Dzienny Jadłospis Biegacza
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja przykładowo podam swój dzienny zestaw. Może akurat komuś przypasuje
Śniadanie:
Mleko 500g
Owsianka 80g
Migdały 6g
Dżem 4g
Rodzynki 30g
II śniadanie:
Chleb żytni razowy 60g
Musztarda 20g
Ketchup 20g
Filet z kurczaka 50g
Ogórek 30g
Pomidor 40g
Rzodkiewka 20g
Parówki 100g
Jogurt 150g
Obiad:
Pierś z kurczaka 150g
Kasza gryczana 150g
Pieczarki 150g
Ogórek konserwowy 150g
Podwieczorek:
Galaretka 500g
Koktajl Owocowy 200g
Kolacja:
Twaróg Chudy 250g
Jabłko 250g
Cynamon 10g
Jogurt 200g
A jako, że mamy zimową porę to raz na jakiś czas warto też zastąpić któryś posiłek talerzem gorącej zupy Polecam również ryż z jabłkami, czy mój wczorajszy wynalazek - humus.
Śniadanie:
Mleko 500g
Owsianka 80g
Migdały 6g
Dżem 4g
Rodzynki 30g
II śniadanie:
Chleb żytni razowy 60g
Musztarda 20g
Ketchup 20g
Filet z kurczaka 50g
Ogórek 30g
Pomidor 40g
Rzodkiewka 20g
Parówki 100g
Jogurt 150g
Obiad:
Pierś z kurczaka 150g
Kasza gryczana 150g
Pieczarki 150g
Ogórek konserwowy 150g
Podwieczorek:
Galaretka 500g
Koktajl Owocowy 200g
Kolacja:
Twaróg Chudy 250g
Jabłko 250g
Cynamon 10g
Jogurt 200g
A jako, że mamy zimową porę to raz na jakiś czas warto też zastąpić któryś posiłek talerzem gorącej zupy Polecam również ryż z jabłkami, czy mój wczorajszy wynalazek - humus.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
Witam,
Czemu należy unikać weglowodany przed bieganiem?
Podam wam mój jadłospis :
Rano 6.30 Sniadanie miska płatków owsianych z mlekiem,
Potem kawa z mlekiem
9.00 jabko, sok grejfrutowy, marchewki
11.30 bułka grahamka z szprotkami w sosie pomidorowym ( puszka) lub twarożkiem
14.Jabłko
16,30 talerz zupy
i potem godz 19 czasem wcześniej lub póżniej bieganie 4 km czasem 8 km ( w wakacje udawało mi się codziennie biegać po 8 km w pn,wt,śr,czw,pt czasem soboty 4 km w niedzielę odpoczynek, obecnie z powodu nawału zajęć miałam przerwę 2 tygodnie ale przedwczoraj i wczoraj biegałam 4km, dziś nie mogę w sobotę rano zamierzam zrobić 4 km w niedzielę mam basen.
Powiem tak nie wydaje mi sie żebym jakoś specjalnie się opychała biegam już od jakiegoś czasu i nie chudnę!!!
Waga wydaje mi się wręcz się zwiększyła no może trochę nie jestem już taka żelkowata jak na początku !
Więc co jest nie tak ? Ile trzeba biegać i jeść by waga spadła?
Czemu należy unikać weglowodany przed bieganiem?
Podam wam mój jadłospis :
Rano 6.30 Sniadanie miska płatków owsianych z mlekiem,
Potem kawa z mlekiem
9.00 jabko, sok grejfrutowy, marchewki
11.30 bułka grahamka z szprotkami w sosie pomidorowym ( puszka) lub twarożkiem
14.Jabłko
16,30 talerz zupy
i potem godz 19 czasem wcześniej lub póżniej bieganie 4 km czasem 8 km ( w wakacje udawało mi się codziennie biegać po 8 km w pn,wt,śr,czw,pt czasem soboty 4 km w niedzielę odpoczynek, obecnie z powodu nawału zajęć miałam przerwę 2 tygodnie ale przedwczoraj i wczoraj biegałam 4km, dziś nie mogę w sobotę rano zamierzam zrobić 4 km w niedzielę mam basen.
Powiem tak nie wydaje mi sie żebym jakoś specjalnie się opychała biegam już od jakiegoś czasu i nie chudnę!!!
