174_ru ... owska.html
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Gram to zależy, gdzie leży problem. Mój kręgosłup szyjny jest sprawny i wad nie ma ;) Natomiast zgadzam się ze stwierdzeniem, że utrzymanie mięśni stabilizujących nasz organizm wymaga wiele cierpliwości i systematyczności. Ja właśnie wróciłam z MRI barku, znów się dowiem co tam siedzi :P
W górach jest wszystko co kocham...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