Dieta biegacza po redukcji (Zdjęcia)

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Petey pisze:Klanger bardzo ciekawe. Twoja dieta w dużej mierze opara jest o węglę.
Pisałem powyżej, że to nie jest wysokotłuszczowa dieta, raczej okresowo bywa ekstremalnie wysoko węglowodanowa :-)
Jeśli chodzi o kasze i ryże to nie kupujesz tych w saszetkach po 100 g? Myślisz że one są bardziej przetwarzane?
Chodzi tobie o te w woreczkach? Nie, takich produktów nie kupuję. Gotowanie plastiku z jedzeniem jakoś mi się nie uśmiecha :-)
Nie sadzę, by pakowanie po 100g w worek wymagało dodatkowej obróbki kasz czy ziaren, ale nigdy nie wiadomo ;-)
Widać że swoją dietę w dużej mierze opierasz na warzywach i owocach. Szacunek :hejhej:
Ale to tak jak koledzy "paleo", tylko że tam gdzie oni jedzą mięcho, ja jem pyry albo ryż albo kasze, albo makarony albo kluski :-D
Co do treningów na czczo. Mięśnie się nie palą po tak częstych i długich treningach?
Nie bardzo rozumiem określenie "palące się mięśnie"... dymu nigdy nie widziałem wydostającego się z por ciała, jedynie para wodna, ale chyba nie o to chodzi ;-)

Nie zauważyłem problemów.
kfadam pisze:Klanger bardzo podobna dieta do mojej stosowanej do grudnia z tym że ja mniej fruktozy w owocach za to dokładałem miodem ( woda, mięta,, sok z cytryny i miód) No i podstawowa różnica ja trzy razy w tygodniu miałem chude mięso lub rybkę.
No właśnie to napisałem powyżej, że różnica jest w sumie mała.
Miód czasami jadam, ale ostatnio mniej, cholernie słodki jest, no i skończył się słoik, i zapomniałem kupić kilka mięsięcy temu :-D

Demonizowanie fruktozy spożywanej w formie owoców jest dziwne - nie mam teraz czasu, ale temat chcę za jakiś czas zgłębić od strony naukowej.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2014, 15:09 przez Klanger, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Co do fruktozy, to właśnie ona jest moim zdaniem głównym winowajcą tycia ludzi w obecnych czasach. Organizm jest jej w stanie przerobić naprawdę mało (kilkadziesiąt gram), bo jest przerabiana tylko w wątrobie i tylko w glikogen wątrobowy, którego jest kilkaset kalorii. Cała reszta jest przerabiana na tłuszcz. Wiadomo, kilo czy dwa owoców nikomu nie zaszkodzi, szczególnie jak się uprawia sport, ale wiadomo ile fruktozy je się w obecnej przetworzonej diecie - statystycznie w Polsce 4 kilo cukru miesięcznie, więc 2 kilo fruktozy, a do tego jeszcze solidna porcja hfcs, który ma jeszcze więcej fruktozy. Jeśli ktoś jest nieaktywny fizycznie i nie przepala glikogenu, to praktycznie całość jedzonej fruktozy jest przerabiana na tłuszcz.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:
kfadam pisze:Klanger bardzo podobna dieta do mojej stosowanej do grudnia z tym że ja mniej fruktozy w owocach za to dokładałem miodem ( woda, mięta,, sok z cytryny i miód) No i podstawowa różnica ja trzy razy w tygodniu miałem chude mięso lub rybkę.
No właśnie to napisałem powyżej, że różnica jest w sumie mała.
Miód czasami jadam, ale ostatnio mniej, cholernie słodki jest, no i skończył się słoik, i zapomniałem kupić kilka mięsięcy temu :-D

Demonizowanie fruktozy spożywanej w formie owoców jest dziwne - nie mam teraz czasu, ale temat chcę za jakiś czas zgłębić od strony naukowej.
Mam nadzieje że w efektach różnica bedzie kolosalna, mnie ta dieta zafundowała apatie, problemy gastryczne, fatalny poziom HDL - 25 i kosmiczne triglicerydy ponad 500
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to współczuję, i trzymam kciuki, by sprawy się poprawiły.

Analizy krwi nie robiłem niestety od dawna, więc danych do porównania nie mam, a szkoda.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

W innym wątku opisałem efekty jakie dała zmiana diety na LCHF.
Kilka dni i HDL 50 a triglicerydy 118, problemy gastryczne już po drugim dniu znikły, a samopoczucie szybko się poprawia. Po miesiącu zauważam kilka innych dobrych symptomów. Inna sprawa to wiek, po 50 troszke inaczej się funkcjonuje ;)
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Polecam dodać kapsułkę omega3 do diety. U mnie w ciągu miesiąca 3glicerydy spadają o 50%.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