Waga wydaje mi się wręcz się zwiększyła no może trochę nie jestem już taka żelkowata jak na początku !
Więc co jest nie tak ? Ile trzeba biegać i jeść by waga spadła?
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
Jedno jest dobre jak zaczynałam to 1 km to było bardzo , bardzo dużo! Teraz 8 km ( co niektórzy twierdzą że robię 10 km ) jestem w stanie przebiec bez zadyszki, zatrzymywania się .
Nie trzymam i nigdy nie trzymałam się żadnych planów jak czuję że nie daję rady biegam 4 km i tyle .
Może błędem jest że biegam jednostajnym truchtem i organizm przywykł do tego rodzaju wysiłku, może trzeba robić intwały co drugi dzień? Na pewno jest tu duż osób które są w stanie mi coś poradzić.
Moim celem nie są maratony ale zrzucenie wagi i lepsze samopoczucie.
Nie trzymam i nigdy nie trzymałam się żadnych planów jak czuję że nie daję rady biegam 4 km i tyle .
Może błędem jest że biegam jednostajnym truchtem i organizm przywykł do tego rodzaju wysiłku, może trzeba robić intwały co drugi dzień? Na pewno jest tu duż osób które są w stanie mi coś poradzić.
Moim celem nie są maratony ale zrzucenie wagi i lepsze samopoczucie.
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dobrze rozumiem, że od 16 do 6:30 nic nie jesz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Od 16:30 już nic nie jesz? To też niedobrze. Nie wiem, co mówi fachowa literatura na ten temat, ale mogę podzielić się swoim doświadczeniem (choć niewielkim Ja jem jeszcze posiłek wieczorem, zazwyczaj po biegu i około 3 godziny przed snem. Jak tego nie robiłem, to moja waga również stała w miejscu. Polecam jeszcze jakieś ćwiczenia w domu, aby wzmocnić mięśnie i więcej białka oczywiście. Wówczas kilogramy nie będą może drastycznie spadały, ale będziesz, jak to ujęłaś, jeszcze mniej "żelkowata" a bardziej zbita. No i czym więcej mięśni, tym większe spalanie i lepsze samopoczucie.Pulpeciara pisze:Witam,
Czemu należy unikać weglowodany przed bieganiem?
Podam wam mój jadłospis :
Rano 6.30 Sniadanie miska płatków owsianych z mlekiem,
Potem kawa z mlekiem
9.00 jabko, sok grejfrutowy, marchewki
11.30 bułka grahamka z szprotkami w sosie pomidorowym ( puszka) lub twarożkiem
14.Jabłko
16,30 talerz zupy
i potem godz 19 czasem wcześniej lub póżniej bieganie 4 km czasem 8 km ( w wakacje udawało mi się codziennie biegać po 8 km w pn,wt,śr,czw,pt czasem soboty 4 km w niedzielę odpoczynek, obecnie z powodu nawału zajęć miałam przerwę 2 tygodnie ale przedwczoraj i wczoraj biegałam 4km, dziś nie mogę w sobotę rano zamierzam zrobić 4 km w niedzielę mam basen.
Powiem tak nie wydaje mi sie żebym jakoś specjalnie się opychała biegam już od jakiegoś czasu i nie chudnę!!!
Waga wydaje mi się wręcz się zwiększyła no może trochę nie jestem już taka żelkowata jak na początku !
Więc co jest nie tak ? Ile trzeba biegać i jeść by waga spadła?
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
No powiedzmy z tym obiadem bywa róznie ale można przyjąć , że od 17,30 ( bo niestety mimo szczerych chęci to posiłek "obiad " udaje mi się zjeś w granicach od 16,30 do 17,30) Później staram się nic nie jeść .
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jest ogromny błąd - przez pół doby nie dostarczas organizmowi pożywienia i jeszcze w tym czasie dowalasz mu trening. metabolizm spada na łeb na szyję, masakra.
w ten sposób nie tylko nie schudniesz ale tez zrujnujesz zobie zdrowie.
dodatkowo jesz za mało.
masakra z masakrą. skąd te pomysły?
w ten sposób nie tylko nie schudniesz ale tez zrujnujesz zobie zdrowie.
dodatkowo jesz za mało.
masakra z masakrą. skąd te pomysły?
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
Masakra i masakra ? Jest tak źle?
To po treningu trzeba coś zjeść?
Co ?
