chondromolacja

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
shati
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 13 wrz 2004, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czesc. mam mala prosbe do kazdego kto to przeczyta. mam chondromolacje rzepek w obudwu kolanach. prosze niech ktos napisze na mojego maila co to za choroba, skad sie bierze, jak sie ja leczy, jakie moga byc kosekwencje. bo gdy ostatnio mialam robione lasery na kolana, to lekarka powiedziala, ze to koniec z noszeniem butow na obcasie, koniec z tanczeniem, bieganiem, powiedziala ze nawet chodzenie po schodach bedzie dla mnie problemem. prosze pomozcie mi, bo ona nie chciala mi powiedziec nic na temat tej choroby :( z gory dziekuje!!!
shati@xl.wp.pl
Kiprun
michu73
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 18 wrz 2004, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Kilka zdań dla uściślenia. Otóż gdy biegacz mówi, czyteż lekarz biegaczowi mówi o chondromalacji w domyśle pozostaje chondromalacja RZEPKI.To jest miejsce, gdzie chrząstka ulega zniszczeniu najczęściej na skutek obciążeń "sportowych". W wyniku starzenia czy urazu może się zniszczyć na kłykciach kości udowej itd. A rzepka to "kawałek" kości o krztałcie wypukło-wklęsłym i właśnie w tej wklęsej części "wyłożony" chrząstką. Stąd diagnostyka jej stanu przy pomocy USG jest niedorzeczna. A rezonansem to można wykryć wszelkie nieciągłości nawet w najbardziej ukrytych częściach organizmu i takze w chrząstce pod rzepką. Co do artroskopii -  to chyba oczywiste.
Awatar użytkownika
kk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 sie 2004, 23:44

Nieprzeczytany post

shati,
jako taka, nazwa chondromalacja oznacza "rozmiękanie" chrząstki, co wiąże się z utratą jej parametrów biomechanicznych, czyli wytrzymałości mechanicznej i odporności na ewentualne uszkodzenia. z reguły ma jakąś konkretną przyczynę- czyli np. konflikt w stawie, uszkodzenie struktury wewnątrz stawu: łąkotki, lub więzadła, lub poza stawem np. zaburzenie osi kończyny.
dlatego najpierw należy zawsze skorygować jej przyczynę. chondromalacja może wynikać z przewlekłych przyczyn, np długotrwale działających czynników uszkadzających staw, albo choroby zwyrodnieniowej, zaburzeń metabolicznych, chorób ogólnoustrojowych lub "ostrych" czyli pojawiających się nagle np. uraz.
chociaż leczenie chondromalacji jest skomplikowane, lekarze mają do dyspozycji coraz więcej metod jej leczenia. zawsze trzeba posłuchać specjalisty, nawet jeśli czasem wymaga to podjęcia trudnej decyzji o leczeniu, lub zmniejszenia intensywności treningów - nie leczona chondromalacja (a głównie jej przyczyna), pogłębia się i prowadzić może do szybkiego zużycia się stawu, prowadząc z czasem do konieczności wymiany stawu na protezę.
opisywanie metod leczenia może być bardzo długie i nie koniecznie adekwatne do twojego stanu. generalnie istnieją metody nieoperacyjne (fizykoterapia, rehabilitacja, leczeni farmakologiczne: glukozamina, wiskosuplementacja), oraz operacyjne: mikrozłamania: tworzenie niewielkich otworków w warstwie kości leżącej pod chrząstką -aby pobudzić krwawienie w miejscu ubytku - tak aby stworzyła się tam blizna, mozaikoplastyka: przeszczepy kołków chrzęstno-kostnych z miejsc nieobciążanych stawu w miejsce ubytku, lub przeszczepy chondrocytów - chyba jedna z najlepszych metod - dających największą gwarancję sukcesu.
czy to wyczerpuje twoje pytanie?
proto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 709
Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzieki za tak pokazna porcje wiedzy .
Mam wobec tego pytanie dodatkowe. Czy chondromalacja moze sama ustapic , jakie sa srodki zapobiegawcze ??

