Ćwiczenia siłowe - a tam takie moje machanie hantlami, parę razy dziennie i tyle. Żadnej systematyczności.
Jak słusznie zauważyłeś - nie interesuje mnie, jak lepiej biegać, tylko jak przy bieganiu efektywnie zrzucać tłuszcz. Nie podoba Ci się pomysł odżywki, ale niestety muszę stwierdzić, że mi pomaga (może efekt placebo). Nie tylko nasyca mnie i nie muszę walczyć z głodem, ale jakoś łatwiej mi biegać na drugi dzień.
Dodaję zmielone orzechy do posiłków (cały zestaw: ziemne, włoskie, laskowe, migdały, nerkowce, piniowe, macadamia itp.), no i to, co przyjmuję w nabiale. Żadnego innego tłuszczu nie przyjmuję, chyba, że go celowo bym dokładał. Tak więc w porównaniu z tym, jak jadłem wcześniej - uwierz mi - zrezygnowałem z tłuszczy

Co do niejedzenia po 18 - widzisz - ja wstaję o 4 rano, więc idę spać najpóźniej o 22, częściej koło 21, więc jakbym zjadł kolację po 18, to źle bym spał. Na pusty badziuch lepiej mi się śpi.