To po treningu trzeba coś zjeść?
Co ?
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
W ten sposób nic nie osiągniesz, ani nie będziesz biegać ani nie zmniejszysz tkanki tłuszczowej, organizm będzie się bronił i będziesz tracić powoli tkankę mięśniową systematycznie się osłabiając, jak się osłabisz i przestaniesz się ruszać w odpowiedniej ilości to od razu przytyjesz i miast stracić procentową zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie to ją zwiększysz. Aby schudnąć musisz spalić tkankę tłuszczową ale nie przez głodzenie się tylko przez większą aktywność, aby w dłuższym czasie utrzymać większą aktywność musisz mieć zbilansowaną dietę do tej aktywności, to nie jest program na miesiąc czy dwa ale na pół roku. Organizm musi odebrać bodziec, że musi być lżejszy bo łatwiej wtedy się ruszać oraz, że nie musi magazynować tłuszczu bo jest na bieżąco odżywiany. Jak go nie odżywiasz dostatecznie pali mniej tłuszczu bo broni zapasów - reakcja szokowa.Pulpeciara pisze:Witam,
Czemu należy unikać weglowodany przed bieganiem?
Podam wam mój jadłospis :
Rano 6.30 Sniadanie miska płatków owsianych z mlekiem,
Potem kawa z mlekiem
9.00 jabko, sok grejfrutowy, marchewki
11.30 bułka grahamka z szprotkami w sosie pomidorowym ( puszka) lub twarożkiem
14.Jabłko
16,30 talerz zupy
Po treningu trzeba dobrze zjeść, najlepiej maksymalnie do godziny po nim
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dobry posiłek z dużą ilością warzyw, z pelnowartościowym białkiem i dobrymi tłuszczami.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jak ja bym jak ostatni posiłek o 17 to o 20 bym już głośno chrapał a nie trenował. Tak nie wolno. Nie dostarczasz organizmowi paliwa przed bieganiem i nie uzupełniasz braków po. Nie widzisz w tym nic.złego?
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja na dietę nie zwracam uwagi. Wiem że to źle i muszę coś z tym zrobić - czytając reprymendy pod adresem tych którzy źle się odżywiają...
Ja rano piję 2 kawy, koło południa śniadanie w pracy, koło 16 obiad (drugie danie tylko) i koło 22 kolacja.
Ja rano piję 2 kawy, koło południa śniadanie w pracy, koło 16 obiad (drugie danie tylko) i koło 22 kolacja.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
Powiem tak, czuję się ok!
Nie czuję się zmęczona i wyczerpana!
Może organizm się przystosował? W końcu te 4-8 km to nie jest tak dużo!
Nie czuję się źle!
To co w tych moich posiłkach jest nie tak, w końcu może facet potrzebuje zjeść ale ja prowadząć siedzący tryb życia - samochód, praca w biurze to jak przebiegnę te minimum 4 km to muszę swój organizm jakoś specjalnie dokarmiać?
Nie czuję się zmęczona i wyczerpana!
Może organizm się przystosował? W końcu te 4-8 km to nie jest tak dużo!
Nie czuję się źle!
To co w tych moich posiłkach jest nie tak, w końcu może facet potrzebuje zjeść ale ja prowadząć siedzący tryb życia - samochód, praca w biurze to jak przebiegnę te minimum 4 km to muszę swój organizm jakoś specjalnie dokarmiać?
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pytasz nas co robisz źle to odpowiadamy:
za mało jesz;
za mało warzyw, pełnowartosciowego białka.
brak posiłku potreningowego.
zbyt duży odstęp pomiędzy ostatnim posiłkiem a pierwszym następnego dnia.
nie masz się specjalnie dokarmiac tylko jeść porządnie.
za mało jesz;
za mało warzyw, pełnowartosciowego białka.
brak posiłku potreningowego.
zbyt duży odstęp pomiędzy ostatnim posiłkiem a pierwszym następnego dnia.
nie masz się specjalnie dokarmiac tylko jeść porządnie.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 02 gru 2009, 09:56
No dobra dołożę tuńczyka z warzywami po wysiłku lub twaróg z warzywami to będzie oki?
Porządnie tzn.... więcej warzyw?
Porządnie tzn.... więcej warzyw?
Pulpeciara -
zupełna świeżynka !!!
zupełna świeżynka !!!