Zima tego roku lekarz stwierdzil u mnie ta przypadlosc .
(kolano bolalo przy bieganiu)
Zalacil przerwe w treningach , apsiryne, oklady z lodu
i odpowiednie cwiczenia . Po 2 tygodniach spokojnie wrocilem do treningow , po 2 miesiacach dolegliwosci
ustapily zupelnie . Cale lato przetrenowalem , a kolano
dostawalo niezle w kosc - gdyz bawie sie w triathlon .

Czasem jednak , szczegolnie w dniach intensywnych i dlugich biegow czuje lekki dyskonfort zwiazany z
poprzednio kontuzjowanym kolanem ...

Czy mam podjac jakies dodatkowe kroki ?? - nie chcial
bym sobie zrobic wiekszej krzywdy ;)
[i]swim - bike - run [/i]
paulosalvadore
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 08 lut 2009, 20:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KTVVC

Nieprzeczytany post

Witam Was :)
Jestem tutaj nowy, ale jak zauważyłem, wiele wiecie o chondromalacji (czy chondromolacji? już nie wiem jaka jest prawidłowa nazwa).

Mój problem rozpoczął się w związku ze służbą wojskową. Prze wojskiem (szkoła średnia) dużo jeździłem na rowerze. Cieszyłem się dobrą kondycją i nie narzekałem na bóle stawów ani nic w tym stylu. We wrześniu 07 rozpocząłem służbę w Warszawie, niestety rower poszedł w odstawkę, gdyż nie było na sport czasu ani miejsca. Zaczęło się bieganie. Zaprawy poranne po 3km bez adekwatnej rozgrzewki - nie było na to czasu. Nie wiem, czy wiecie jak to jest, pobudka i za 4 min na dole.. Nic mi nie dolegało. Często biegaliśmy wokół poligonu po żwirze i trawie. Czasem po błotku.

W styczniu 08 przeniosłem się do Wrocławia. Tam zauważyłem, iż wielu kolegów i koleżanek narzeka na bóle kolan i nosi opaski uciskowe. Mówili mi, że też mogę mieć problemy z kolanami. Oczywiście ich dotąd nie miałem, więc zbagatelizowałem... Jak się okazało, cała trasa "Porannego Rozruchu Fizycznego" prowadziła 3 km po asfalcie. Skutki pojawiły się już w marcu. Podczas popołudniowego biegu nagle poczułem mocne ukłucie w środku prawego kolana, bliżej wewnętrznej strony. Bardzo zabolało, jak wbicie igły :/ Lekarz pierwszego kontaktu jak to w WP jest zalecił KETANOL i inne tego typu głupoty. Ból przeszedł po 2 dniach. 3 dnia myślałem już że będzie dobrze, ale... kolano zaczęło strzelać przy zginaniu. I bolało, gdy próbowałem pełnego zgięcia. Nie dało się. Wizyta u ortopedy była dla mnie nieciekawa. Zlecił RTG i powiedział, że RTG jest w porządku. Zrobił badania organoleptyczne - ponaciskał z boków rzepki, u góry, potem przycisnął nad rzepką i kazał napiąć udo. Znów ten sam ostry ból. Powiedział, iż z całą pewnością to zmiany chondromalacyjne. Byłem w szoku, a on na to, że mam się nie przejmować, gdyż wielu ludzi z tym żyje, a kolano będzie sobie strzelać. Co do służby wojskowej - otwarcie powiedział, że to moja decyzja, ale kolano mogę sobie wykończyć w ten sposób doszczętnie. Przypisał maść ORTHOLAN i lek ARTHRYL do rozpuszczania w wodzie. Co dalej?

Złożyłem wniosek o skierowanie do TWKL. Na komisji lekarz wypisał w decyzji kat. B12 i diagnozę "cechy zmian chondromalacyjnych chrząski udowo-rzepkowej stawu kolanowego". Więc jak się domyślacie odejście do cywila. Wyszedłem w lipcu. Wcześniej (maj) na przepustce sprowadziłem rower do Katowic (tu mieszkam). Zauważyłem, że czułem się o niebo lepiej, gdy trochę pojeździłem. Rozgrzane i nasmarowane kolano po jeździe do końca dnia w ogóle nie strzelało. Lekarz coś tam bąknął wcześniej, że rower to dobry pomysł, bo rozruszam kolano bez dużego obciążenia.

We wrześniu zauważyłem, iż kolano mogę zginać już bez bólu. Niestety, nie da się nogi zgiąć do samego pośladka. -brakuje może 2cm od pięty. Nie chcę zginać na 'chama' do końca, bo czuję jakiś opór w kolanie. W czerwcu jeszcze nie mogłem np. przyklęknąć na prawe kolano. Co ważne- w sierpniu odremontowałem rower. Zacząłem jeździć już w 2 tygonie po wyjściu z wojska-ponieważ zauważyłem, iż na rowerze w ogóle nie bolą mnie kolana ani nie strzelają w trakcie ruchu. Bardzo dużo jeździłem, ok. 4500 km do dzisiaj od początku sierpnia. Jeżdżę do dziś prawie co dziennie, nadal bez problemów. Czyżby był jakiś związek roweru z poprawą?

Słyszałem opinie ludzi, że to wina biegania po betonie. W pewnym sensie mogłoby to tłumaczyć tak liczne urazy kolan wśród kolegów. Na porządku dziennym były też bóle przedniej części piszczeli, ale mnie rzadko bolały. Co by tu jeszcze podać z ważnych informacji - od stycznia do okresu o którym mowa przybrałem trochę masy. Przed wojskiem byłem chudziutki, ale od przeniesienia do Wrocławia zacząłem uczęszczać na siłownię. Zastanawiałem się, czy również przyrost masy może mieć coś z tym wspólnego.

Jeśli chodzi o leki - Arthryl się skończył, bo więcej przypisane nie miałem, ortholan przestałem używać gdzieś tak we wrześniu - zauważyłeam, iż gorzej się czuję z kolanem po nim. Po glukozaminie również działy mi się 'dziwne rzeczy' w kolanie. Do ortopedy kolejki są masakryczne, więc do dziś w sumie się nie dostałem. Póki co funkcjonuję normalnie. Mogę normalnie chodzić, nawet jak gdzieś podbiegnę kawałek nic mnie nie boli. Jedyne, co mnie niepokoi, to że kolano głośno strzela. Co jakiś czas jakby 'drażni', tak po prostu czuję dyskomfort mały. Napinam mieśnie ud (przedni, czworogłowy?) i zginam nogę w kolanie o 90'. Strzela. I jakiś czas mam spokój. Zauważyłem, że gdy nie doprowadzam nogi do pełnego wyprostu, to nie strzela. Tylko po chodzeniu.

Czemu teraz opisuję to wszystko -
chciałbym poznać wasze opinie. Zadnie. Jakieś refleksje... Czy jednak da się jakoś pozbyć tego strzelania? Czy dobrze, że nie smaruje niczym kolana? Czy jest jakiś oczywisty związek z jazdą na rowerze i poprawą? - coś czytałem o nieprawidłowej 'trakcji' rzepki w rowku czy coś... Czy jest jakiś związek z stopniem rozwoju mięśni ud i chonromo(a)lacją - również coś wyczytałem, o ćwiczeniach mięśnia czworogłowego i niby to w jakiś sposób ma pomóc. Dodam, iż mięśnie nóg mam z przyczyny kolarstwa całkiem nieźle rozbudowane -czy może dla tego mnie przestało boleć?

Wybaczcie, mam mnóstwo pytań. Ekspertyza typu 'a będzie strzelać niech pan sobie żyje i się nie przejmuje mnie nie zadowala:( '

Bardzo proszę o pomoc i wasze wypowiedzi :)
Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkim dużo zdrowia ;)
ODPOWIEDZ